Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29018)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowiczka
03-05-2013, 14:45:08

zbyszkowiec Mam pytanie w takim razie do pooperacyjnych forumowiczów ze sztywnymi implantami - jak wam się żyje, jaki jest zakres ruchów w porównaniu ze zdrową szyją, czy bardzo się ograniczacie w codziennym życiu i czy dolegliwości minęły?
pozdrawiam
Zbyszkowiec to jest różnie. Są dni, że czuję się po prostu fantastycznie, a są takie, że jednak boli i wtedy martwię sie dlaczego boli, czy to juz następne poziomy itd. tych bolesnych jest duzo mniej niz tych fantastycznych.
Nie mogę się przeciążać i to nie tylko jakąś ogromną pracą fizyczną. Nie przeszkadza mi np. pływanie, za to odgarnianie śniegu, czy dźwiganie, wymuszona pozycja głowy dłuższy czas - to juz tak. Po tym jestem potem połamana. Reaguję też na zmiany pogody - jak temperatura idzie gwałtownie do góry lub w dół nerwy mnie "ciągną". Przed dużym frontem z deszczowymi chmurami też pobolewa. To nie tak, ze trzeba brać tabletki - po prostu dokucza, nie pozwalając zapomnieć o dyskopatii.
Ograniczeń w ruchu głową praktycznie nie mam. Mam jeden implant C6-C7.
Pracuję biurowo - bez problemu mogę wykonywać tę pracę ale nie jest ona monotonna i chyba to mi służy - dużo czynności przeplatanych ze sobą, a nie siedzenie z głową w jednej pozycji przed monitorem.
Mam kontakt z kilkoma Szyjkami - większość z nas reaguje podobnie jak ci opisałam. Nie jest to całkowite uzdrowienie ale da się żyć całkiem przyjemnie, z małymi ograniczeniami. Musimy jednak bardzo o siebie dbać.
Tobie będzie trudniej bo jesteś facetem - a z fizyczną pracą będziesz musiał naprawdę uważać. jeżeli do tej pory robiłeś jakieś cięższe prace domowe to pomyśl jak cię w tym zastąpić. Ja odgarniałam śnieg tylko raz po operacji -ponad rok PO, bo mąż był chory - i z własnej woli tego sama nie powtórzę. Przenoszenie doniczek z kwiatkami tez odpokutowałam. Jak mam większą imprezę i kilka godzin siedzę w kuchni krojąc, mieszając i pichcąc smakołyki z pochylona głową - też potem pobolewa.
Prac fizycznych można unikać, gorzej z wpływem pogody - to już chyba zostanie mi na stałe a tez nie jest przyjemne.
Zdecydowałam się na operację bo miałam już dotykany rdzeń a nie opony, bałam sie, że potem będzie trudniej to odblokować. Nie miałam dużych dolegliwości bólowych przed operacją - raczej kierował mną strach przed mielopatią.
A czy zrobiłam dobrze? tego się nie dowiem. tak jak pisałam wczesniej - nie mam klona :)
Asia
P.S. Vika miło cię widzieć!
Wtajemniczona
03-05-2013, 15:44:42

witajcie, piotrze, bogna, buraczku, viki, jak fajnie że całą ekipa melduje się
zbyszkowiec ja jestem prawie 3 miesiące po zrobieniu 2 poziomów, wkręceniu 8 śrubek, nie odczuwam tego, że coś tam jest, głową ruszam normalnie w prawo i lewo, do dołu i do góry(tu jednynie nie zadzieram za bardzo głowy bo mam jakieś stracha, ale pewnie bym mogła, tylko że skoro strach jakis jest, to trzeba poczekać) przed operacją bolało mnie może i mniej jak po, były niedowłądy ale ból był mniejszy, teraz tez o ile pogoda ładna nic poza mięsniami karku mnie nie boli, normalnei działąm, chodze, gotuje i jestem zadowolona że to za mnąnie zwlekałam w nieskonczoność i może dzięki temu rączki i nóżki się ruszają na tyle dobrze, że sama czasami zapominam że to dopiero będzie 3 miesiące
jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu - oznaką czego jest puste biurko...? 7 luty 2013 operacja C5/C6 i C6/C7 implanty typu Zero-P klinowe firmy Synthes
Początkująca
03-05-2013, 16:24:50

Witajcie szyjkowa ekipo
U mnie właśnie minął miesiąc. No i dalej boli poniżej miejsca operowania, jeszcze za długo nie posiedzę. Łopatka jest już mniej obolała. jeżeli chodzi o kręcenie na boki to jest w miarę. Góra i dół kiepskawo jeszcze. Jestem podobnie jak buraczek meteopatką i na każdą zmianę pogody reaguję bólem. Ja jestem jeszcze świeżynką i ma prawo boleć, to dopiero kilka tygodni, ale cieszę się z efektów jakie są po operacji bo ja miałam już mielopatie. Zanim nerwy się zregenerują to też jezcze długo potrwa. Więc jeszcze długa droga przede mną. Mam nadzieję że za rok będę tak zadowolona jak Bogusia a za parę miesięcy jak Piotr Pomału zaczynam gotować proste obiady, dzieci pomagają ze struganiem marchewki i ziemniaków tak żebym nie musiała się schylać ani dźwigać, mąż też stara się jak może. I tak jak mówi Bogusia, Asia i większość szyjkowych implantów; kręgosłup w szyjce nie boli PO bolą mięśnie barków i w stronę łopatki to taki inny ból, nie od kręgosłupa, bezpieczniejszy bo wiem że nie grozi mi paraliż i wiem że z czasem minie.
Hihi i rzeczywiście z tymi klonami to fajnie by było..... wtedy może dostępne byłyby badania na ten temat......
Trzymajcie kciuki za mnie 9 maja bo ZUS wzywa....
Pozdrawiam wszystkich walczących z bólem, walczących jeszcze Przed.... i walczących z trudnymi decyzjami.....
A i 15 maja mam rezonans lędzwiowego .... ciekawe co wykaże i czy moje porażone mięśnie nad kolanami to wina L3/L4
Pozdrawiam cieplutko :-***
Wczo­raj do ciebie nie na­leży. Jut­ro niepew­ne... Tyl­ko dziś jest twoje. Jan Paweł II 02.04.2013 Discektomia z implantacją C5/C6- implant DIVA nr 5 (Optima PEEK) Firmy Novaspine
Początkujący
03-05-2013, 18:52:35

Dziękuję za odpowiedzi, to że jestem facetem to jedna sprawa, ale to nie problem, nigdy mnie nie ciągnęło do fizycznej pracy :), bardziej mam inny dylemat, bo na ostatnim rezonansie widać , że się przepuklina cofnęła trochę i to samo radiolog napisał, że uciska worek oponowy, bez widocznego konfliktu z nerwami i rdzeniem, ale objawy mam coraz większe i do tego psują mi się nogi, więc nic nie rozumiem o co chodzi. Nie mam już siły na rehabilitacje żadne, w sumie to bym się dał pokroić, ale czy ten pociąg już odjeżdża czy jeszcze będzie długo stał to za cholerę nie wiem :)
Wtajemniczona
03-05-2013, 19:00:26

Zbyszkowiec- jesteśmy niby na tym samym dworcu ale każdy z nas czeka na nieco inny skład pociągu
zawsze można się konduktora zapytać czy to właśnie ten pociąg a decyzja czy do niego wsiąść jest nasza
Ty jesteś jeszcze młody facet - więc myśl, konsultuj a rehabilitacją się nie zniechęcaj - ona naprawdę rozwija się w zawrotnym tempie! - gdybyś miał pytania śmiało pisz: elbeth@poczta.onet.pl
Pozdrowionka majówkowe dla wszystkich
gość
04-05-2013, 08:25:58

Cześć, wypada kogoś ***. Zbyszkowiec, czego pragniesz od rehabilitacji skoro przynosi widoczne skutki w twoim wypadku. Możesz prace fizyczną olewać, rehabilitacja Ciebie wymęczyła do tego stopnia, że pragniesz iść na zabieg to gratuluję, zmień lekarza. Niejedna osoba z forum była by wniebowzięta z powodu poprawy obrazu na MRI. Poczekaj jeszcze chłopie i czyń to co ma skutek na obecną chwile. Nogi to problem neurologa, nie będę się wpieprzał w temat, może poproś o MRI głowy.
==========================
Pasażerka przeprasza siedzącego obok niej w przedziale pociągu staruszka:
- Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach.
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek - moje okulary nie takie rzeczy widziały..
============================
miłego,Irek
Początkujący
04-05-2013, 12:02:26

Jestem wniebowzięty coraz większymi zawrotami głowy, drętwieniem ręki i nogami z betonu. Czekam już długo na jakąkolwiek poprawę, ale nawet jednego dnia nie czułem się normalnie, więc pytam. Minimalna poprawa w obrazie MRI mnie nie uleczyła niestety. Pozdrawiam
gość
04-05-2013, 12:47:24

Zbyszkowiec - coś musi nas cieszyć :) Ogarnij temat z neurologiem. To mogą być poważne i nieodwracalne zmiany neurologiczne lub.....zwyczajnie siebie nakręcasz. Coś o tym wiem....Tak więc - forum Ciebie nie uzdrowi jak też nikt z forum nie podejmie za Ciebie decyzji - co dalej. To Twoja działa :) Możesz otrzymać wsparcie, podpowiedź lub zwyczajnie postawienie do pionu (czasem tak trzeba) ale nie otrzymasz od Nas rozwiązania...
tysia34 - dasz radę GWIAZDECZKO :) a ZUS ....no cóż, bez komentarza gdyż ....wszystko się może zdarzyć...Bądź dzielna i walcz o swoje prawo do godnego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam Bogna
Forumowiczka
04-05-2013, 19:51:59

zbyszkowiec Jestem wniebowzięty coraz większymi zawrotami głowy, drętwieniem ręki i nogami z betonu.
Wiesz, czasem trudno jest oddzielić co robi nasza psychika a co naprawdę mamy za objawy. jeżeli przyczyną nóg z betonu miałby byc ucisk rdzenia, to musiałbyś gdzieś ten ucisk mieć - i to na MR raczej powinno się uwidocznić - a tego nie masz.
Może od szyi masz tak naprawdę tylko to drętwienie ręki? Zawroty głowy niekoniecznie muszą pochodzić z dyskopatii - to akurat objawy występujące w rożnych chorobach, chociażby coś z błędnikiem np.
Porównuję cię ze sobą sprzed operacji - ja nie miałam mielopatii więc nie powinnam mieć ciężkich nóg, ale od czasu jak dowiedziałam się, że dysk dotyka juz rdzenia wpadłam w paranoję i wciąż mi się wydawało, ze tracę tę siłę w nogach. To była psychika, tak naprawdę miałam tylko czasami mrówki w stopach i łydkach - objaw tego dotykania rdzenia - a nie osłabienie siły mięśni. Teraz też czasem jestem słabsza- jak wszyscy - a to ze zmęczenia, a to ciśnienie spada - teraz nawet nie przychodzi mi do głowy, ze to mielopatia. Wtedy po prostu nie umiałam opanować swojego strachu.
Z tego co piszesz faktycznie trudno jest podjąć decyzję o operacji - możesz mieć implant i nic się nie zmieni, jeżeli to nie od szyi są te objawy.
Ja bym na twoim miejscu była bardzo ostrożna - może potrzebujesz dalszej diagnozy?
Chyba nie jestes tak oczywistym przypadkiem......
Asia
Wtajemniczona
04-05-2013, 20:26:43

Dziewczyny mają rację!!
Często sami się nakręcamy - ja po pierwszej wizycie u pana neurochir. który poświęcił mi całe 5 min, bez badań z rzutem oka na mój MR i hiobowymi wieściami na temat zawału rdzenia - w ciągu jednej nocy znalazłam w sobie wszystkie objawy neurologiczne świata - uzdrowienie przyszło nazajutrz po wizycie u innego lekarza i rehabilitanta...To jest moc psychiki!!!
Objawy neurologiczne, jak pisze Bogna i Asia to i głowa i inne sprawy a także niedobory witamin- warto to wszystko po kolei eliminować - i pamiętać- KAŻDY Z NAS JEST INNY!!! - jak to czasem mówię moim studentom- bardzo naturalistycznie - każdy z nas ma niby ten sam szkielet , te same kosteczki , ale u każdego z nas materiał wypełniający jest inny, co ważniejsze i styl życia i historia i te słynne geny a nade wszystko psychika, siła charakteru, woli, motywacja, optymizm i wiara! Jak poszłam z wynikami biopsji mojej mamy- lekarka powiedziała mi - proszę pani top ostatnie stadium raka - nie ma na to lekarstwa - proszę przygotować się na najgorsze - to kwestia dwóch tygodni - a mama...żyła w dobrym zdrowiu jeszcze 15 lat!!!!!!!!!!!
Jak mawiali starożytni: "medicus curat, natura sanat" - lekarz leczy, natura uzdrawia.
serdeczności i optymizmu!!!
Ela

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: