ha, ha, ha
to co się leczy ?

Troszkę się pogubiłem, mąż czy Ty masz te przepuchliny. Napisz w której klinice neurochirurgicznej owo cudo jest stosowane przy dyskopatii kręgosłupa.
irek

Kurcze czy ktoś moze mi powiedzieć czy protruzja,a przepuchlina i wypadnięte jądro miażdzyste czy to to samo.Te opisy z rezonansu czasami są tak zawiłe,że prawie wiem ale nie wiem
:)
Pani na rezonansie napisała mi to w bardzo długim zdaniu,które ma 3/4 strony i nie wiem czy to jest to czy tamto.
siedzę sobie a bólik koło mnie i sapie i pewno dlatego czasami nie łapie prostych spraw.Bo to długaśne zdanko to jak mój bólik długi i ciężki
Kasia

Obrazki mi niestety nie chcą się skopiować, tylko tekst
Kolejne etapy dyskopatii:
A. Protruzja: Niewielkie uszkodzenie wewnętrznych pierścieni włóknistych.
B. Prolapsja: Znaczące uszkodzenie większości pierścieni włóknistych ale z zachowaną ciągłością ostatniego pierścienia. temu stanowi bardzo często towarzyszy uwypuklenie się krążka poza zarys kręgosłupa.

C. Ekstruzja: Stan w większości przypadków wymagający zabiegu operacyjnego. Dochodzi tu do całkowitego przerwania ciągłości pierścienie włóknistych i uwypuklenia sie jądra miażdżystego na zewnątrz dysku.
D. Sekwestracja: Stan również wymagający zabiegu operacyjnego różniący się od ekstruzji tym, że dochodzi tu do rozkawałkowania wysuniętego jądra miażdżystego.
oczywiście ściągnęłam z neta, nie jestem taka mądra :)
Asia

[url href=http://www.forumneurologiczne.pl/galeria/buraczek/albumy title="Przejdź do galerii użytkownika"][img hash=5097c526dccee href=http://www.forumneurologiczne.pl/galeria/buraczek/pokaz/5097c526dccee]http://static2.medforum.pl/portals/user_photos/28236/5097c526dccee_200x200_adaptive.jpg[/img][img hash=5097c5b0707c2 href=http://www.forumneurologiczne.pl/galeria/buraczek/pokaz/5097c5b0707c2]http://static2.medforum.pl/portals/user_photos/28236/5097c5b0707c2_200x200_adaptive.jpg[/img][img hash=5097c65712900 href=http://www.forumneurologiczne.pl/galeria/buraczek/pokaz/5097c65712900]http://static2.medforum.pl/portals/user_photos/28236/5097c65712900_200x200_adaptive.jpg[/img]
eksperymentuję z wstawianiem zdjęć - zaraz sprawdzę co mi wyszło, bo na poście mam tylko krzaczki :)
------------------------------------------------------------------------
ok, teraz już edytuję - pierwszy to protruzja, środkowy ekstruzja a ostatni sekwestracja

Ja miałam operacje ZCN i nie starałam się o odszkodowanie.Teraz na tej samej ręce mam guza typu ganglion ortopeda chce go usunąć a pani w zus-ie twierdzi,że mam go wpychać... co do zwolnień-była182 dni na zwolnieniu lekarskim chorobowym ,6 tygodni przed zakończeniem złożyłam papiery o świadczenie rehabilitacyjne i znów 6 tygodni przed wygaśnięciem rehabilitacyjnego złożyłam papiery o rente a ile razy byłam wzywana i badana przez orzecznika to nie pamiętam już przestałam liczyć..

marti_76, dzięki. Może warto spróbować, ZCN jest zakwalifikowany do przewlekłych chorób obwodowego układu nerwowego wywołanych sposobem wykonywania pracy. Zajmę się tematem w przyszłym roku, po powrocie z Krzeszowic. Jakieś dziwne i przewlekłe procedury obowiązują w tym temacie, to jest normalne w naszym kraju, by zniechęcić ludzi walczących o swoje.
Asia, jak pięknie pracujesz na forum.
miłego
irek

Marti, jakoś mnie nie dziwi, że orzecznik z ZUS kazał Ci wpychać guza coby nie wystawał. ZUS czyli Zakład Uzdrowicieli Skutecznych !! Jak ktoś chce na papierze być uzdrowiony to tylko na komisję ZUS, nigdzie nie leczą tak wspaniale, Kaszpirowski i inni uzdrowiciele tudzież szamani afrykańscy i indiańscy mogą się uczyć od orzeczników ZUS. Co ciekawe i chyba nie do końca sprawiedliwe, przynajmniej w moim rodzimym ZUS, występują oni incognito, a przecież człowiek chciałby chociaż znać nazwisko swojego cudownego uzdrowiciela, chociażby żeby przesłać mu bukiet goździków albo z naprawdę wielkiej wdzięczności, przerysować auto gwoździkiem

Jak to - co się leczy? Kieszeń pacjenta się leczy!!!

buraczku
dzieki
ale te wypadniete jadra miażdzyste to nie wiem do którego mam przyczepić bo ja mam przepuchliny i wypadniete jadra ,a potem pisze o tej prot...
pomyslę jeszcze
-----------------------------------------------------------------
Ja miałam zcn zrobione na lewej łapce i również patrzyłam ,że to choroba zaw ale... no właśnie musi byc udokumentowane 1 rok w zakładzie pracy a ja miałam to śmieciowe potem pół etatu na umowie a cały czas gibałam ponad cały etat(reszta o dzieło albo jakoś tak)Pracodawca wie co robić.
trzeba chyba iść do Sanepidu i popytać
Niestety długa droga i ciagnie sie troszke.W szpitalu spotkałam dziewczyne co dociekała dot chor. zawod - ZCN ale ganiali Ją to do Łodzi na badania to jeszcze gdzieś ale chyba Jej sie udało w końcu.