Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29017)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
21-06-2010, 18:35:00

Witaj Viko. Piszesz o Gdanski wiec jak sadze jestes krajanka. Kto i gdzie Cie operowal? Nie slyszalam dobrych opinii o Gdansku dlatego szykuje sie w inne rejony. Ale moze.... I jeszcze jedno. Dlaczego wiele osob pisze, ze po operacji jednego z odcinkow siada drugi? To regula?
gość
22-06-2010, 10:51:01

Tak jestem z Gdańska i jestem bardzo zadowolona. Tu na oddziale bywam z reguły jedyna miejscowa bo reszta jest z głębi kraju. Więcej szczegółów mogę podać pocztą vika45@wp.pl, bo na forum nie lubię podawać nazwisk, wiedząc,że czytają to lekarze.
Nie wiem czy zawsze poleci kręgosłup dalej, mnie od razu powiedziano o trzech zabiegach.
Czekam na maila Vika
gość
22-06-2010, 18:40:41

Elu, ja mam lat trochę więcej od Ciebie. Przy dwóch usztywnionych poziomach i rozsądnej rehabilitacji spokojnie będziesz mogła pracować( mówię tak na podstawie własnych przeżyć, co nie do końca może być miarodajne). Ja na dłuższe zwolnienie poszłam dopiero po ostatniej operacji, kiedy mam już implanty w całym odcinku szyjnym plus płytkę na dwóch poziomach. Bijąc się w piersi, chyba muszę przyznać, że duża w tym moja zasługa, że tych operacji było tyle. Mam na sumieniu dużo małych i większych grzeszków w stosunku do mojego kręgosłupa. Teraz byłam długo bardzo grzeczna, jednak zaczyna mnie już " nosić" i muszę coś robić, co w przypadku pracocholika ozanacza pracę. Co prawda, jeszcze muszę "zaliczyć" medycynę pracy, ale do licha , chyba dam radę!!
Ps. Vika, jednak dzisiaj ODEBRAŁAM. Jest piękny!!!!
Pozdrawiam Bożena
gość
22-06-2010, 19:02:57

Bożenko, przytul i pogłaskaj PIĘKNEGO ode mnie! A za "szaleństwa" po pierwszych zabiegach należy się Tobie porządne lanie- mnie trochę mniejsze.
Życzę Tobie miłego pobytu w medycynie pracy i zapudruj blizny albo włóż golfik.Powiedz doktorkowi,że jak nie da pozwolenia na pracę to wylądujesz w psychiatryku a wtedy koszty leczenia będą wyższe!!!!
Trzymam kciuki-Vika
gość
23-06-2010, 07:07:48

Jutro witam w Gdańsku szyjkę z Jeleniej Góry- przyjeżdża niestety na kolejną konsultację do naszego wspólnego doktora.
Poznałyśmy się trzy lata temu leżąc na jednej sali. Nie zna naszego forum ale zaraz ją oświecę i z pewnością dołączy do nas.
Jak widać na gdański oddział ciągną ludzie z całego kraju. Znam jeszcze kaliszankę, głogowiankę ,olsztyniankę......
Ech, wolałabym mieć znajomych w Polsce ale nie ze szpitala.
Pozdrawiam Vika
gość
23-06-2010, 14:42:05

Powiedzcie, KOchane Szyjki, jak tu nie zgrzytać zębami Kto mnie zna, pamieta, że czekam z pewnymi perturbacjami od roku aż ktoś się nade mna zlituje.
Podobno jestem ciężkim i pilnym przypadkiem. Dzisiaj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do sekretariatu, prosząc o podanie hipotetycznego terminu przyjęcia na oddział. Nie zgadniecie, co usłyszałam - najwcześniej PAZDZIERNIK!!!!!!!!!!!!! Tak się zastanawiam jak to się ma do alarmu kilku lekarzy ze zwłoka w mim przypadku jest zabójcza.
Mąż znajomej, kiedy przez kilka dni bolaly go plecy i w końcu zdecydował sie na wizytę u lekarza, w tym samym dniu miał MRI a w następnym był już po zabiegu, bo sie okazało ze mu dysk wyskoczył. Ale to się działo na zgniłym zachodzie.
Niech Zyje polska s...łuzba zdrowia, grrrrrrrrrrrr:-
To pisałam ja, Ania
gość
24-06-2010, 10:52:33

Witajcie "szyjki" niestety też należę do tego grona operowanych w Gdańsku.02.2008 .Przez ten czas czyli 2.5 roku było super.Dolegliwości żadnych,ale przez te "grzeszki: nadgorliwości w stosunku do rodziny i pracy ponownie cierpię.Przepukliny na każdym poziomie więc wiedziałam ,że kiedyś znów coś się przytrafi.I przytrafiło się, póki co mam uzgodniony termin rehabilitacji w oddziale.Jestem pełna nadziei ,że rehabilitacja pomoże zlikwidowac ten okropny ból łopatek,drętwienie dłoni prawej i przeokrutne zawroty głowy.Dawno nie byłam na tym forum ale czy pisuje tu Zosia,Inka .od których duzo się nauczyłam ale nie do końca posłuchałam dobrych rad .Jak każda baba dobrze się czuje to huurra do roboty przeróżnej a one ostrzegały , na próżno.Mam też zapytanie implant peek z czego jest zrobiony jedni mówią,że węglowy inni tytanowy jak się dowiedziec
Pozdrawiam wszystkich serdecznie GRAZYNA.
Początkująca
24-06-2010, 12:28:52

Witam Wszystkie Szyjki :)
Dziś zapadła decyzja 27 czerwca tj w niedziele idę na oddział neurochirurgi do nowej soli, na operacyjkę. Z tego całego szoku, że tak szybko nawet nie zapytałam co mam ze sobą zabrać, co mi się przyda w szpitalu. Ratujcie.
Pozdrawiam
Forumowiczka
24-06-2010, 21:18:11

Grażynko,popatrz minęło już dwa lata a moje słowa jakże aktualne
Zadałam sobie nieco trudu żeby je odszukać

Gość 2008-04-03 14:21:00 .
GRAŻYNKO
Nie chciałabym przyćmić Twojego optymizmu ale jak będziesz już na pełnych obrotach pamiętaj ,że jeden poziom masz usztywniony i sąsiednie muszą przejąć jego funkcję .
Zachowaj jednak pewną ostrożność żeby nie podzielić losu niektórych dyskopatów .Ja jestem pierwotnie po dwóch poziomach więc przeciążenia i poziom ryzyka większy i niestety sypnęło się poziom wyżej.
Z własnego doświadczenia,ku przestrodze -nie narażaj szyi na ekstremalne ruchy , nie dźwigaj .Po kilku miesiącach przyjdzie upojenie , nie uśpij czujności.
Pozdrawiam wszystkich .
Zosia

Ale NIE ZACHŁYŚNIJ SIĘ DOBRYM SAMOPOCZUCIEM. niech gdzieś z tyłu głowy migocze lampka ostrzegawcza -kocham swój kręgosłup i dbam o niego najlepiej jak potrafię


To moja przestroga skierowana do Ciebie dwukrotnie.

Grażynko Peek to nie rodzaj implantu, to materiał z jakiego implant jest wykonany.Implant to np. Cage ,Rabea .

http://impomed.com.pl/index.php?action=katalog&last=131&parent2=135&parent=153&view=327&produkt=153

W tym linku masz informacje dotyczące materiału Peek. Z tytanu są tylko znaczniki -cieniutkie kreseczki.

Życzę Ci sukcesów rehabilitacyjnych


Aniu , współczuję. Mam tylko nadzieję ,że samopoczucie daje Ci oczekiwać we względnym luzie.

Pozdrawiam Z.
gość
25-06-2010, 09:15:17

Witajcie!
Jestem tu nowa. Badanie MRI wykazało u mnie zmiany:
C5/C6 tylno-lewoboczna przepuklina z przyleganiem nerwu rdzeniowego lewego oraz, C6/C7 tylno-prawoboczna protruzja z przyleganiem nerwu rdzeniowego prawego. Na obu poziomach modelowanie rdzenia 2-3 mm, szerokośc kanału 9 mm - nabyta stenoza.
Moje dolegliwości trwają od roku i są to mrowienia czterokończynowe, okresowe bóle i drętwienia nogi i ręki prawej. Przez rok intensywnie się rehabilitowałam, ale ostatnio dolegliwości się nasiliły.
Po konsultacji jeden neurochirurg zalecił operację, drugi jedynie zabieg małoinwazyjny, np. koblacja.
Bardzo proszę o informację, czy ktoś z Was miał wykonywany taki lub podobny zabieg małoinwazyjny? Bardzo boję się operacji kalsycznej.
Czy w przypadku tak poważnych zmian jak moje zabieg koblacji/laserowy przyniósłby poprawę?
W przypadku operacji brałabym pod uwagę Dr. Wojtachę (Katowice-Ligota), Dr. Grzywocza (Urazówka Piekary Sl.) lub Dr. Łątkę (Centrum Medyczne Opole). Czy ktoś z Was był operowany przez któregos z ww. lekarzy? Jakie są opinie?
Z gory bardzo dziękuję za wszystkie wskazówki.
Mewa

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: