Irek, wiem, że eutanazja jest. Cichutko i bez rozgłosu zagościła na stałe. Właśnie postępowanie wszelkich instytucji "niby pomagającym, orzekającym, wspierającym" człowieka, nawet jeszcze nie bardzo chorego człowieka, tylko takiego, u którego coś się zaczyna jest już początkiem eutanazji. Korupcja, łapownictwo w każdej z tych instytucji jest mocno zakorzenione i rozbudowane. Jakiś czas temu usiłowałam na coś się przydać, taki rozdęty altruizm się pojawił i pełna wiary w słuszność działania podjęłam pracę w pewnym warszawskim stowarzyszeniu. Jaki tam jest cyrk, jaka pralnia PFRONowskich , czyli naszych ,pieniędzy. Jak tam się żeruje na bezdomnych, niepełnosprawnych intelektualnie, bo tylko takich się "zatrudnia", wszak PFRON daje na to kasę. Szybko się zorientowałam o co chodzi Zarządowi, kto tam pracuje i jakie stanowiska zajmuje....szok. Kiedy się zorientowali, że je jestem jednak sprawna intelektualnie - zaproponowano mi....awans, całkiem fajną kasę i mam być bardzo cicho....odeszłam tego samego dnia i cicho nie byłam. Nie wygrałam, zamiecione pod dywan.
Przychodzące wsparcie dla domów rotacyjnych, bezdomnych, czy biednych ludzi z rodzin wielodzietnych w pierwszej kolejności było "przebierane przez sprawny intelektualnie personel. Markowe ciuchy, buty, laptopy itd. itd.
Nigdy więcej nie uwierzę w szlachetność intencji takich działań pod wielkimi i szumnymi szyldami. To też w pewnym sensie eutanazja podawana w malutkich dawkach ale zadziała.
Wstyd mi przed młodym pokoleniem. Cale szczęście, że są otwarte granice i może gdzieś się młodzi urządzą i że jest ogromny wpływ na kształtowanie osobowości człowieka wirtualnego świata. Dr. Google leczy, uczy, rozwodzi, poucza etc. etc.
Ok, koniec utyskiwania. Miło, ale czas na zmiany...zatem z humorem do kolacji siadamy pomimo, że krew nas zalewa.
Przychodzi facet do dentysty:
- Dzień dobry, mam pewien problem.
- Jaki?
- Wydaje mi się, że jestem ćmą..
- Hm, to panu jest potrzebny psychiatra a nie dentysta!
- Wiem.... Ale u pana paliło się światło....
--------------------------------------------------------------------------
Kierownik sali podaje gościowi menu i mówi:
- Specjalnością naszej restauracji są ślimaki!
- Wiem, wiem. Wczoraj obsługiwał mnie jeden z nich.
-----------------------------------------------------------------------------
- Jaka jest najczęstsza wada postawy u żonatych mężczyzn?
- Dupa na boku.
-----------------------------------------------------------------------------
Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje. Co mam robić? - woła.
- Proszę się uspokoić - pana odpowiedź. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał. - W porządku - woła do telefonu myśliwy. - I co dalej?
Jutro trzymajcie za mnie kciuki(oczywiście jak ktoś ma sprawne) Mam kontrolny MRI głowy....
Pozdrawiam serdecznie.
Bogna