Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
23-03-2021, 08:52:04

Dokładnie Kawo, pogoda ducha najłatwiej jest użalać się nad sobą. Bo źle, bo boli. Gnębić najbliższych dookoła. Smutne to jest ale prawdziwe.
Ale my się nie dajemy i czekamy na wiosnę
PS. U mnie sypie śnieg 🌨
18.07.2019 L4-L5-S1 implantacja dystraktorów międzykolczystych Bac Jac 16.09.2020 Dyscektomia C4/5 5/6 6/7 sposobem Smith-Robinson, implantacja klatek szyjnych LFC, stabilizacja płytką szyjna Biomet odbarczanie kanału kręgowego
gość
23-03-2021, 12:08:46

:)Spróbuję wejść w rolę mediatora
Alusia 68, Kawo ma dużo dystansu do tego, co nieuniknione i nie do zwalczenia. Ma też poczucie humoru, myślę, że mile widziane w tym naszym forumowym łez padole.
Stwierdzenie Kawo "Jakbym był pracownikiem to z całą pewnością bym "chorował" długo, ale nie jestem pracownikiem" nie uderza w nikogo. Ja to odczytałam tak- na etacie, biorę zwolnienie i nie muszę się martwić za co żyć. Jest co prawda ryzyko zwolnienia po wykorzystaniu 180 dni plus trzy miesiące świadczenia, ale zwykle zabezpieczenie jest. Na swoim nie zawsze jest komu powierzyć swoje obowiązki czy kompetencje. A jak warunki pracy na swoim sprzyjają, to choćby " z bólem w zębach" trzeba brać byka za rogi.
W dalszym toku moich rozkmin- może Alusię ubodło to, że Kawo zawarł "chorowanie" w cudzysłowie. Taki cudzysłów to trochę jak udawane chorowanie. Ot, błąd wirtualnej komunikacji, kiedy nie można od razu sprostować.
Alusia, ja wielokrotnie "wychorowałam" po operacjach maksymalne limity. Nie dlatego, że mi się nie chciało pracować,(bardzo lubiłam swoją pracę) tylko dlatego, że samopoczucie lub poziom niesprawności nie pozwalał. Nie miałam możliwości żeby oderwać się na relaks, odprostowanie kości i chorowałam bez wyrzutów sumienia.
Tak, macie rację, że psychika ludzka jest nieprzewidywalna a to, za przyczyną cierpienia, które jest depresjogenne widać wyraźniej. Każdy ma swój próg. Ja zaciskałam zęby ze złości, jak ktoś niefrasobliwie twierdził, że nie wyglądam na chorą (jestem posiadaczką pogody ducha)a ledwie funkcjonowałam na kilogramach(przez wszystkie lata to dosłownie) p. bólowych.
Alusia, sukcesów w pokonaniu wszystkiego złego, co wiąże się z chorobą. Anonimek
Forumowiczka
23-03-2021, 12:59:31

Anonimek, to jest dokładnie tak jak napisałaś. Też jestem podobnym przypadkiem..,, Pani tak promiennie wygląda,, nawet w zusie to usłyszałam. No cóż, trzeba trochę przeżyć, żeby choć trochę zrozumieć innych.
Jesteśmy tu, tak myślę, żeby wspierać się nawzajem. Trochę poważnych tematów, trochę warto pożartować. Smucą mnie po prostu forumowicze, którzy tego nie rozumieją, mając zaraz pretensje tak naprawdę o nic. My nie pomożemy, każdy z nas musi sam borykać się z codziennym bólem. Ale uśmiech na twarzy jest ważny, choć wiem, że czasem trudny.
Myślę jednak, że nie ma co się odrazu obrażać na zdanie innych forumowiczów
18.07.2019 L4-L5-S1 implantacja dystraktorów międzykolczystych Bac Jac 16.09.2020 Dyscektomia C4/5 5/6 6/7 sposobem Smith-Robinson, implantacja klatek szyjnych LFC, stabilizacja płytką szyjna Biomet odbarczanie kanału kręgowego
gość
23-03-2021, 14:09:19

Dzień dobry, mam pytanie do forumowiczów. Może to będzie brzmiało bardzo dramatycznie - mam aktualnie depresję - ale wole się zapytać Was bo już nie daje rady. Oczekuje na zrobienie świeżego rezonansu (może w kwietniu sie uda), mam ucisk na rdzeń w szyjnym w 2 miejscach (było to 2 lata temu). Jeśli się stan pogorszył (a zapewne tak, bo zaliczyłam upadek na mokrym tarasie, stłuczkę samochodową, miesięczny bardzo silny kaszel (coś jak krztusiec) to neurochorurg na podstawie rezonansu sprzed 2 lat powiedzial że trzeba będzie zrobić operację i usztywnić 1 poziom (myslę, że jak zobaczy świeży rezonans to i ze 2 od razu zrobi). Moje pytanie brzmi - jak wygląda po prostu życie po usztywnieniu szyi? Zakładam, że operacja się uda i nic nie zniszczą dodatkowo niczego więcej. Mam 38 lat, jestem pracownikiem naukowym więc głównie pracuje w domu, a bezpośrednio ze studentami kilka godzin w tygodniu. Z dolegliwości jakie mam to od około 4 lat ból mięśni rąk i nóg przy wysiłku typu wchodzenie po schodach, podnoszenie np 3 kg przedmiotów - nazwałabym to męczliwością szybszą; szum w uszach po upadku na tarasie. Poza tym czuje się zdrowa i sprawna. Wiem, że nie unikne operacji, wiem że prawdopodobnie uchroni mnie to przed pogorszeniem. Ale bardzo sie tego boję. Czy mógłby ktos z Państwa mnie choc troche uspokoić lub wyjaśnić coś więcej? Może zbytnio sie nakręcam?
Pozdrawiam i z góry dziekuję za odpowiedź.
Małgosia
Wtajemniczona
23-03-2021, 14:21:10

Małgosia ja miałam w listopadzie operację na dwóch poziomach (szyja po wypadku sprzed wielu lat już dawała mi się we znaki). Dodatkowo pół roku przed operacją poślizgnęłam się na mokrej podłodze i jeszcze sobie dołożyłam cierpienia. Coraz mniej mogłam chodzić - forumowicze potwierdzą, że przed operacją w większości albo leżałam albo siedziałam. Teraz żyję bez bólu szyi, ćwiczę i powoli chodzę coraz więcej (dziś byłam w sklepie). Ach, no i zaczęłam już ćwiczenia na rowerku stacjonarnym - zapomniałam się pochwalić.
Także myślę, że nie masz co się bać. Zadbaj o dobrego fizjoterapeutę po operacji i na pewno szybko staniesz na nogi. Moja pierwsza myśl po operacji: wow nie boli mnie szyja! I to jest chyba najlepszy dowód na to, że warto. A że się boisz, to normalne. Każdy z nas się bał. Tylko nie nakręcaj się zbyt mocno 🙃
10.11.2020 Stabilizacja międzytrzonowa cage peek lfc na poziomie c4/c5 i c5/c6
Forumowiczka
23-03-2021, 14:44:07

Małgosiu, to co pisze Kasia. Każdy się boi ale strach ma wielkie oczy
Na dodatek, usztuwnienie jest w samym kręgosłupie, co nie powoduje, że szyją jest sztywna. Ja mam robione 3 segmenty, ruchomość szyi oceniam na jakieś 90%.Jedynie pochylnie samej głowy mocno w dół sprawia, że czuję ciągnięcie.
Jeśli jesteś za bardzo,, nakręcona,, przed zabiegiem, weź coś na uspokojenie, naprawdę takie preparaty pomagają, nawet te ziołowe, polecam. Po co się dodatkowo męczyć. Jeśli coś to pytaj, co chciałabyś jeszcze wiedzieć
18.07.2019 L4-L5-S1 implantacja dystraktorów międzykolczystych Bac Jac 16.09.2020 Dyscektomia C4/5 5/6 6/7 sposobem Smith-Robinson, implantacja klatek szyjnych LFC, stabilizacja płytką szyjna Biomet odbarczanie kanału kręgowego
Wtajemniczona
23-03-2021, 14:55:16

Ruchomość szyi można zwiększyć delikatnymi ćwiczeniami. Ja po operacji tak sie usztywniłam, że slabo mi się robiło jak tylko lekko pochylałam głowę. Do tej pory ćwiczę pochylanie głowy, kręcenie jej na boki itd i efekty są super.
Pielęgniarka przed operacją daje środki na uspokojenie - brałam bo się bałam straszliwie.
Ale miałam super wsparcie forumowiczów, którzy już to przeszli i dałam radę. Ty też sobie poradzisz (z naszą pomocą )
10.11.2020 Stabilizacja międzytrzonowa cage peek lfc na poziomie c4/c5 i c5/c6
Początkująca
23-03-2021, 16:49:19

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Trochę mnie uspokoiliście. Boję się wyniku rezonansu i tego "grzebania" przy rdzeniu by go odblokować i przy tętnicy bo to ona mi szumi wg laryngologa. Mam nadzieję, że to osłabienie kończyn to nie początek mielopatii bo wtedy to już chyba operacja niewiele da. Czy mieliście także ucisk ma rdzeń? Ja z kolei nie mam bólowych objawów bo ucisk na rdzeń nie boli dlatego nie czułam, że dzieje się coś złego.
Lekarz pytał się mnie czy miałam jakis uraz ale zaprzeczyłam bo nie pamiętałam nic takiego. Później dopiero sobie przypomniałam kilka nieciekawych dla szyi rzeczy, ale człowiek młody to nie zareagował w porę bo wydawało się, że nic się nie stało. Jak miałam 16 lat to skakałam do wody na główkę i uderzyłam główą w dno jeziora. Myślałam, że na kogoś wpadłam i wypływając zaczęłam przepraszać, ale zauważyłam, że nikogo koło mnie nie ma a po dotknięciu głowy zauważyłam, że jest cała w piachu. Wystraszyłam się tego i uciekłam z wody i rodzicom o tym nie powiedziałam. Ze 3 lata później, w wesołym miasteczku we Włoszech również wyszarpało mi szyję na takim wysokim słupie na który się wjeżdżało a później spadało w dół. Po chwili to jechało znów z ostrą prędkością w górę a ja nie mogłam podnieść głowy po zjechaniu czyli można by powiedzieć że to było takie "smagnięcie biczem". Te zabawy powinny być zabronione, a najlepsze że wjechalam na to nie dlatego że lubie adrenalinę, a dlatego, że chciałam się przemóc bo się tego bardzo bałam. I zaliczenie tego wcale nie spowodowało u mnie wyeiminowania lęku dla takich uciech. Myślę, że te 2 epizody porządnie mi wyszarpały szyję a stylem życia się dobiłam - wiecznie zestresowana i zgarbiona, pracująca przed komputerem nawet i po 24 h dziennie w złej pozycji i teraz trzeba robić operację. Dziękuję za odpisanie, naprawdę mi to pomogło. Teraz tylko boję się tego wynku rezonansu, że będzie tak katastrofalny że neurochirurg mnie ochrzani co ja nawyprawiałam przez 2 lata z tą szyją.
Forumowicz
23-03-2021, 16:51:29

Gość 2021-03-23 15:09:19
Dzień dobry, mam pytanie do forumowiczów. Może to będzie brzmiało bardzo dramatycznie - mam aktualnie depresję - ale wole się zapytać Was bo już nie daje rady.
Nie Ty jedna masz tę przypadłość.

... powiedzial że trzeba będzie zrobić operację i usztywnić 1 poziom (myslę, że jak zobaczy świeży rezonans to i ze 2 od razu zrobi).
Zauważam humor.

Moje pytanie brzmi - jak wygląda po prostu życie po usztywnieniu szyi ?
Jakby tu napisać. ..... tak samo jak przed zabiegiem tylko "o niebo" lepsze fizycznie i psychicznie.

Poza tym czuje się zdrowa i sprawna.
...... i tego się trzymaj. Na chorobę jeszcze nie czas.

