Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29021)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
18-12-2013, 15:05:27

Benia dawaj przepis.....ja rehabilitację załatwiłam sobie na CITO ........2,3 miesiące musze poczekać ...to i tak krótko bo czeka sie podobno 1.5 roku...poza tym złożyłam dokumenty do Zusu i NFZ do sanatorium .....
Początkująca
18-12-2013, 17:20:21

Witam
Podaję przepis na moją daktylówkę :
-1 opakowanie daktyli lub ok 15 dkg,
-2-3,5 szklanki dobrej niegazowanej wody(w zależności od tego jaki chcemy mieć % naszej nalewki- ja daję 3,
-1/2 litra spirytusu,
-gożdziki wg uznania,
-1/2 łyżeczki cynamonu.
-miód wg.uznania- ja daję 5 łyżek
Z daktyli usuwamy pestki i kroimy je. Wszystkie składniki oprócz spirytusu wlewamy do garnka i gotujemy ok 10 minut od wrzenia co chwilę mieszając.
Odstawiamy do wystudzenia!( musi być zimne) . Następnie przelewamy do większego słoika i dolewamy spirytus. Codziennie proszę kilka razy dziennie wstrząsnąć słoikiem. Po ok. 5 dniach już można kosztować ( ale czym dłużej leżakuje tym lepiej) . Następnie przecedzamy przez sitko, gazę i mamy cudowną nalewkę na zimowe wieczory . Jest naprawdę rozgrzewająca i cudowna a jej aromat ... Polecam.
Dziewczyny jeżeli będziecie chciały przepis na roladę ze sera zółtego , która jest pyszna i na każdym stole wygląda bardzo apetycznie ( tym bardziej na świątecznym) i zarówno domownicy jak i goście bardzo szybko ją zjadają również mogę podać przepis. Od razu mówię że jest kaloryczna ...
Serdecznie pozdrawiam Benia
Operacja 26.09.2013 stabilizacja międzytrzonowa typu PEEK firmy NUBIC -implanty C5/C6 i C6/C7.
Początkujący
18-12-2013, 17:53:36

Witam Wszystkich.
U mnie w walce z przepuklinami trochę zmian. Po konsultacjach u prof. Podgórskiego wizja opercji się troszku oddaliła. Prof. obejrzał ostatni rezonans zbadał mnie neurologicznie w powiedział żebym się wstrzymał z operacją. Nie wiem czy coś się zmieniło w mojej szyjce (oglądam te zdjęcia na kompie ale niczego nie zauważam) czy jest tak samo, ale póki co powalcze jeszcze trochę. Kazał chodzić na basen, dbać o prawidłową pozycję przy kompie, spaniu, chodzieniu no i ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Pisaliście na forum o terapii manualnej. Znalazłem fizjoterapeutę, który tym się zajmuje. Dodatkowo jest Osteopatą. Z tą dziedziną przyznam się szczerze nie spotkalem jeszcze. Czy ktoś korzystał z usług osteopaty ew. praktykował to ktoś?
Pozdrawiam Łukasz.
P.S. Odnośnie glukozamin/kolagenów testuje teraz Artiwit. Sprzedawany w pudełku po 15 fiolek. Preparat płynny, bardzo oleisty, co do smaku... pije z zamkniętymi oczami i nosem Zobaczę czy jest coś wart.
gość
18-12-2013, 20:01:15

2 tygodnie po....
Dziś byłam pierwszy raz na zakupach, założyłam nawet kołnierz, po 30 min. zaczęły drętwieć łapki, więc powrót.
Generalnie nic mi już nie dolega, można powiedzieć,że operacja się udała. Ale na razie tak jest przy maksymalnym uważaniu i odpoczywaniu.
W pozycji leżącej spędzam jeszcze ok. 18 godz. dziennie, siedzę niewiele ok. 2 godzin. Chodzenie bez problemu. Jazda samochodem - za wcześnie ( kręgosłup nie lubi dziur w jezdniach)
Zauważyłam również znaczną poprawę ruchomości kręgosłupa(oprócz patrzenia w górę).
Nocki - bez problemu, śpię po 12 godzin bez budzenia się, nawet udaje mi się spanie na boku.
Gojenie się rany - no cóż, z tym mam trochę problemów,wydaje mi się, że przez szwy rozpuszczalne, ale smaruję tribiotikiem i jest coraz lepiej.
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
Ania
gość
18-12-2013, 21:22:04

Witam,lukasz 89 ja mam to samo ,ćwiczenia i rehabilitacja, mój rezonans po dwóch latach pokazał mniejszy ucisk na rdzeń.Operacja w blizej nie okreslonym czasie,ćwicz, rozciagaj się i żyj pełnią życia, i myśl pozytywnie, ja tak robię , powodzenia, wykorzystaj swój czas -lidia
gość
19-12-2013, 06:33:17

Lidia i Łukasz a jakie ćwiczenia wykonujecie?
Coś na szyję czy ogólnie?
pozdrawiam serdecznie.
gość
19-12-2013, 10:09:41

Ja głównie się rozciągam, zaraz po przebudzeniu, na wznak robię ćwiczenia pokazane mi przez ortopedę chiropraktyka.Rozciągają one cały kręgosłup.Powinnam je powtarzać kilka razy dziennie, poza tym typowe ćwiczenia na szyje, trochę izometrii.Codziennie.trochę tez orbitrek, żeby nogi nie odstawały ;) od reszty :) Można też wybrać sobie ćwiczenia pilates.Zaczynać trzeba baaaardzo spokojnie, *** się w siebie.Dodam że na początku prawie zawsze bardziej boli, mięśnie i ścięgna są spięte, nierozciągnięte.Ale po kilku dniach ból spowodowany zakwasami przechodzi, a człowiek czuje się taki: bardziej elastyczny :)
gość
19-12-2013, 10:12:50

te gwiazdki to jakaś cenzura, chodziło o wsłuchiwanie
Wtajemniczona
19-12-2013, 11:05:35

lukasz81 2013-12-18 18:53:36 Po konsultacjach u prof. Podgórskiego wizja opercji się troszku oddaliła. Prof. obejrzał ostatni rezonans zbadał mnie neurologicznie w powiedział żebym się wstrzymał z operacją. Nie wiem czy coś się zmieniło w mojej szyjce (oglądam te zdjęcia na kompie ale niczego nie zauważam) czy jest tak samo, ale póki co powalcze jeszcze trochę. Kazał chodzić na basen, dbać o prawidłową pozycję przy kompie, spaniu, chodzieniu no i ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Łukasz, Lidiabe, u mnie to samo - kolejny neurochirurg zalecił rehabilitację, choć byli i tacy,co chcieli w ciągu kilku miesięcy operować 2 poziomy strasząc mnie porażeniem. Te kilka miesięcy juz minęło (żaden się nie odezwał - chyba kontrakty na nfz się pokończyły), a ja czuję się coraz lepiej . Byłam u kilku fizjo, momentami nawet sie pogarszało, szczególnie z barkiem, robilam usg (przewlekłe zapalenie kaletki podbarkowej) i zaliczyłam tez ortopedę - fachowca od barków, który chciał mnie szprycować sterydami. Jednak udało się tego uniknąć dzięki pracy 2 fizjo - najpierw rehabilitował mnie jeden, a potem na zakładkę kolejny, który chyba będzie tym docelowym :).
Co mi pomogło - głównie praca nad świadomością i postawą ciała - przy kompie, siedzeniu, czytaniu, spaniu, staniu. Kupiłam sobie wszystkie możliwe poduszki korzystając z podpowiedzi na forum- pod lędźwie na krzesło, do spania, do auta. Świadome rozluźnianie się spiętego karku, szyi, poruszanie barkami - generalnie niedopuszczanie do dużych napięć, automasażyki (lub z pomocą męża czy synka :)), celowane ćwiczenia na prawidłową pracę mięśni około-łopatkowych, nauka utrzymywania kręgosłupa przez gorset mięśniowy - "oparcie się na plecach"). Okazało się, że niewłaściwa postawa (m.in. nawykowe podnoszenie ramion, wychylenie ciała do przodu) nadmiernie obciaża u mnie stawy barkowe i stąd problemy w barku, ale też łokciu i nadgarstku, a być może nawet drętwienia rąk.
Uboczny skutek prawidłowej postawy jest taki, że właściwie pracują mięśnie brzucha i go "wypłaszczają" :). Poza tym zduszenie w zarodku napięć w karku i szyi skutkuje zmniejszeniem częstotliwości migren i ich osłabieniem.
Pozdrawiam serdecznie
Basia
Wtajemniczona
19-12-2013, 11:13:39

basiax 2013-12-19 12:05:35
lukasz81 2013-12-18 18:53:36 Po konsultacjach u prof. Podgórskiego wizja opercji się troszku oddaliła. Prof. obejrzał ostatni rezonans zbadał mnie neurologicznie w powiedział żebym się wstrzymał z operacją. Nie wiem czy coś się zmieniło w mojej szyjce (oglądam te zdjęcia na kompie ale niczego nie zauważam) czy jest tak samo, ale póki co powalcze jeszcze trochę. Kazał chodzić na basen, dbać o prawidłową pozycję przy kompie, spaniu, chodzieniu no i ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Łukasz, Lidiabe, u mnie to samo - kolejny neurochirurg zalecił rehabilitację, choć byli i tacy,co chcieli w ciągu kilku miesięcy operować 2 poziomy strasząc mnie porażeniem. Te kilka miesięcy juz minęło (żaden się nie odezwał - chyba kontrakty na nfz się pokończyły), a ja czuję się coraz lepiej . Byłam u kilku fizjo, momentami nawet sie pogarszało, szczególnie z barkiem, robilam usg (przewlekłe zapalenie kaletki podbarkowej) i zaliczyłam tez ortopedę - fachowca od barków, który chciał mnie szprycować sterydami. Jednak udało się tego uniknąć dzięki pracy 2 fizjo - najpierw rehabilitował mnie jeden, a potem na zakładkę kolejny, który chyba będzie tym docelowym :).
Co mi pomogło - głównie praca nad świadomością i postawą ciała - przy kompie, siedzeniu, czytaniu, spaniu, staniu. Kupiłam sobie wszystkie możliwe poduszki korzystając z podpowiedzi na forum- pod lędźwie na krzesło, do spania, do auta. Świadome rozluźnianie się spiętego karku, szyi, poruszanie barkami - generalnie niedopuszczanie do dużych napięć, automasażyki (lub z pomocą męża czy synka :)), celowane ćwiczenia na prawidłową pracę mięśni około-łopatkowych, nauka utrzymywania kręgosłupa przez gorset mięśniowy - "oparcie się na plecach"). Okazało się, że niewłaściwa postawa (m.in. nawykowe podnoszenie ramion, wychylenie ciała do przodu) nadmiernie obciaża u mnie stawy barkowe i stąd problemy w barku, ale też łokciu i nadgarstku, a być może nawet drętwienia rąk.
Uboczny skutek prawidłowej postawy jest taki, że właściwie pracują mięśnie brzucha i go "wypłaszczają" :). Poza tym zduszenie w zarodku napięć w karku i szyi skutkuje zmniejszeniem częstotliwości migren i ich osłabieniem.
Ostateczna konkluzja - szukajcie dobrych fizjo, choć może to być droga długa i bolesna. W ciągu ostatnich 3 msc. zaliczyłam 7 - 1 b. dobrze zdiagnozował, ale nieefektywna koncepcja ćwiczeń, 4 doprowadziło do powiększenia dolegliwości bólowych, 1 pomógł trochę w długim czasie i 1 pomógł bardzo i szybko.
Ponadto w ciągu ostatnich kilku lat przetestowałam kilkunastu fizjo i masażystów i nikt nigdy wcześniej mi nie pomógł., na szczęście też mocno nie zaszkodził.
Wygląda na to, że jestem wytrwała ;) i potwierdzam przysłowie, co nas nie zabije, to wzmocni.
Pozdrawiam serdecznie
Basia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
gość
Entezopatia
Witam, Rozpoznano u mnie przodopochylenie kręgosłupa szyjnego u ortopedy poprzez wykonanie badania RTG. Byłem u neurochirurga i potwierdził ową przypadłość oraz wystawił mi rozpoznanie Entezopatia w zakresie kręgosłupa, Opis: Bóle w odcinku C bez promieniowania kończynowego. W wykonaniu Mri nie uwidoczniono kompresji struktur nerwowych. Ból jest najpewniej wynikiem entezopatii i wyrodnienia stawów miedzykręgowych. Proponuje leczenie zacząć od laserowego odnerwienia segmentów C4-C7 dx. Chciałbym się zapytać czy owa technika daje duża ulgę w bólu ? czy któryś z lekarzy specjalistów miał podobny przypadek do mojego? Jakie są jeszcze możliwości leczenia mojej przypadłości, która bardzo mi sprawia ból od samego rana do wieczora ;/ Czy po terapii laserem można jakoś wyćwiczyć kręgosłup aby tak bardzo nie naciskał na szyję ? Proszę o pomoc bo zabieg kosztuje 3000 zł i nie wiem czy warto się na niego decydować?
gość
Prośba o pomoc
Dzień dobry, Jestem studentką pedagogiki o specjalności WWR i w przyszłym roku będę bronić pracy magisterskiej. Praca będzie dotyczyć dzieci z afazją i potrzebuję 2 przypadków do porównania z innymi, które już posiadam. Jednym z przypadków jest moja córka, która uczęszczała do poradni p-p. To ze względu na nią wybrałam taki kierunek studiów. Chciałabym prosić o wgląd do dokumentacji dziecka, oczywiście za zgodą rodzica. Żadne dane nie będą upublicznione. Bardzo proszę o pomoc w poszerzaniu wiedzy innych rodziców i specjalistów. Będę bardzo wdzięczna za każdą informację. Z poważaniem, Dorota Kozak
gość
Wylew podpajęczynówkowy
Witam piszę bo już tracę nadzieję. Mój tata trafił do szpitala 6 dni temu , okazało się że to wylew podpajeczynkowy , obecnie jest w śpiączce na całe szczęście stan stabilny ale wciąż poważny . Nie oddycha samodzielnie, wykryli u niego genetyczną przypadłość malformacji naczyniowej wiem że na forum za pewne odpowiedzi nie uzyskam i muszę uzbierać się w cierpliwość jednak szukam jakiejkolwiek informacji która sprawi że zacznę wierzyć że wszystko będzie dobrze. Wiem , to bardzo ciężka przypadłość , tata ma 61 lat całe życie żył pracą aż do momentu wylewu . Pomoc na szczęście przyjechała bardzo szybko bo w ciągu godziny tata już był w szpitalu pod opieką . Jutro ma wynik badania szczerze nie pamiętam jakiego bo zbyt dużo informacji i stresu w ostatnich dniach . Cały czas drenowany , lekarze mówią że krwi jest niewiele , więcej płynu rdzeniowego. Błagam Was czy ktoś już kiedyś znał taki przypadek??? :
Reklama:
Reklama:
Reklama: