Na tym forum są osoby,które skutecznie odkładają operację, rehabilitują się,ale każdy przypadek jest inny.Ja gdybym wiedziała że rdzeń był na tyle długo uciskany,że spowodowało to mielopatię,to szybciej bym się zoperowała.Nie kontrolowałam tego,nie robiłam rezonansu,nie chodziłam do lekarzy i stało się.Cieszę się że teraz jest dobrze i mam nadzieję że gorzej nie będzie jeżeli sama czegoś nie zepsuje. Trzeba uważać ćaly czas ,oczywiście po operacji szczególnie,nie tylko przez 6 tygodni.Maciejka77 będzie dobrze,musisz trafić na dobrego specjalistę od szyjek,jeśli już zapadnie decyzja o operacji.
Magda, bardzo proszę choć nie jestem Piotrem:) http://www.neurochirurg.opole.pl/a1270738228pol-Dlaczego-nie-powinnismy-sie-bac-operacji-kregoslupa.html Piotr, pozdrawiam po kolejnym etapie remontu, tym razem stabilizacji L. (Z, dawna hamer)
Nie chce się doprowadzać do gorszego stanu.. oswajam się z myślą jednak o operacji... W poniedziałek idę na kolejną konsultacje i mam nadzieję że Pan doktor rozwieje moje wszelkie wątpliwości i ostatecznie zdecyduje się na operacje bądź nie
Zosiu jestem po drugiej operacji L4/L5 było wszystko ok a teraz zaczęły się jazdy ze skurczami w prawym biodrze niekontrolowany ruch i ból że nie idzie wytrzymać .Bardziej bym to nazwała spazmatycznym skurczem mięśni męczy mnie to strasznie na razie biorę mydocalm . Jak chodzę jest dobrze ale strasznie zaczynam się bać łóżka bo dzieje się to wszystko na leżąco .