Czy mógłby ktos z Państwa mnie choc troche uspokoić lub wyjaśnić coś więcej? Może zbytnio sie nakręcam?
Wszyscy pomogą, wyjaśnią, uspokoją. Pisz i pytaj.
Co do porady z mojej strony, to napiszę, że te Twoje dolegliwości przerabiałem przez około 15 lat. Męczyłem się okropnie, może nawet z lekkim lękiem o przyszłość., o to czy podołam, czy będzie dobrze ( przez 11 lat uczyłem, szkoliłem i średnia to przyjemność jak słuchacze latają w oczach - to było depresjogenne).
Co by nie pisać to wszystko sprowadzi się do jednego: szyja boli bo musi boleć, jest chora. Jednak oprócz tego, że boli to raptownie nic tam złego się nie przytrafi.
Jak zakupy 3 kg są za ciężkie - rób tak aby ważyły np: 2,9 kg ( to żart).
Nie przejmuj się drobiazgami, jak tylko można - lekceważ je ( w miarę rozsądku), na złość tej szyi, w miarę ruszaj nią, ćwicz a nade wszystko trzymaj psychikę krótko.
Psychika (czytaj- depresja) jest tutaj bardzo niepożądana.
Jak sądzę - jesteś pod opieką neurochirurga, Będzie decyzja do operacji. Operuj bez najmniejszej wątpliwości.
Pozdrawiam
07-06-2019 r. Discektomia C4/C5; C5/C6; C6/C7. Implantacja klatek LFC z Cerasorbem. Stabilizacja przednia płytka Biomet. (Płytka + 8 śrub). Operacja ( wg ICD9CM):100.02
Początkująca
23-03-2021, 17:06:40

Dziekuję kawo. Wiem, że depresja tylko szkodzi. Dobrze, że zajęcia sa online bo studenci nie widzą co ze mnie za wrak człowieka, choc staram się przed nimi udawać. Ja z kolei żałuję, że nie miałam boleści, szybciej bym się tym zajęła. Mam nadzieję, że nie jest za późno. Nie będę przedłużała czasu do operacji mimo "rad" fizjoterapeutów. Wiem, że taka operacja przyspieszy degenerację innych odcinków, ale wole to niż mielopatię zaawansowaną. Będę operowała się w Olsztynie raczej, mimo że z okolic Słupska jestem. Tam mam siostrę anestezjologa więc liczę na jakieś psychiczne wsparcie przed i po operacji - dlatego taki kawał będe jechała. Wujek ortopeda twierdzi, że jestem nienormalna, że chcę się operować skoro nic mnie nie boli a narzekam tylko na ból mięśni przy lekkim wysiłku w kończynach, a ucisk rdzenia przeszkadza tylko w kamasutrze.
Mąż stara się mnie jakoś podnieść na duchu i się dziwi, że się aż tak przejmuję, ale co zrobić. Myślę, że Wy rozumiecie mnie bardziej bo to przeszliście.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
gość
Entezopatia
Witam, Rozpoznano u mnie przodopochylenie kręgosłupa szyjnego u ortopedy poprzez wykonanie badania RTG. Byłem u neurochirurga i potwierdził ową przypadłość oraz wystawił mi rozpoznanie Entezopatia w zakresie kręgosłupa, Opis: Bóle w odcinku C bez promieniowania kończynowego. W wykonaniu Mri nie uwidoczniono kompresji struktur nerwowych. Ból jest najpewniej wynikiem entezopatii i wyrodnienia stawów miedzykręgowych. Proponuje leczenie zacząć od laserowego odnerwienia segmentów C4-C7 dx. Chciałbym się zapytać czy owa technika daje duża ulgę w bólu ? czy któryś z lekarzy specjalistów miał podobny przypadek do mojego? Jakie są jeszcze możliwości leczenia mojej przypadłości, która bardzo mi sprawia ból od samego rana do wieczora ;/ Czy po terapii laserem można jakoś wyćwiczyć kręgosłup aby tak bardzo nie naciskał na szyję ? Proszę o pomoc bo zabieg kosztuje 3000 zł i nie wiem czy warto się na niego decydować?
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Wynik rezonansu magnetycznego głowy z kontrastem
Dzień dobry, miałem wykonany rezonans głowy z kontrastem z powodu historii tętniaków w rodzinie. Tętniaków nie wykryto ale : W zakresie podkorowej istoty białej obu półkul mózgu widocznesą pojedyncze, bardzo drobne ogniska hyperintensywne w sekwencjach T2-zależnych, wielkości do 2mm(na granicy widzialności, możliwe do uwidocznienia jedynie w sekwencji wykonanej drobnymi warstwami). -Zmiany te nie ograniczają dyfuzji, nie ulegają wzmocnieniu kontrastowemu - ich charakter niespecyficzny - w pierwszej kolejności w różnicowaniu uwzględnić należy drobne ogniska degeneracji naczyniopochodnej. Mężczyzna 32 lata. Czy jest się czym martwić? Jakie mogą być przyczyny i leczenie? Nie mam objawów. Pozdrawiam
Reklama: