Dzień dobry Szyjki niezależnie od płci
Generalną zasadą niezłego samopoczucia jest działania bez szkody dla siebie. Jeśli nie zrobimy z tym "porządku" we własnej głowie, nie pomoże i nie przyniesie ulgi nawet najlepszy środek przeciwbólowy. Akceptacja własnej "inności" po operacji, jest podstawą całkiem niezłego funkcjonowania. Nie ma tak lekko dla wszystkich, że życie jest łatwe i przyjemne. Własne słabości, dolegliwości trzeba zwyczajnie zaakceptować po to, żeby móc je pokonać. Uzmysłowienie sobie tego - naprawdę pomaga. Oczywiście, że coś boli mniej lub bardziej. Ważne co my z tym robimy. Istotna jest zmiana postawy postępowania wobec siebie. Nigdy już szyjki po operacji czy te, które czekają na operację, nie będą tak ze wszystkim sobie świetnie radziły jak ludzie bez
dyskopatii. Codzienne funkcjonowanie z dużą porcja przestrzegania przykazań szyjek pozwala całkiem normalnie żyć. Mój 6 miesiąc po operacji wstawienia implantów jest kolejnym miesiącem, który przeżywam całkiem znośnie. To dzięki ludziom z Forum, Zosi, Januszowi, Irkowi, Halince - nie zrobiłam sobie krzywdy. Ludzie Ci doświadczyli i wiedzę jaką posiadają przekazali na forum. Mi ta wiedza uratowała solidną dawkę bólu, jaką bym sobie zafundowała, gdybym nie poczytała forum. Można żyć z dyskopatią i dzielić się z innymi swoją wiedzą oraz doświadczeniem. Można też nic nie robić tylko połykać prochy i narzekać. Każdy podchodzi do tego indywidualnie.
Dobrego weekendy dla Was.
Halinko, Zosiu, Irku - Janusz jest właściwie na bieżąco
, serdecznie pozdrawiam i pokazujecie się czasem....smutno bez Was.......
Pozdrawiam Was serdecznie