zbyszkowiec Mam pytanie w takim razie do pooperacyjnych forumowiczów ze sztywnymi implantami - jak wam się żyje, jaki jest zakres ruchów w porównaniu ze zdrową szyją, czy bardzo się ograniczacie w codziennym życiu i czy dolegliwości minęły?
pozdrawiam
Nie mogę się przeciążać i to nie tylko jakąś ogromną pracą fizyczną. Nie przeszkadza mi np. pływanie, za to odgarnianie śniegu, czy dźwiganie, wymuszona pozycja głowy dłuższy czas - to juz tak. Po tym jestem potem połamana. Reaguję też na zmiany pogody - jak temperatura idzie gwałtownie do góry lub w dół nerwy mnie "ciągną". Przed dużym frontem z deszczowymi chmurami też pobolewa. To nie tak, ze trzeba brać tabletki - po prostu dokucza, nie pozwalając zapomnieć o dyskopatii.
Ograniczeń w ruchu głową praktycznie nie mam. Mam jeden implant C6-C7.
Pracuję biurowo - bez problemu mogę wykonywać tę pracę ale nie jest ona monotonna i chyba to mi służy - dużo czynności przeplatanych ze sobą, a nie siedzenie z głową w jednej pozycji przed monitorem.
Mam kontakt z kilkoma Szyjkami - większość z nas reaguje podobnie jak ci opisałam. Nie jest to całkowite uzdrowienie ale da się żyć całkiem przyjemnie, z małymi ograniczeniami. Musimy jednak bardzo o siebie dbać.
Tobie będzie trudniej bo jesteś facetem - a z fizyczną pracą będziesz musiał naprawdę uważać. jeżeli do tej pory robiłeś jakieś cięższe prace domowe to pomyśl jak cię w tym zastąpić. Ja odgarniałam śnieg tylko raz po operacji -ponad rok PO, bo mąż był chory - i z własnej woli tego sama nie powtórzę. Przenoszenie doniczek z kwiatkami tez odpokutowałam. Jak mam większą imprezę i kilka godzin siedzę w kuchni krojąc, mieszając i pichcąc smakołyki z pochylona głową - też potem pobolewa.
Prac fizycznych można unikać, gorzej z wpływem pogody - to już chyba zostanie mi na stałe a tez nie jest przyjemne.
Zdecydowałam się na operację bo miałam już dotykany rdzeń a nie opony, bałam sie, że potem będzie trudniej to odblokować. Nie miałam dużych dolegliwości bólowych przed operacją - raczej kierował mną strach przed mielopatią.
A czy zrobiłam dobrze? tego się nie dowiem. tak jak pisałam wczesniej - nie mam klona :)
Asia
P.S. Vika miło cię widzieć!