Przed masz dużo możliwości,po już znikome słowa mojego osteopaty.Jedni czują się w miarę dobrze po i funkcjonują u innych się pogorszyło,tak że z tym schorzeniem nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

w tej chorobie nie ma dobrych rozwiązań -tak mówi mói fizjo
co nie zmienia faktu, że jestem coraz bardziej przerażona a za tydzień wracam do pracy po prawie 5 miesięcznym zwolnieniu

lidiabe czy zauważyłaś że wszyscy na tym forum się rehabilitowali odciągali w czasie operację na ile dało się wytrzymać z bólem a potem i tak każdy trafiał pod nóż

Twój post opisujący przygotowania do operacji tez czytałam

Lepiej kilka lat do przodu mieć z własnymi dyskami ile się da,a to nie prawda że każdy trafi pod nóż mam trochę znajomych co mieli terminy operacji a już po ponad dziesięć lat funkcjonują bez akurat to dotyczy lędźwiowego,pamiętaj że po takiej operacji po kilku latach lecą poziomy nad i pod operowanymi,przejmują role tych usztywnionych.To tak jak amortyzator w aucie jeden siądzie drugi przejmuje całe obciążenie.

tutef, nie wszyscy ja, jak i parę jeszcze innych osób sprzed paruset stron wciąż się rehabilitujemy;) ja bynajmniej nauczyłam się dbać o siebie, odwiedzać regularnie -co tydzień! - mojego fantastycznego fizjo... jeździć jak czas i kasa pozwalają do Krojant a nade wszystko myśleć pozytywnie, czego i Wam Wszystkim tu na forum życzę Zyc pięknie wypada, a będzie co ma być i tyle ;) Serdeczności Ela

Witam :)
Nie odpisywałam od razu, bo chciałam żeby odezwali się inni którzy nie byli operowani, na znak że da się tak żyć ;)
Ja uważam tak jak dino73 że jesli można to warto sobie zostawić w rezerwie tę ostateczną decyzję. Ale oczywiście dbać o siebie cały czas żeby ten stan utrzymać, tak jak to napisała Ela. Cieszę się że jest nas dużo więcej niż forum na to wskazuje, znam też osobiście kilka osób o podobnym podejściu (nawet lekarzy) którzy optymistycznie podchodzą do problemu swojego kręgosłupa :)
Pozdrawiam, i życzę dni bez bólu :)

elba a czy pracujesz?
ja owszem jak jestem na zwolnieniu, nie siedzę w pracy przed kompem to mogłabym może trochę pofunkcjonowac w takim stanie ale w pracy raczej wątpię...

dino myślę,że lędżwiowy to całkiem inny temat tam jest łatwiej ..a szyja no cóż każdy z nas wie

***