Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
13-02-2009, 11:49:00

Droga Zosiu!
Jesteś nieoceniona w zasobach swej wiedzy ...Dziekuję Ci bardzo za tak obszerne informacje.
Na pewno bardzo mi się przydadzą. Sadzę, ze i inni nasi użytkownicy forum skorzystają z Twojej wiedzy w tym zakresie.
Ja już jestem na emeryturze - więc ta opcja z Zusem nie wchodzi w rachubę.
18 lutego mam wizytę u Neurochirurgów - więc ich też podpytam czy nie odmówią mi wypełnienia papierów...a ponadto oczekuję dalszej ich "reakcji" na mój stan po operacji (zespół Hornera). Płuca wyeliminowane... badania okulistyczne wykazały przedzwojowe przerwanie unerwienia współczulnego...więc chyba mogło to być na poziomie C-8/Th1...(?) - gdyż najniżej dłubano przy c-7...byc może i niżej piłowano. Kwestia tylko i wyłącznie sprowadza się do ich stwierdzenia, że to nic innego jak przykry przypadek neur.... . Nie moge zyć w stresie, że gdzieś indziej (bez zdiagnozowania) w moim organizmie toczy się jakiś proces chorobowy wskutek którego zaistniał "Horner"...A sama przypadłość okulistyczna jak na razie jest bardzo nieprzyjemna w skutkach. Czy znajdzie się ktoś mądry, kto powie mi jaki może być stan okaz za 5-10 lat?...
Chyba mialam pecha
Dakarda
gość
13-02-2009, 15:04:00

Dakardo, możesz coś więcej napisać o tym co Ci się stało po operacji? Czym objawia się ten "Horner"? Co ci tak bardzo dokucza? Pozdrawiam. Kokobis
gość
13-02-2009, 16:19:00

Witam i lecę od początku
1570 --jestem po dwóch operacjach w 2004 i 2007 łącznie na trzech poziomach.
Jak się czuję ,tego nie da sie okreslić jednym zdaniem . Są pojedyńcze dni znośne ale już nie pamiętam takiego kiedy przez cały dzień było całkiem dobrze. We wcześniejszych wątkach sporo pisałam o przebiegu pooperacyjnym . Obecnie objawy coraz bardziej mnie niepokoją .Jest nie tylko ból dotryczacy ręki , szyi, głowy , ucha ale równiez pieczenie , drętwienie, tiki . Za kilka dni mam MRI. Mam nadzieję ,że nie doszły inne przyczyny niz były przed rokiem.
ANIU--Ja zawsze składałam wniosek troszkę ponad miesiąc przed upływem końca terminu świadczenia . Miałam kilkakrotnie przedłużane świadczenie i zawsze byłam o tym informowana .
Chodzi o procedury w ZUS . Wniosek pewnie musi nabrać ,, mocy prawnej '' na biurku Do tego dochodzi okres powiadomienia korespondencyjnego o terminie komisji i wyznaczenie tego terminu. Pewnie po części zależy to od obłożenia takimi sprawami danego oddziału ZUS. Radziłabym Ci zadzwonić do ZUS i dowiedzieć się u źródła ,żebyś była spokojna .
Do pierwszego wniosku o świadczenie rehabiliatcyje wymagane było również zaświadczenie z zakładu pracy dotyczące warunków pracy m .inn.szkodliwości , druk do pobrania w ZUS albo dziale kadr
Na to wszystko potrzeba trochę czasu , u mnie wymagane było oprócz kadr potwierdzenie przez komórkę BHP.
Co do ewentualnego zwolnienia z pracy to podaję link , może będzie pmocny

http://www.monitorprawapracy.pl/index.php?mod=m_artykuly&cid=114&id=641

Aniu, jesli pracujesz fizycznie a zakład pracy mam mozliwość zatrudnienia Cię na lżejszym stanowisku to może warto wystąpić o przyznaie stopnia niepełnosprawności. Wiążą się z tym pewne przywileje dla niepełnosprawnego pracownika. Bywa jednak ,że po przedstawieniu orzeczenia o stopniu niepełnosprawności pracownik jest bezprawnie dyskryminowany . Tu musiałabyś rozważyć co bierze górę w oparciu o znajomosc swojego pracodawcy i własną siłę arumentacji.
Po każdej absencji chorobowej przekraczajacej 30 musi być dopuszczenie do pracy przez lekarza medycyny pracy .
Po operacji w porozumieniu z lekarzem prowadzącym musisz podjać decyzje na ile dotychczasowe zajęcie będzie dla Ciebie bezpieczne po okresie rekonwalescencji.
DAKARDO -- być moze Twoi neurochirurdzy będą mieli inna koncepcję rozpoczęcia rehabiliatcji . Ja operałam się tylko na swoim przkładzie . Jesli udałby Ci się uzyskać skierowanie od neurochirurgów z pieczątką szptalna i adnotacją o przebyciu operacji to mozę i termin rehabiliatcji byłby niezbyt odległy. W naszej sytuacji jest pat. Najszybciej są rozptrywane skierowania wystwione bepośrednio w szpitalu razem z wypisem natomiast tak wczesna rehabiliatcja jest dla nas niewskazana co zwykle zamyka drogę do skierowania na rehabiliatcję wystawionego przez szpital. Może Tobie się uda .
Przykra sprawa z Zespołem Hornera . Niestety nawet w najsprawniejszych rękach jakiś stopień ryzyka jest wpisany w operację , stąd też ogromny strach oby nie było gorzej a z drugiej strony nie ma alternatywy jak przez dyskopatię siada neurologia i operacja jest nieunikniona.
Ja z duszą na ramieniu czekam do wtorku z nadzieją ,ze obawy są nieuzasadnione . Mój próg bólowy bardzo się przesunął na rzecz wytrzymałosci ale takie przewlekłe dolegliwości daja mi nieźle nie tylko po ciele ale i po psyche . Najgorszy jest brak perspektyw , kiedy nawet blokada zawiodła.
Rozmiem Cię doskonale .
Pozdrawiam Zosia
gość
13-02-2009, 18:52:00

Zosiu nie poddawaj się, trzymaj się. Musi być dobrze. Ja niestety nie jestem w stanie zrobić sobie teraz prześwietlenia pluc a oczy miałam badane przez okulistę i nie stwierdził nic niepokoijącego z ich strony. Tak wiec myśle ze nie mam tego zespołu a doktor tylko sie nad tym zastanawiał. Nie wiem.
Pozdrawiam creepek
gość
17-02-2009, 19:04:00

Witam Zosiu dziękuje za odpowiedz na moje pytanie bylam już w zusie dziś i złożyłam dokumenty .Ajak ty się czujesz wiem że jest tobie teraz ciężko ale nie daj się jesteś osobą która walczy z chorobą i nie podaje się a na dodatek pomagaż innym .dziekuje że mogę liczyć na tym forum za każdą pomoc jest to bardzo potrzebne pozdrawiam Anna
Początkujący
21-02-2009, 13:45:00

Witajcie!
Piszę w imieniu mojej Mamy, która po otrzymaniu wyniku NMR kręgosłupa szyjnego została skierowana na operację. Diagnoza: dyskopatia szyjna wielopoziomowa - na trzech poziomach. Będę wdzięczna jeśli Państwo zechcą podzielić się własnymi doświadczeniami i opinią.

Moja Mama została skierowana na operację do szpitala na Wołoską (MSWiA). Chciała skonsultować wyniki badania z prof. Podgórskim, ale niestety konsultacje są dopiero w lipcu
Mama ma 56 lat i bardzo denerwuje się operacją. Problemy z odcinkiem szyjnym miała już od wielu lat.
Proszę bardzo o opinię dotyczącą wyników, które podam poniżej lub ewentualne wskazówki co dalej. Gdzie jeszcze możemy szukać pomocy, profesjonalnej konsultacji? Czy rzeczywiście operacja jest jedynym rozwiązaniem? Moja Mama ogólnie nie jest osobą cieszącą się dobrym stanem zdrowia.
Poniżej podaję opis badania NMR kręgosłupa szyjnego:
Zniesiona fizjologiczna lordoza odcinka szyjnego kręgosłupa.
Widoczna tendencja do kyfotycznego ustawienia.
Krążki międzykręgowe C2-C3, C3-C4, C4-C5 i C5-C6 mają uszkodzoną strukturę widoczne jest obniżenie intensywności sygnałów w czasie T2 jako wyraz ich dehydrydacji.
Wysokość k.m. C5-C6 jest obniżona.
Przepukliny tylne, dokanałowe, centralne k.m. C4-C5 i C5-C6 uciskają worek opony twardej oraz korzenie nerwowe.
Uwypuklone do kanału nerwowego k.m. C2-C3, C3-C4 i C6-C7.
Rdzeń kręgowy w odcinku szyjnym jest nieposzerzony, nieuciśnięty i bez zmian ogninskowych.
Zmian ogniskowych w kanale kręgowym nie stwierdzonao.
Nawarstwienia kostne na sąsiadujących krawędziach trzonów kręgów C5-C6 wypuklają się do kanału kręgowego i do otworów mędzykręgowych.
W porównaniu z badaniem poprzednim z dn. 01.02.2005 obraz podobny.

Badanie wykonano w sekwencji SE i FSE w płaszczyznach strzałkowej i poprzecznej uzyskując obrazy T1 i T2.

Mama od wielu lat ma bóle głowy, bóle prawego barku. Drętwienie prawej ręki od roku i uczucie "poparzenia prawej ręki". Miała zabiegi tj. naświetlanie, krioterapię, laser, ale niestety z niewielkim skutkiem. Opinie lekarzy na temat operacji są skrajne. Jeden lekarz twierdzi, żeby operować a inny jest zdania, że operacja nie przyniesie poprawy.
Bardzo proszę o pomoc. Podaję również kontakt prywatny gingerwwa@gmail.com.
Dziękuję.

Pozdrawiam,
Ania

gość
22-02-2009, 13:10:00

Cześć wszystkim chciała bym aby ktoś odpowiedział mi na moje pytanie . 19 stycznia miałam operację kręgów szyjnych jutro idę po raz pierwszy po operacji do mojego lekarza neurologa który mnie kierował na operację i jestem bardzo ciekawa od kiedy mogę mieć rehabilitację jeżeli ktoś był w takiej samej sytuacji jak ja bardzo proszę o pomoc bo znam kilka wersji 3 miesiące , 6 miesięcy a ja jestem jeszcze w kołnieżu i boję się go jeszcze ściągnąć a termin ściągnięcia mam 1 marzec .
gość
22-02-2009, 13:38:00

O tym decyduje tylko lekarz po ocenie przebiegu pooperacyjnego . Nie ma jednej spójnej opinii u neurochirurgów.
Ja moę wypowiedzieć się na własnym przykładzie.
Neurochirurg pozwolił na proste cwiczenia izometryczne w okresie odzwyczajania od kołnierza. Ten proces to nie jest jeden dzień. Powinno się stopniowo adaptować szyję zdejmując przez kilka, kilkanście dni na coraz dłuższy okres.
Czas ochronny dla bardziej aktywnej rehabiliatcji czynnosciowej to było pół roku od operacji potrzebne dla uzysknia zrostu implantów z trzonami kręgowymi.
Pozostaw to ocenie lekarza . jesli jednak jesteś zainteresowna rehabilioatcja w warunkach szpitala uzdrowiskowego to trzeba wziąć pod uwagę okres oczekiwania i jesli przebieg pooperacyjny jest u Ciebie prawidłowy to jest to dobry moment do uzyskania skierowania .
Dla jasności -po operacji kręgosłupa specjalista może wypisać Ci wniosek na leczenie uzdrowiskowe jako kontynuacja leczenia szpitalnego. Wniosek wraz z kserokopią wypisu ze szpitala i ewentualnie wynikiem MRI składa sie w NFZ
Pozdrawiam Z.
gość
22-02-2009, 13:42:00

Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedz jutro napiszę co powiedziałmi neurolog
Początkująca
25-02-2009, 00:51:00


26-12-2008 o 19:34, gość :
Witam i odpowiadam .Byłam operowana w Gdańsku przez profesora Słoniewskiego 4 Lutego 2008,potem byłam 9 miesięcy na zwolnieniu lekarskim.W lipcu byłam na rehabilitacji w Augustowie ale to WIELKA POMYLKA ten ośrodek, taką rehabilitację mogłam mieć w swoim mieście.Więc przestrzegam jeśli ktoś dostanie tam skierowanie to proszę je odesłać do ZUS-u.Pracuję od 22 Pażdziernika i jest wszystko dobrze.Pozdrawiam i nie bójcie się aż tak tego krojenia zawsze strach ma duże oczy (ale łatwo to mówić jak się ma to za sobą ,ja bałam się ,że urwą mi tętnicę ).Trzeba wierzyć ,że musi być dobrze i innej opcji nie ma.Grażyna.


Grażynko , też miałam operację w Gdańsku i operował mnie również prof. Słoniewski . I trzecia zbieżność to odcinek szyjny . W 2004 r. prof. stwierdził , ze zabieg być może nie będzie konieczny , ale niestety po czterech latach na powtórnej konsultacji ,kiedy obejrzał płytkę zRM odcinka lędzwiowego i szyjnego stwierdził , ze czekają mnie dwie operacje - na szyjny /implant /i na lędzwiowy /stabilizacja / . Dodam , ze przez ostatnie siedem lat , kiedy po raz pierwszy dowiedziałam się operacyjnym stanie mojego kręgosłupa stosowałam ćwiczenia z terapii czaszkowo-krzyżowej wzmacniające mięśnie , powięzi i ścięgna kręgosłupa . Jednak to nie pomogło ....Zaczęłam od operacji odcinka szyjnego .Miałam wypuklinę do rdzenia kręgowego na trzech poziomach .Prof.zdecydował, ze wstawi implant cage na poziomie C5/C6 a pozostałe poziomy ponąć miały by się same ustabilizować . Operację miałam 29 stycznia br. W trakcie operacji okazało się,zejest gorzej niż przedstawiał RM / rozwalone stawy kręgowe / . Wstawiono impant , usunięto osteofity i ... zaraz po zabiegu dowiedziałam się , ze za jakiś czas czeka mnie następna operacja na odcinek szyjny . I tutaj mam do Ciebie pytanie o rehabilitację , bo ja zaczęłam ją już po 10 dniach , oczywiście pod okiem rehabilitanta współpracującego z prof. Co do noszenia kołnierza to takich wskazań nie miałam ,chyba ze dla własnego komfortu w czasie drogi powrotnej ze szpitala. Właśnie ta moja wczesna rehabilitacja jest wielkim zaskoczeniem dla innych osób , które miały podobne zabiegi w innych ośrodkach , bo tam dopiero zalecają cwiczenia po 1/2 roku . Piszesz , że byłaś na zwolnieniu 9 miesięcy ,co było tego powodem , że tak długo ? Wdzięczna byłabym Ci za kontakt ,bo przyznam, ze na różnych forach bardzo mało jest osób z gdańskimi doświadczeniami i w dodatku operowanych przez profesora . Pozdrawiam [addsig]

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: