wena68 2013-12-11 13:25:32 Wtajcie szyjkowicze!!!!
Jestem nowa i jeszcze nie bardzo wiem jak powinnam prawidłowo się z Wami komunikować.Bardzo poszę o pomoc może Ktoś z Was pomoże rozszyfrować mój MR odcinka szyjnego bo wzyta dopiero 19 grudnia a ta niepewność mnie zżera. MR Wykonano w sekwencji FSE i FRFSE uzyskując obrazy T1iT2-zależne w płaszczyznach poprzecznych i strzałkoych .Badanie w zakresie C1-do Th3
W odcinkuC2-C6 zniesiona fizjologiczna lordoza szyjna.Lewoboczna skolioza uwidocznionego odcinka kręgosłopa piersiowego.Zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze na krawędziach trzonów kręgów i w stawach m-kręgowych na poziomie C4-C6.
C3/C4:drobne prawoboczne uwypuklenie krążka m-kręgowego bez ucisku na struktury wewnątrzkanałowe.C4/C5:Niewielkie obniżenie wyskokości,centralna szerokopodstawna przepuklina krążka m- kręgowego ze zniesieniem przedniej przestrzeni płynowej worka oponowego i impresją na przednią powierzchnię rdzenia kręgowego.Stenoza kanału kręgowego,wym strzałkowy 10mm.Zaznaczone dyskogenne i kostne zwężenie prawego otworu m-kręgowego.C5/C6: Obniżenie wysokości ,dehydracja oraz duże uwypuklenie krążka m-kręgowego i towarzyszące osteofity powoduje znaczą redukcję przednjej przestrzeni buforowej rdzenia kręgowego.Stenoza kanału kręgowego,wym.strzałkowy 9 mm.Dyskogenna i kostna stenoza otworów m-kręgowych z uciskiem na korzenie nerwowe.Zamiany zwyrodnieniowe z obrzękiem w okolicach blaszek granicznych trzonów.C6/C7: Drobne centralne uwypuklenie krążka m-kręgowego bez isttnego ucisku na worek oponowy,
To by byłko na tele tej powieści medycznej z której kompletnie nic nie rozumiem czy to ni takiego czy troche poważnego ,wybaczcie ala sama siebie oklamuje bo do choroby jasnej gdzie się podziała moja sprawność czy jakaś szybka rehabilitacja to załatwi.Proszę może ktoś z Was coś konkretnego mógłby zasugerować bo mam nadzieję że tego się nie operuje.
Pozdrawiam
Ania

hamer 2013-12-11 14:36:27 Aniu(Wena68) odrzuciłam omyłkowo, przepraszam i zapraszam
Odnosząc się do Twojego ostatniego zdania czy to się operuje to chyba nie pocieszę-tak, uciski na rdzeń i korzenie nerwowe często się operuje ale nie ma co dywagować na forum bo ta kwestia jest do decyzji neurochirurga podjętej razem z Tobą.
Neurochirurg sam oceni obraz MRI, Twój stan neurologiczny i sprawnościowy.
W powieści medycznej poza dyskopatią są duże zmiany zwyrodnieniowo wytwórcze(osteofity)
O ile z tkankami miękkimi daje się nieraz uzyskać coś pozytywnego to osteofity jako patologiczny element kostny trudno rehabilitować.
,,Szybka rehabilitacja" rozumiem, że to taki czarny humor wynikający z przerażenia sytuacją.
Aniu zdaj się na spokój do 19 grudnia i dopiero po konsultacji z neurochirurgiem podejmij odpowiednie kroki.
Nie napisałaś nic o objawach neurologicznych i samopoczuciu a to poza wynikiem MRI jest istotne w rokowaniach i wyborze metody leczenia.
Jeżeli rehabilitacja za zgodą neurochirurga będzie możliwa to nastaw się na długą, systematyczna pracę z dobrze wykształconym terapeutą indywidulanym.
A do czasu konsultacji już wdrażaj zmiany -spanie na poduszce ortopedycznej, unikanie pozycji które wzmagają ból i parestezje(drętwienie, pieczenie)to często pochylanie głowy, skręty. Daj odpoczywać napiętym mięśniom w pozycji leżącej. Unikaj ciężkich prac z dźwiganiem ,unoszeniem rąk do góry, jednostajnego ruchu ręką zważywszy na okres przedświąteczny.
W miarę sił czytaj wątek i nie wpadaj w panikę.
Stąd powinnaś czerpać pozytywne nastawienie.
Trywializując- nie Ty pierwsza i niestety nie ostatnia.
I szczęśliwie wychodzimy z problemu obronna ręką decydując się na właściwą metodę leczenia zależnie od wskazań.
A jak się komunikować, właśnie tak - pytać, pisać o obawach i nadziejach. W gronie, które doświadczało takich stanów łatwiej o zrozumienie i rozwianie lęków.
Tu możesz znaleźć również merytoryczne informacje dotyczące ośrodków rehabilitacyjnych, świadczeń itp. Jesteśmy tu jak Polska długa i szeroka
Ciepłe pozdrowienia dla wszystkich a szczególnie dla osób, które drżą o zdrowie bliskich- dużo optymizmu. Z.

ilka23 2013-12-11 13:32:17 Witajcie !Szyjko nie musisz pisać ,że czujesz się lepiej ,bo to słychać w każdej sylabie.Cieszę się bardzo ,jak czytam na forum trochę mi lżej ,no i wraca nadzieja że mnie też się uda,a strach pomalutku małymi kroczkami ale oddala się.Co prawda jeszcze długo to potrwa ,ale to dzięki Wam trochę strach odchodzi.Pozdrawiam wszystkich po i przed .Trzymajcie się ,w grupie zawsze rażniej.Piotr trzymaj się i dużo,dużo cierpliwości,na pewno będzie dobrze .Dużo zdrowia!

lidia2 2012-09-15 22:03:20 Ulidka, ja jestem z Lublina i choć nie byłam operowana w naszej klinice w Lublinie, lecz w Opolu na Śląsku 4 miesiące temu, to jednak zrobiłam już rozpoznanie kto w Lublinie jest najlepszy w szyjkach. Wg opinii wielu lekarzy do których teraz chodzę i kontynuuję leczenie (neurolog, lekarz zus, ortopeda ) specjalista od kręgosłupów szyjnych jest dr. Witold Janusz, który przyjmuje prywatnie na Chodźki i należy sie udac na taką wizytę i poważnie porozmawiać o termnie operacji. osobiście mam też zaufanie do prof. Krzysztofa Turowskiego, który przyjmuje na Hirszfelda i gdybym ja miała wybierać operatora w Lublinie, to z pewnością wybrałabym profesora ( ma ogromne doświadczenie w Kręgosłupach). Z tego co wiem bezpośrednio od niego, umawia się ze swoimi pacjentami na operacje w różnych szpitalach z tym ,ze operuje on osobiście w soboty. warto póść do niego prywatnie i konkretnie porozmawiać. W końcu nasze zdrowie jest najważniejsze, a czekanie czsami powoduje skutki nieodwracalne. Ja nie zdecydowałam się na operacje u profesora tylkodlatego, że chciałam mieć implant ruchomy, a w Lublinie bardzo rzadko wszczepiają tego rodzaju implanty ze względów finansowych ( brak refundacji z NFZ). Ale ostatecznie i tak nie mam ruchomego, bo sie nie nadawałam (zmiany zwyrodnieniowe). jeszcze raz polecam profesora , ewentualnie dr Janusza.