witajcie
a ja dzisiaj baaardzo nietypowo jak na szyjkę dyskopatkę :)
a mianowicie: jak tam samopoczucie, szczególnie u meteopatów?
Pytam dlatego, ze u mnie ..... super dobrze. Od wczoraj przygotowywałam się psychicznie że będzie boleć, bo wszystkie czynniki ku temu były: temperatura spadała, front przechodził, deszcze miał lać i ....... NIC. wszystko dalej jest ok.
I tak sobie myślę, że CHYBA mojemu osteopacie w końcu udało się rozkleić te moje zrośnięte po operacji powięzie!.
Miałam dopiero 4 zabiegi (osteopatyczne, bo operację jedną), wiem że będzie tych zabiegów jeszcze więcej i co jakiś czas trzeba będzie potem dalej je powtarzać ale skoro mam aż takie efekty, to powtarzanie mi nie przeszkadza :)
Tak więc dla tych co nas tylko czytają - pomimo okropnej pogody, nawet ci którzy po operacji nie czuli się idealnie dobrze (czytaj -ja) - mogą swój stan zdrowia dalej jeszcze poprawić.
Mam nadzieję że mój optymizm nie jest przedwczesny. Dostałam też skierowanie na kontrolne MR po operacji (a raczej wyprosiłam to skierowanie, chociaż nie było łatwo) więc jak jeszcze dostanę wynik, ze kolejne dyski nie pogorszyły swojego stanu przez ten okres roku po operacji to będziecie mieli na forum kolejny przykład całkowicie udanego i zasadnego zabiegu :)
papa, uśmiechając się miedzy kropelkami deszczu (a co mi tam deszcz, najważniejsze ze nie boli!!!!)
Asia
P.S. Zosieńko jak dobrze że cię poznałam na tym forum - gdyby nie ty, nie wiedziałabym że zrosty można opanować u osteopatów! uściski nasz ty Dobry Duszku

U mnie za oknem śniegu, że ho,ho i ciągle sypie :(
Zauważyłam, że moje pooperacyjne samopoczucie nie jest najlepsze w taką pogodę. Jak zaczyna się zmieniać aura, szczególnie na gorszą, czuję wzmożoną sztywność karku i tak jakoś ogólnie klamocieję, ale poza tym nie mam większych kłopotów bólowych. Jedynym moim poważnym problemem jest utrata głosu:( Nie chce mi sie już o tym ani gadać, ani myśleć; chyba już mi tak zostanie i będę skrzeczeć do końca życia. Foniatra struga wariata i wysyła do rehabilitantki, która nie wie co ze mną począć. PARANOJA!!! Wymusiłam skierowanie na symulacje płatu głosowego, ale czuję, że mi to tyle pomoże co denatowi gromniczka :(((

Aga nosząc kołnierz cały czas jesteś zabezpieczona przed przemieszczeniem implantu. Po ok. 6 tygodniach powinny być pierwsze oznaki zrostu implantu. Z upływem czasu jesteś coraz bardziej bezpieczna. A różne pełzające objawy mogą się jeszcze utrzymywać. Nie wpadaj w panikę przed kontrolą u neurochirurga.
Operacja odbarcza uciski,stabilizuje ale w procesie rekonwalescencji potrzebne jest wzmocnienie mięśni żeby szyja trzymała się stabilnie a z drugiej strony rozluźnienie napięcia mięśni żeby ból się nie wzmagał.
Dopiero po zdjęciu kołnierza szyja zacznie żyć samodzielnie.
Surja wspomniałaś o zleconym zabiegu TLEN, co to za zabieg?
Małgosiu-cyt czy oba poziomy c4-5-6 są po dyscectomii i stabilizacji? Jeżeli tak to nie ma tam raczej wtórnych wypuklin bo przed wstawieniem implnatów w odcinku szyjnym usuwany jest cały dysk. Coś zwęża przestrzeń. U mnie np. jest to narastająca na implanty kość. Małgosiu pozostaje Ci poczekać na interpretację neurochirurga.
Ireczku fryz zapewne wytrzymał jesienna aurę W Warszawie w tym czasie robiło się biało i śniegowe czapeczki utrzymują się do tej pory. Wrzuciłam sobie fotosika na przywrócenie pamięci, chyba nie zrobiłeś się na Majdana
Jest nadzieja, że Twoja weselna terapia ruchem uchroni Cię przed bliskim spotkaniem z neurochirurgiem, wszak mówią, że ruch to ZDROWIE
Oj bawisz Ty się z medykami w kotka i myszkę
Asiu wiesz że próboowałam z mniejszym lub większym sukcesem wiele metod leczenia. Sukces osteopaty dodał mi skrzydeł i mimo,że problem jest nawracający to kilka/kilkanaście tygodni ulgi warte jest tych spotkań. Napiszę @ może jeszcze coś z tego wyciągniesz dla siebie.
Suchego i bezwietrznego tygodnia w refleksyjnym nadchodzącym tygodniu Z.

marti i krak co to jest ZCN...?
krak podobno człowiek sam sobie krzywdy nie zrobi i tańcząc się tylko rozlużnia, tak przynajmiej twierdzili rehabilitancji w sanatorium, że taniec jak najbardziej wskazany bo nas rozmasowuje, oczywiście jak się tanczy samemu a nie jak ktoś nas okręca, szarpie i wygina na wszystkie strony, wniosek - tańczyć samemu, a krzywdy nie będzie
co do osteopatów - ja się ich boje, nie wiem czy każdemu mogą pomóc i czy wszyscy są kompetetni ale wg mnie taki lekarz na początek powinien zobaczyć RTG lub opisy MRI i TK, ten u któego ja byłam, nie widzial nic, weszłąm połamana i obolała, ponaciągał mi głowe na wszystkie strony, nachrupał kręgosłupem że strzelał jak zapałki, po zabiegu było mi niedobrze, czułam sie roztrzęsiona i rozdygotana i czułam sie bardzo słabo ale ból ustąpił, a jak powiedziałam potem dopiero po zrobieniu TK neurochirurgowi ,o tym że skorzystałam z osteopaty - to dr stwierdził że miałam dużo szczęścia, bo nawet rehabilitacji na okolice szyji jest niewskazana,
co prawda u osteopaty byłam z rok wczesniej niż miałam zrobiony TK, ale przecież nasze zmiany nie biorą sie w ciagu tygodnia.
Hamerku powiedz mi jak liczy się te 180 dni chorobvowego, czy one naliczają się na przestrzeni całego roku i z nowym rokiem liczy się to od nowa....czy jak będę miała tydzień przerwy w zwolnieniu L4 to jest to ciągłość czy nie
i mam pytanie jeszcze do wszystkich - czy braliście leki sterydowe na bół?

Czesc szyjki ladowe.Pozdrawiam,u mnie lepiej kregoslup mniej boli ale reka bardziej dretwiejy ,boli mo i nad ranen,zimna jak niemija,.Acha ktoś pytal o 182 dni ,jezeli w tym czasie bedziemy dawać tylko zwolnienia to zaklad pracy w majestacie tygo kraju rozwiaze z nani umowe,dlatego to takie wazne by przed uplywem 122 dni miec zlozony wniosek do zus o rechabilitacje.Pozdrawiam WSZYSTKICH bolesnych z zawołaniem-DAMY RADĘ.piotr

witaj piotrze
z białej lubelszczyzny pozdrawiam, ha ha w tym samym czasie pisaliśmy nawet zdrówko dziś mamy podobne i objawy też

Stokrotko a ja mam bardzo pozytywne doświadczenia z osteopatą i terapaeutą manualnym, mi neurochirurg do którego wysłał mnie zresztą terapeuta (po licznych kursach osteopatycznych) powiedział (nie znając nazwiska terapeuty, żeby nie było, że koledzy), proszę nie rezygnować z terapii manualnej pozwoli to pani w dobrym stanie dotrwać do operacji...i tak było, nawet pracowałam do końca, nie mówię że nie bolało, ale każdy zabieg dawał ulgę. W 7 dniu po operacji rozpoczęłam moją rehabilitację u osteopaty, po 5 tyg. zdjęcie i pełen sukces, usłyszałam proteza ślicznie się rusza . Oczywiście większośc z Was jest "sztywna" ale nie można chyba z góry traktować tematu. Jak zrobię kontrolny MRI to najpierw zobaczy go mój terapeuta...zawsze trzeba wysłuchać dwóch KOMPETENTNYCH STRON. Wiadomo jedni kroją, drudzy odwodzą od krojenia bo rehabilitują, decyzja nasza, ale ja bym nie poszła na operację bez wykorzystania wiedzy i umiejętniości dzisiejszych bardzo dobrze wykształconych fizjoterapeutów. Jak ostatnio moje MRI obejrzał ortopeda to powiedział że w zasadzie w lędźwiowym bym musiała mieć dwa implanty, a ja nie mam i mam nadzieję długo nie mieć bo mam nadzieję w fizjoterapii.
pozdrawiam słonecznie z Pomarza

Stokrotko Krak pewnie jeszcze odsypia więc odpowiem ZCN-zespół cieśni nadgarstka.
Czas zwolnienia sumuje się do 182 dni jeżeli dotyczy tej samej choroby a przerwa między zwolnieniami nie przekracza 60 dni. Nie ma znaczenie czy jest to ten sam rok kalendarzowy.
Podsumowując-tydzien przerwy między zwolnieniami z powodu tej samej choroby daje ciągłość zwolnienia.
Jeżeli byłabyś zainteresowana świadczeniem rehabilitacyjnym to pamiętaj żeby wystąpić o nie ok. 60 dni przed upływem 182 dni zwolnienia.
Co do skuteczności terapii u osteopatów podzielam zdanie Pawika.
Osteopaty trzeba szukać na listach certyfikowanych terapeutów i sprawdzać czy mają wykształcenie medyczne. Są różne metody działania osteopatów.
To tzw. techniki twarde i miękkie.
Ja mam terapię powięziowo- mięśniową i cranio sacralną. Nie ma podczas niej ani jednego inwazyjnego manewru.
Wypłakiwałam się na forum na uciążliwe dolegliwości,które nie poddawały się ani farmakoterapii w tym blokady ani klasycznej rehabilitacji. Problem jest przewlekły i nawracający ale miewam długie okresy pełnej poprawy.
Pozdrowienia ze słonecznej i jeszcze białej Warszawy Z.

Witam wszystkich,Zosiu to jest wynik mr z sierpnia Dostrzega się okrężne uwypuklenia pierścieni włóknistych krążków międzykręgowych C4/C5 i C5/C6 z objawami szerokopodstawnych dokanałowych protruzji tych krążków powodujących na tych poziomach wtórne stenozy kanału kręgowego zmniejszając wymiary strzałkowe kanału do ok.9,5-10mm.Wykazane protruzje uciskają i modelują przednie powierzchnie worka oponowego.A to jest zastosowane leczenie w 2011 Microdiscectomia VC6/VC7.Spondylodesis VC6/VC7

Mam wyniki MR z maja : Splycona fizjologicznie lordoza szyjna
Krązki m-k w poziomach C5-C6 i C6-C7 spłaszczone ze zmianami degenarcyjnymi o typie dehydratacji
W poziomie C4-C5 widoczne cechy rozluznienia pierścienia włóknistego tarczy m-k który wpuklając się do kanału kręgowego modeluje dyskretnie przednią przestrzeń podpajęczą
W poziomie c5-c6 widoczne centralne lewoboczne szeroko podstawowe uwypuklenie krazka m-k do 2,5 mm uciskające przednią przestrzen podpajecza z niewielka impresja na brzuszna pow rdzenia kregowego
W poziomie c6-c7 widoczne centralne uwypuklenie pierścienia włóknistego tarczy m-k do ok. 1,5 mm z modelowaniem przedniej przestrzeni podpajęczej
Poza tym odcinek szyjny kręgosłupa bez uchwytnej patologii badaniu MR
Rdzen kregowy o prawidłowej objętości i sygnale bez zmian ogniskowych
obecnie objawy nawróciły i tak : ból między łopatkami, drętwienie prawej ręki na wysokości przedramienia i palców
Czy ktoś może powiedzieć czy można to wyprowadzić rehabilitacją ?