Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowicz
29-09-2012, 08:51:31

Bogna i Zosiu mądre słowa za które dziękujemy Irek jak zwykle z fajnym Humorem dzięki .
Jak już kiedyś napisałem na forum ból trzeba pokochać i nauczyć się z nim współistnieć ignorować go na ile się da chyba że nie wyrabiamy na zakręcie posiłkujemy się tabsami . Do samej dyskopatii należy podejść z dystansem i pokorą wobec swojego ciała i jak w mantrze powtarzam nauczyć się jego słuchać w tedy nabierzemy pokory i szacunku dla swojego ciała Mimo że wszyscy dyskopaci to bardzo energiczni ludzie .
Pozdrawiam
ks Janusz
gość
29-09-2012, 09:52:06

Piotr marynarz? Pełny szacun. Gdzie port tam przystań, taki to ma życie. Spoko.
Janusz, znasz mnie piszę różnie, czasami i k...wą rzucę. Taki jestem, a takiemu to wszystko jedno.
chronic, wiara czyni cuda, nawet te małe igiełki czasami na pewien czas komuś pomagały (tak słyszałem). Od pani doktor usłyszałem " jak igła może pomóc, jeżeli coś jest zepsute mechanicznie", sama ma dyskopatię z uciskiem na rdzeń , na zabieg nie idzie. I jest moim idolem, czasami sobie podyskutujemy na bolący nas temat
====================
Dwaj upici marynarze siedzą w barze nagle jeden mówi do drugiego:
- Te Piotrek a wiesz że mój kumpel ma złoty kibel?
- Taaaa idź za dużo wypiłeś...
- No to chodź to ci pokażę!
- No dobra.
Dwaj marynarze poszli więc do faceta, który ma złoty kibel, pukają do drzwi, a tam otwiera mały chłopiec i mówi:
- Tato!!! Przyszedł ten pan co ci w puzon nasrał!
============================
http://www.youtube.com/watch?v=bEbkI3PiLq0
miłego, irek
krak62
Forumowicz
29-09-2012, 10:37:11


Małe rybki po raz pierwszy w życiu zobaczyły łódź podwodną. Wystraszone podpłynęły do mamusi, a ta im tłumaczy:
- Nie bójcie się, to tylko ludzie w konserwie!
Marynarz zatrzymał się w porcie we Włoszech, kupił sobie cizię na noc, ale potem żałował, że wydał na nią tak dużo dolarow. Gdy wrócił na statek, zobaczył, że ona stoi w porcie, czekając na kolejnych klientow. Rozzłoszczony woła do niej:
- Dolaro falsificato!
A dziwka na to:
- Syfiliso gratiso!
Marynarz wraca do domu po trzech latach nieobecności. Kiedy wypływał, jego żona była w ciąży.
- Co nowego kochanie? - pyta.
- Właściwie nic, kochanie. Ja nadal jestem w ciąży.
Żeglarz rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
- Od dawna pan tu żyje?
- Od 15 lat.
- Sam?
- Tak.
- Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało... - zagadnęła filuternie.
- Niemożliwe! W tej beczce jest rum?
David wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taakim biustem.
Stanęła i spytała:
- Mogę popływać z Tobą łodzią?
Powiedziałem:
- Pewnie, że możesz.
Wziąłem ją więc sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: - Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław. I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj. - Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią.
- Jasne - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: - Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław.
Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem...i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała.
No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: - Jasne, że możesz.
Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem:
- Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu.
Ona ściągnęła figi... Dave!!!
Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja...
Ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!
ks Janusz
gość
29-09-2012, 10:44:56

Hej co WY BIERZECIE???? ja też chcę !! Takie humory po tym macie, że zazdroszczę Natentychmiast podawać nazwę i namiary na dilera :)
Irek dziękuję. Nie ukrywam, że mnie zaskoczyłeś - mężczyzna o kobiecie napisał - człowiek....miłe.
Na łemkowską zapraszam. Właśnie zrobiłam szaszłyk z baraniny więc pasuje jak grzmot na Wierchomli :)
Bogna
Forumowicz
29-09-2012, 11:01:37


Ja biorę Areos + wyski +brandy+ krombacher = sie jazda na maksa
ale mam przepis dla policjantów
idzie gość i zatacza się okrutnie zatrzymuje go policjant- co piłeś człowieku- kochany panie władzunio nic nie piłem -no to coś taki pijany ? - ano panie władzo bo ja pędzę w sobie - jak to pędzisz w sobie ?-zjadam kilogram jabłek zapijam pięcioma litrami wody zjadam kilogram cukru i 10 dkg drożdży obwiązuję głowę co by mi dekla nie rozwaliło- następnego dnia pijaczek widzi tego gliniarza jak jakoś tak szeroko idzie i pyta eis go - co to się stało panie władza - zrobiłem tak jak wczoraj mi mówiłeś nawet dobrze obwiązałem głowę za to dno nie wytrzymało
ks Janusz
Forumowiczka
29-09-2012, 13:54:59

Piotr trochę prawdy o Polsce - niestety smutnej.
Napiszę na podstawie doświadczenia mojej koleżanki z kolanem. Nie wiem co jej się tam konkretnie w tym kolanie stało ale miała problem z chodzeniem i potrzebowała operacji/artroskopii. Była u ortopedy z NFZ, potem zapisać się do szpitala na zabieg, dostała termin ............. koniec 2014 roku!!!.
Porozmawiała z kilkoma osobami (ze mną też), poszukała lekarza który operuje w tym szpitalu, poszła na 2 wizyty prywatnie i ......... już w szpitalu leży.
Nie chcę oceniać tego od strony moralnej (i nie chcę zaczynać dyskusji na ten temat, wiec proszę nie ciągnijcie za mną tego wątku), po prostu tak teraz jest.
Jeżeli jesteś zdecydowany na ostateczność (bo tak naprawdę to ty decydujesz) i tylko nie ma dla ciebie terminu, trzeba odwiedzić prywatne gabinety tych, którzy takie zabiegi robią.
Czasami w jednych miastach są terminy bliższe, w innych dalsze, jak wyjedziesz poza swoje województwo to może być też problem z rozliczaniem się między sobą kas chorych. Niektóre szpitale nie przyjmują pacjentów z innych kas jeżeli tamte kasy nie zapłaciły za wcześniejsze inne zabiegi.
tak więc bez względu na to co zrobisz, jak nie znajdziesz sposobu żeby te kolejki skracać to niestety w nich utkniesz.
jak kiedyś oglądałam filmy, w których gdzieś w tle widać było system ubezpieczeń zdrowotnych np. USA i te różnice - jednych przyjmowali i leczyli, innych nie przyjmowali, to patrzyłam na to jak na jakiś horror, bo przecież to wszystko ludzie, jak można jednym udzielać pomocy a innym nie. Myślałam systemem socjalistycznym bo tak byłam wychowana. Teraz widzę, że wszystko wchodzi do nas i nawet się już temu nie dziwię. jedynie próbuję jakos z tym wygrac dla siebie i nie myslec, ze wtedy braknie dla kogoś innego.
Smutne to ......
ale słonko świeci a moja migrena już dużo lżejsza, może nawet do wieczora przejdzie?
kurcze sobota, można by coś porobić z zaległości a ja wciąż w łóżku przez te łepetynę.
Ale chyba już niedługo :)
papa, Asia
Forumowiczka
29-09-2012, 13:58:43

Jeszce P.S.
Raf opowiedziałam mężowi ten kawał z myciem samochodu- bo taka ładna pogoda, nieźle się uśmiał i podejrzewam ze w najbliższym czasie mi go osobiście będzie serwował :)
pa
gość
29-09-2012, 14:21:13

Hej, bierzemy, bierzemy wszystko co jest do brania. Jedno samo daje, drugie do olania.
Już pisałem kiedyś, czekam na uchwaloną ustawę przez sejm, która dotyczy wniosku Palikota. Och się będzie brało, teraz to jedno piwko po obiedzie, troszkę chmielu, a już człowieka osądzają o branie .
Bogna, wiem jak krzyknie się na ulicy " człowieku !!!" , to tylko faceci zareagują. Na forum krzykniesz " człowieku pomocy" i wiele odpowiedzi, głównie od kobiet. I dlatego tu jestem.
.
==============================
Rozbitek na bezludnej wyspie wyciąga z wody dziewczynę, która dopłynęła do brzegu trzymając się beczki.
- Od dawna pan tu żyje?
- Od 15 lat.
- Sam?
- Tak.
- Teraz będzie miał pan to, czego panu najbardziej brakowało.
- Niemożliwe! W tej beczce jest piwo?
===============================
irek
krak62
Forumowicz
29-09-2012, 16:39:58

Bardzo WAM WSZYSTKIM DZIEKUJE JEST MI LZEJ,chumor marynarski tego bylo mi trzeba.Bede czekal i mial nadzieje ze to wszystko sie jakos ulorzy--DZIEKUJE
gość
29-09-2012, 19:12:23

Piotrek, spoko to dopiero początek:
=====================
Przychodzi marynarz do lekarza, chłop jak szafa...
- Panie doktorze, mam jakieś krosty.
Lekarz bada go i mówi:
- To nie krosty, to syfilis.
- Tak żem i ja myślał, bo skąd *** u mnie krosty!
========================
Marynarz w porcie do dziewczyny:
- Mówi pani po niemiecku?
- Trochę.
- To znaczy ile?
- 100 marek.
==========================
Marynarz wraca do domu po trzech latach nieobecności. Kiedy wypływał, jego żona była w ciąży.
- Co nowego kochanie? - pyta.
- Właściwie nic, kochanie. Ja nadal jestem w ciąży.
===========================
nocki bez sztormów
irek
krak62

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: