Aga, a jaki mialas obraz kregoslupa przed operacja jak dlugo zylas z tym bolem I czy probowalas rehabilitacji?

Aga jestem przekonany że za jakiś czas będzie lepiej, czego Tobie życzę. Tak wygląda ingerencja w tkanki i późniejsze gojenie. najważniejszy jest czas
Lekarz mówił na jak długo będzie Twoja przerwa zawodowa? Tomek

juz pisalam wczesniej ze tak na dobre wszystko zaczelo sie od grudnua . Rehebilitacja mi pomagala ale powrot do pracy powodowal, ze wszystko wracalo😡 Lekarz i rehabilitant mowia ze te 6-8 tygodni to moga byc rozne rzeczy bo goja sie te tkanki , przed operacja neuro mowil, ze tak
od razu to mi nie przejdzie, potrzebna bedzie rehabilitacja . Ale ja mam wrazenie ze po rehab mi gorzej jutro mam wizyte to opowiem wszystko co i jak... i mam wrazenie ze rece mam troche jakby oslabione - co zauwazylam jedzac slonecznika😁 jestem nalogowcem slonecznikowym i zazwyczaj zjadam na raz - a tu po paru minutach zaczela mi praktycznie mdlec reka ! czyli ciezko mi trzymac rece w gorze po prostu... wiem ze oslabienie miesni po operacji jest ale szyi o innych miesniach nie slyszalam
. Na chwile obecna moge powiedziec ze na pewno po operacji ustaly calkowicie zawroty glowy i takie chrupanie w kregoslupie ( takie jakby wrazenie niestabilnosci ) Do pracy mialam
moc wrocic po 3 miesiacach ale czarno to widze... i chyba wole dluzej byc w domu bo jak wroce do pracy a dolegliwosci wroca to chyba sie zalamie! Pozdrawiam
wszystkich i zycze duzo sily psychicznej bo teraz sama widze ze jak pojawia sie podlamanie to jest naprawde ciezko to wszystko zniesc i cierpliwie czekac na powrot do zdrowia . Aga

Witajcie szyjki kochane.
Jak ten czas szybko leci, już minęło dwa i pół miesiąca odkąd żyję z implantami i powiem Wam, że nie jest źle, żyję aktywnie, nie użalam się nad sobą, mam dużo różnych obowiązków więc po prostu nie mam czasu się zamartwiać. Najgorsze są BARKI . Jestem po pierwszej rehabilitacji, ale spektakularnego ozdrowienia to nie widać, wirówka na ręce coś tam chyba pomogła, bo to odrętwienie trochę jakby mniejsze. Za dwa dni idę na pierwszą wizytę do fizjoterapeuty stosującego różne metody manualne, ma dobre rekomendacje, rehabilituje min. żużlowców- spróbuję, oby coś mi pomógł. Ani chwili nie żałowałam swojej decyzji co do operacji, jedynie tego, że nie wyraziłam zgody 3 lata temu, pewnie uszkodzenia były by mniejsze, no ale wtedy to nie Prof. Harat by mnie operował, w ogóle inny szpital i nie wiadomo jak by to się potoczyło. Tak widocznie miało być, że trafiłam w dobre ręce.
Do wszystkich borykających się z podjęciem decyzji co do operacji: niech Was to nie przeraża tylko szukajcie najlepszych operatorów, nawet za cenę dłuższego oczekiwania na operację.
Kawo co tam u Ciebie?

Witaj.
U mnie to samo co u Ciebie. Barki bolą mimo że już jestem po rehabilitacji. Laser, jakieś prądy z maścią, solux, ćwiczenia na szyję i masaż polegający na naciskaniu okolic barku, łopatki i odblokowaniu punktów spustowych. Ból barku nie jest mniejszy inie chce przechodzić. Neurochirurg powiedział mi, że to tak jest i tak może być przez kilka miesięcy. Nie mam wyjścia- czekam i z reguły biorę jedną tabletkę dziennie -Doreta.
Radzisz innym aby szukali super fachowca do operacji. Piszesz, że Cię operował profesor. Skąd wiesz ze profesor - przecież spałaś a głównym operatorem mógł być ktoś inny ( z tego co wiem, często tak się zdarza).
Z mojej wiedzy, każdy neurochirurg o specjalności kręgosłupa szyjnego jest dobry i nie ma sensu bać się innego mniej popularnego. Każdy z nich ma dobrą opinię, swoich polecających.
Pozdrawiam.

Karo dobra wypowiedz

Witam mam pytanie jeżeli ktoś ma uczulenie na narkoze i człowiek juz spi A ja o tym nic nie wiem to co w tedy oni robią z człowiekiem jak to wychodzi juz na bloku operacyjnym?

Powinni robić testy na alergię za nim człowiek ciśnie.

Zaśnie!

Piszesz, że Cię operował profesor. Skąd wiesz ze profesor - przecież spałaś a głównym operatorem mógł być ktoś inny ( z tego co wiem, często tak się zdarza).
Kawo jestem tego pewna i mam na wypisie ze szpitala zapisane nazwisko opetatora i asyst. Raczej dokumentacji nie fałszowali bo i po co. Zresztą w tym szpitalu nie ma typowego "obchodu" . Na sali byłyśmy trzy kobiety i do każdej przychodził osobiście ten lekarz, który operował, dopiero ostatnie dwa dni przed wypisem do domu to była wizytacja ogólna. A Harat to nawet na korytarzu spotkany pytał jak się czuję i czy drętwienia zaczęły ustępować. Właśnie wtedy mi powiedział, że na to potrzeba czasu i nie do końca może ustąpić.
07 sierpnia mam wizytę kontrolną, ale to może być jednak ten jego asystent, nie ukrywam, że wolałabym u Profesora.
Kawo, ty masz fajniejszą rehabilitację, ja o masażach mogę zapomnieć-nie mają masażysty. Dlatego idę na prywatne zabiegi
Dortę też brałam przed operacją i u mnie dobrze się sprawdzała. Teraz nie biorę p. bólowych, jak gorzej boli, kładę sie na dywan i robię ćwiczonka z zaleceń szpitalnych też pomaga.
Miłego dnia.