Gosieńko czytaj dobrze ja nie biore leków obywam sie na razie bez nich pokochałem ból więc pić moge na razie nie jest tak żle jeszcze troche trunków z wesela mojego syna zostało mam co pic tylko nie mam czym popić po pierwszym litrze nie zakąszam dopiero po drugim haha no imprezka się rozkręca

Spinko ja będąc na takich mocnych lekach jak już pisałem dostałem zezwolenie na lampkę cognacu lub brandy ok 25 gramów to nie zaszkodzi a wręcz pozwala na lepsze wchłanianie i to akurat nie jest żart więc aż tak nie musisz się przejmować .Więc życze udanej imprezki Janusz

Gosiu i Spinko mam nadzieje że nie obrażacie się na moje żarty i chociaż dzisiaj się potwornie czuje żarty nadal sie mnie imają 10 przykazań pijaka
Jam spirytus twój,który cię wywiódł ze stanu trzeźwości pełnego nie doli:
1.Nie będziesz miał drinków cudzych przede mną.
2.Nie będziesz lał alkoholu swego nadaremno.
3.Pamiętaj abyś dzień święty oblał.
4.Pij zdrowie ojca i matki swojej.
5.Nie wylewaj.
6.Nie spijaj.
7.Nie mieszaj.
8.Nie rozcieńczaj.
9.Nie pożądaj kieliszka bliźniego swego.
10.Ani żadnej nalewki która jego jest.

Gniewać się? Ja? Na Ciebie? No coś Ty !

Nie podoba mi się 9 i 10 przykazanie.
Zdecydowanie zwykle pożądam .

Co do leków, to biorę sporadycznie, w szpitalu po operacji zamontowali mi wenflon do morfiny ale odmówiłam. "Głupiego Jaśka" przed operacją też nie chciałam. Na salę operacyjną poszłam spacerkiem na własnych nogach .

A teraz zdarza mi się czasem maleńki, niewinny romansik z efferalganem z kodeiną . Na przykład wczoraj... ale tylko jeden, jedyny raz...
Spinka

No widzę ze forum się rozkręca i to dobrze musimy się trochę rozweselić i pisać czasem o czym innym a nie tylko o chorobach . Janusz szkoda ze mieszkasz tak daleko pomoglibyśmy Ci wypić pozostałości po weselu . Mnie się przykazania podobają są ok . Zaraz zaczynam pierwsza lampkę winka za wsze kochani zdrowie . Jak tal dalej pójdzie to zrobimy zlot szyjkowych . Spokojnej nocy dla wszystkich .Gosieńka

Co na to wszystko Zosia i Inka . Pozdrawiam Gosienka

no tak właśnie kończe drugą lampke wina ale na tym koniec bo jutro musze po mojego wnuczka jechać przychodzi do dziadka na slużbę a że jade po niego autem to koniec pijństwa na dzisiaj jutro mgę od nowa pozdrawiam wszystkichi życze spokojnej nocy po tych imprezkach

Inka jedną nogą jest już w kurorcie w Busku i insze rozkosze dla ciała i ducha jej teraz zapewne w głowie.
Ja natomiast mam na codzień dwustopniwą skalę oceny samopoczucia albo boli albo napier.....Taki urok neuropatii i oby tylko neuropatii o czym przekonam się 14 sierpnia po kontrolnym MRI . W związku z tym skazana jestem na stałą przyjaźń z tabsami w tym Zaldiar , który nie za zbytnio komponuje się z alkoholem i Etopro ,który wręcz alkohol wyklucza bo małpiego rozumu mieszającego się depresją dostają i bez i tego .
Janusz , chyba o lampkę za dużo było . Toż Ty u Kubusia na służbie jesteś a nie odwrotnie
Jak zwykle trzymasz mnie przy życiu Tylko proszę jutro bez Strong Mena
Pozdrawiam Zosia

Oj Zosiu NIe nie ja czuje sie paskudnie Tak jak pisałem w poście wczoraj Pani Małgosia z rehabilitacji powiedziała ze mam opuchnięty kark szyje i mięśnie barku i tak naprawde od godzin popoludniowych osto mi dało do wiwatu teraz jest troche lepiej to znowu dupsko i noga boli ale musze wsiąśc do tego auta i jechać po niego niech Kuba chodzi koło dziadka . pozdrawiam wszystkich życze miłego dnia Janusz

Ekhm... widzę, że w ostatnich postach pojawiają się słowa "Kochany, Kochani"... Ciekawe...
A więc (na złość mojemu poloniście, który tępił zaczynanie zdania od "a więc", pozdrawiam Pana, Panie Nauczyciel ) :

Kochani !!!
Jest do Was prośba wynikająca z tajnej operacji pod kryptonimem ZLOT SZYJEK. Bardzo prosimy napisać, kto skąd jest (miasto, miejscowość, region Polski). Po opracowaniu odpowiedniej statystyki, na podstawie danych od Was otrzymanych, będziemy informować o postępie w sprawie.
Spinka (z up. Komitetetu Zarządzającego