Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
04-09-2009, 19:34:00

W takim razie szukamy sanatorium w tym trójkącie, i wszyscy składamy wnioski w jednym terminie .................................ciekawe jak by to było.
Dla tych co teraz nie mogą pić, na pewno wtedy już będą mogli
ADA
Forumowiczka
04-09-2009, 19:37:00



04-09-2009 o 21:00, gość :
Spina, czekam na priv, wchodzę co chwilka, a tu cisza!!! Rozmyśliłaś się???? Renata


Renatko, nie rozmyśliłam się, rzecz dotyczy zaproszenia, być może napisze do Ciebie w tej sprawie również Zosia . Ja jutro.
Póki co - dobranoc !
Spinka
Spinka
gość
04-09-2009, 20:35:00

He he, nie braknie rączek do wygłaskiwania w sanatoium, z pewnoscią. Tam zawsze jakieś "nóżki, kręgosłupki" itp czatują na płeć odmienną. Takie sa przynajmniej moje doświadczenia jeśli chodzi o sanatoria. Byłam w takowych kilka razy i gdyby nie to, że mam zabójcze spojrzenie /moi uczniowie zawsze mówili, że nie muszę krzyczeć, wystarczy że spojrzę.../, to bym się pewnie mężusiowi musiała gęsto tłumaczyć. Zresztą za sanatorium sie płaci. Wycwaniłam się i obstalowuję sobie wyjazdy do szpitali rehabilitracyjnych - za darmo - kilka razy w roku. Warunki tam różne. Od typowo szpitalnych po full wypas w typie osobny pokój z łazienką i telewizorem, ostatnio nawet miałam własny balkon.
O ile wiem, rejonizacja nie obowiązuje, a więc jakieś Busko, Wleń czy Lądek Zdrój..... można też nad morzem, jesli tam macie chody
to ja, Ania znana jako amadobo
gość
04-09-2009, 21:41:00

Reflektuję na wyjazdy sanatoryjne
Zdaję się na wasze doświadczenie, BO NIGDY NIE BYŁAM W SANATORIUM , tak jakoś wyszło widocznie byłam za zdrowa, albo odwrotnie zbyt chora
Spinko, z Zosią powiadasz? to będzie trójkącik???

Od operacji nie zdarzyło mi się wyjść samej z domu zawsze ktoś mi towarzyszy, albo córka albo mąż, dziś chciałam iść sama do przychodni na "witaminową strzykawkę" w mój obolały t*** ale ogarnął mnie jakiś lęk i wyciągnęłam męża - cholercia, czy to normalne???

Renata
Forumowiczka
05-09-2009, 04:40:00

Dzień Dobry Bardzo !

Tak, Renata, dokładnie tak. Zgadłaś lub wyczułaś . Co kobiety zrobiłyby bez cudownego daru intuicji ?
Będzie babski trójkącik, spodziewaj się wkrótce szczegółów...
Co do Twojego pytania... oczywiście, że to nie jest normalne. Z normalnością skończyłaś raz na wieki podpisując zgodę na operację i kładąc się na stół operacyjny...
Miłego dnia!
Spinka
Spinka
Początkujący
05-09-2009, 08:43:00

Dzień dobry!
Cieszę się ,że jest takie forum i można pogadać zkimś kto ma podobne problemy.
Może najpierw o sobie,mam na imię Stachu i mam 47 lat.
Do niedawna myslałem ,że jestem okazem zdrowia,wszechstronnie usportowiony ,
,praktycznie żadnych wizyt u lekarza.
Wczoraj wróciłem od neurochirurga,który powiedział,,,,,,,,operacja.Nie ukrywam ,że czułem i czuyje sie jak bym dostał cios poniżej pasa i nie mogę złapać oddechu.
To może narazie tyle,jeśli będziecie mieli ochote ze mną porozmawiać ,będę zaszczyconyi wdzięczny.
W tej chwili nie potrafie rozmawiać z ludżmi,którze nie wiedzą jaki to jest ból.
pozdrawiam
staszek
gość
05-09-2009, 09:15:00

Witaj Stachu my na tym forum nie pozostawimy nikogo w samotności bo znamy ból i cierpienie dobrze było by gdybyś nam opisał dokładnie jakie masz objawy i na jakiej podstawie neurochirurg dał Tobie skierowanie na operacje my wszyscy jesteśmy tacy sami nikt z nas nie myślał że kiedyś dopadnie nas to co dopadło czyli choroba Możesz pisać o tym co Ciebie trapi lub jeśli potrzebujesz informacji o naszych doświadczeniach Pozdrawiam Janusz
gość
05-09-2009, 09:15:00

Witaj Stachu wśród swoich
Jak Cię gniecie od środka to wyrzuć to z siebie na forum i miej głęboko w d..... że prawidziwy mężczzna nigdy ........
Taka wiadomość chyba większość z nas ścięła z nóg , niejednemu rozwaliła na jakiś czas życie zawodowe , trochę zmieniła charakter -mnie np na gorsze -klnę jak szewc kiedy ból nie daje za wygraną .
Ale jak widzisz ogólnie mamy się całkiem nieźle.
Ci juz po tryskają humorem , snują plany na przyszłość .
Stachu, jestem troszke strasza od Ciebie , na koncie dwie operacje , trzy usztywninione poziomy , pracuję i choć bywa ,że handra dopadnie to cieszę się życiem .
Po złych dniach buntu przez , które musisz przejść żeby oswoić problem ,po strachu , który jest normalny w takiej sytuacji bo cóż masz cennejszego niż własnego zdrowie, jesli nie ma innego wyboru drogi leczenia przyjdzie czas pogodzenia.
Ważne ,zebyś miał zaufanie do neurochirurga , kóremu chcesz powierzyć swój kręgsłup . Dalej poprowadzimy Cię za rękę i czeka Cię jeszcze wiele fajnych spraw w życiu tylku może po małej korekcie .A narazie smuć się dowoli ,to Twój czas . Smutki wylewaj w nasze rękawy .
Jeśli potrzebujesz konkretów -pytaj
Pozdrawiam ciepło Zosia
gość
05-09-2009, 09:19:00

Zosia zobacz jak my to zgodnie robimy pysk mi się smieje od ucha do ucha Pozdrawiam Janusz
gość
05-09-2009, 09:39:00

Cześć Stachu , witam Ciebie . Nic ująć nic dodać to co napisali Zosia i Janusz. Na mnie też to spadło jak grom z jasnego nieba (wypadek samochodowy) ale na szczęście jestem już po operacji i nie żałuję ze się poddałam.
Renatko ja wczoraj wypiłam za Ciebie i dzisiaj mam tupot białych mew .
Spalam do 11 godziny i teraz snuje się w piżamie po mieszkaniu. Za oknem pada i nie wiadomo co robić. Sprzątać mi się nie chce w końcu mam L4 , nie muszę.
Janusz wczoraj nie wchodziłam całe popołudnie na kompa ale zaraz napisze do Ciebie.
O sanatorium mam swoje zdanie , moi rodzice jeździli oddzielnie i działo się potem działo . Zam to z ich opowieści . Jak byście wybrali morze to was odwiedzę , mam blisko .
Buziaczki dla wszystkich. Ale boli mnie głowa

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: