Aniu po...
Czyli nie jest tak tragicznie(ruchomość jest zachowana nawet przy czterech poziomach), a dlatego pytam, ponieważ jak pisałem mam zdegenerowany kręgosłup szyjny od c2 do c7, czyli:wielopoziomowe zmiany zwyrodnieniowe krawędzi trzonów i tarcz międzykręgowych( odwodnienie,obniżenie wysokości, zwężenia kanału rdzeniowego poprzez osteofity i wypukliny(to na wszystkich poziomach, zmniejszenie rezerwy płynowej do 1 mm i AP worka oponowego 10 mm z modelowaniem nerwów rdzeniowych-to dodatkowo na C3/c4), a operowany mam już C5/C6.
Z tego co wiem od neurochirurga, to w przyszłości może mnie również może czekać zabieg korporektomi, wolę więc wszystko wiedzieć wcześniej i później nie być zdziwiony(czytaj załamany), ponieważ moja psyche będzie na to już przygotowana.
Co do noszenia przeze mnie kołnierza, to mam szczęście i świetnego neurochirurga, który zainstalował mi implant z klatką PEEK firmy "SYNTHES" i zabezpieczył poziom C5/C6 płytką tytanową, a to wg niego całkowicie wystarcza aby uchronić ten implant przed niewłaściwym zrostem ,w związku z tym kołnierz nosiłem tylko 24 godziny po operacji, teraz zakładam go tylko na czas przejazdu pojazdami lub spaceru.
Dodał mi jeszcze, że całkowity zrost implantu z kośćmi to od 6 do 18 miesięcy- zależnie od organizmu.
Jeszcze dla ciekawości, to po operacji na drugi dzień miałem robione RTG kontrolne, następne mam 22.03.12 i w tedy się okaże jak szybko się to zrasta i kiedy będę mógł wrócić do pracy.
Współczuję Ci Aniu, że musiałaś te tortury przy noszeniu kołnierza przeżywać aż 5 miesięcy, ale przy tak wielkim i skomplikowanym zabiegu jaki Ty miałaś innego wyjścia chyba nie było.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
bych63