Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
26-06-2009, 21:54:00

witam ponownie,
28 lipca mam termin operacji...dysk ruchomy ale nie PRESTIGE tylko jakiś nowszy, z nerwów nie pamiętam nazwy...
Jak to jest po operacji (z dostępu przedniego)? Czy można pić, mówić, czy długo boli? Będę wdzięczna za każdą radę czy sugestię.

pozdrawiam,
Agnieszka

Najlepsze jest to, że mam już termin operacji a od 2 tygodni wszystkie objawy ustąpiły...może jednak zrezygnować???
airwoman
gość
26-06-2009, 22:01:00

Witaj Bożenko . Nie czyń sobie wyrzutów z tego co i jak robiłaś . Każdy z nas oczekuje po operacji powrotu do normalności.
Ot taka Ci trafiła tochę bardziej psotna natura
Co tam kilka tygodni kołnierza wobec celu jaki masz po jego zdjęciu -życie większym komforcie .Dasz radę , spory zapas chusteczek nawilżających a i lato tego roku tez robi ukłon w Twoją stronę
Pozdrawiam cieplutko i obiecuje kciuczycz .Z.
gość
26-06-2009, 22:37:00

Witaj Agnieszko. Napisze Ci kilka słów na podstawie swoich operacji - WIM Szaserów, dojście przednie , stabilizacja sztywna ale to bez znaczenia w początkowej fazie .
Bezpośrednio po wybudzeniu może być ( nie musi) troszeczke podrażnione gardło po intuabcji stąd może ( nie musi)pojawić się lekka chrypka. Mówić można od razu po wybudzeniu.
Moje obydwa cięcia są wkomponowane kosmetycznie w zmarszki i mało widoczne . Ból samej szyi ma swoje źródło w dojściu operacyjnym ale w moim wypadku nie był bardzo silny . Dostawłam leki p. bólowe na życzenie ale głównie z powodu resztkowych dolegliwości dotyczących bolesnych postałości dyskopatycznych a nie samej rany pooperacyjnej.
Z rany miałam przez pierwszą dobę wyprowadzony dren .
Przed operacja zaopatrzyłam się w mała buteleczkę wody niegazowanej z suwaneym koreczkiem -wygodna do picia w pozycji leżącej i po 2godzinach od powortu z bloku operacyjnego mogłam juz pić młaymi poracjami . Ale tu mogą obowiazywać różne zasady i trzeba się dostosowć do indywidulanych zaleceń lekarskich zależnych od przebiegu znieczulenia i lokalnych zwyczajów.
Generalnie jesli ne jesteś typem rozmamłanego mięczaka wczesny okres pooperacyjny nie jest jakąś szczególną traumą .
Jak obudzisz się z poczuciem bezpieczeństwa ,że operacja skończyła się dobrym efektem to postaje odespanie resztkowego działania anestetyków .
Zwykle w drugiej dobie (pierwsza najczęściej na sali pooperacyjnej) wraca sie do normalnego funkcjonowania -chodzenie , jedzenie (grubsze kęsy mogą troszeczkę drażnić )
U mnie cały pobyt 4-5 dni
A decyzja -no cóż nadal trudna i nadal tylko Twoja .
Pozdrawiam Z.
Początkująca
27-06-2009, 12:12:00

Sredecznie dziękuję za rady. No cóż, decyzję podjęłam. Operację mam mieć w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Może ktoś ma jakieś doświadczenia lub informacje na temat tego szpitala?
Pozdrawiam,
Agnieszka
airwoman
Początkująca
01-07-2009, 08:56:00

12 czerwca odebrałam wynik rezonansu magnetycznego: zniesiona lordoza, wielopoziomowe cechy dehydratacji krążków międzykręgowych C2-7, na poziomie C5-6 przepuklina powięzadłowa tylna. Wymiary masy przepuklinowej w kanale kręgowym 12x3 mm, widoczny jest ucisk na przednią powierzchnię rdzenia kręgowego więcej w stronę prawą ze zwężeniem wymiaru strzałkowego rdzenia do 4 mmm. Innych zmian nie stwierdzono. Sygnał rdzenia kręgowego w normie. Wypadek samochodowy miała 4 kwietnia. Leżałam w szpitalu praskim. Dopiero po 2 miesiącach dostałam skierowanie na rezonans. Mam problemy z chodzeniem i ból staje się coraz silniejszy. Mam 3 skierowania do szpitala na cito! Do końca roku w Warszawie nie ma przyjęć w szpitalach do neurochirurga. Proszę o pomoc.
Ela z Legionowa
Forumowiczka
01-07-2009, 10:12:00

Witajcie,
dołączyłam do grona zoperowanych. Jestem już w domu.
Serdecznie dziękuję Zosi za wsparcie, rady, informacje i ploteczki

Zosiu, żyję, chodzę, trwam i "wzmacniam się po tym, co mnie nie zabiło" Jak znajdziesz chwilkę odezwij się mailowo, opowiem co i jak.

Trzymajcie się wszyscy bojący, wahający, oczekujący .... Trzeba mieć siłę, wiarę i nadzieję.

Jeśli istnieją jeszcze pytania, na które nie znacie odpowiedzi (i na które nie odpowiedziała nasza cudna Zosia) - piszcie. W miarę sił odpowiem pomaleńku.

[addsig]
Spinka
gość
01-07-2009, 11:06:00

Witajcie
Szykuję się na operację dyskopatii szyjnej i mam jedno pytanie, ktore pewnie wyda sie Wam glupie. Czy do takiej operacji trzeba sie rozebrac calkowicie? czy można być w bieliźnie?
gość
01-07-2009, 15:54:00

,,Spineczko'' to cudnie ,że jesteś w tak dobrej formie .
Oczywiście zaraz piszę napriv. Z.
gość
01-07-2009, 19:55:00

Witam Was wszystkich, przedoperacyjnych i pooperacyjnych. ja juz zaliczam sie do grupy nr 2 Trochę boli, nie mogę więc dlugo pisać. Krotko : operacja 25 VI sp.Smith-Robinson na poziomie C5-C6, usuniecie wypadnietego do kanalu kręgowego dyska, odbarczenie korzeni C6 obustronne, stabilizacja klatką m-trzonową f. LfC-Peeek (H6) z wypełnieniem hydroksyapatytem ( Cerasorb).
Tylko nie pytajcie co to jest Może ktoś wie ? Mnie poinformowano tylko, ze mam nowy tytanowy dysk i że do 7 sierpnia ( tak mam zwolnienie ) mam prowadzić oszczędny styl zycia.
Operacja trwala około 3 godzin, wstalam 5 godzin po operacji ( można było jechać na salę w majteczkach - odpowiadam poprzedniej forumowiczce), mogłam pić, ale obawialam się wymiotów wiec starałam się nie pić w pierwszych godzinach. Przez trzy kolejne wieczory mialam 38 stopni C i dostawałam pyralgine dozylnie ( raz na dobe, wieczorem ). Mialam swoja poduszkę ortopedyczną, więc ze spaniem wiekszych problemów nie było. Najbardziej dokuczał mi przelyk, trudno mi się łyka do dzisiaj ( 6 doba ), polecam Tantum Verde w tabletkach do ssania. W drugiej dobie miałam RTG, wyszłam w 4 dobie. W domu w zasadzie chodzę( jak Dulski na Kopiec Kościuszki , kładę się na pół godzinki co 3-4 godziny, unikam siedzenia, bo najbardziej wtedy czuję ból w plecach, PRAWIE normalnie funkcjonuję, np. dzisiaj ugotowałam obiad, choć wodę do garnka nalewałam mniejszym garnuszkiem ( nie wolno dźwigać ), troche poprasowałam, mąż pomógł mi umyć głowę... Trochę boli, ale nie biorę żadnych prochów. Rana w zasadzie o sobie nie przypomina, ale szyja i kark są sztywne i bola, podobnie jak łopatki i gorna część pleców - wszystko tak jakby obite kijami
WNIOSEK generalny : starch ma wielkie oczy Też tu dopiero co panikowałam i oczywiście Zosia mnie utulała. Zosieńko, mocno Cie ściskam, jesteś lekiem na wszystkie lęki
Gosia SL
gość
01-07-2009, 20:04:00

Spine, Zosiu,
może wiecie co to takiego :
operacja sp.Smith-Robinson na poziomie C5-C6, usuniecie wypadnietego do kanalu kręgowego dyska, odbarczenie korzeni C6 obustronne, stabilizacja klatką m-trzonową f. LfC-Peeek (H6) z wypełnieniem hydroksyapatytem ( Cerasorb).

Czy to dysk ruchomu czy stały ?

Spine, napisz cos o operacji i o samopoczuciu po. I jakie dostalaś przykazania do domu. Mój lekarz jest ze szkoły bezkołnierzowej, tak więc niczego na szyi nie noszę, ale wcale nie jestem pewna, czy to jest rozwiazanie "jedynie sluszne". Chyba jestem bardziej ostrozna niż gdybym miała to "zabezpieczenie' na karku. Czy smarujesz juz czymś bliznę ? Ja mam jeszcze małe strupki, wiec chyba za wczesnie na jakis np. Contractubex ?
Spokojnej nocy, pozdrawiam.
Gosia SL

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: