Witam szyjki, jestem już po operacji (9.11). Czuję się lepiej z dnia na dzień, środki przeciwbólowe tylko jak boli (rano-wieczór), w ciągu dnia od wczoraj już nie potrzeba. Tabletki na bolące gardło z lidokainą ale nie zauważam po nich specjalnej ulgi. Wieczorami boli bardziej. Spacerki po domu, odpoczynek na siedząco z podpartą głową lub na leżąco. Nie mam szwów zewnętrznych, tylko plastry ściągające do samodzielnego zdjęcia po 6 dniach. Wizyta w poradni neurochirurgicznej za 8tyg. Trochę zaczyna boleć mnie kręgosłup lędźwiowy i teraz pytanie do was kochani, czy ktoś z was też tak miał? Czy to efekt chodzenia lub siedzenia czy raczej ustawiania sie na nowo kręgosłupa? Do dziewczyny, która jest przed operacją i bardzo się boi, pisz śmiało do mnie na priv, jestem świeżo po operacji, postaram się może Cię trochę uspokoić lub odpowiedzieć na Twoje pytania. Mi forum dużo pomogło, ludzie tutaj dodają sobie otuchy i wspierają się mocno. Sama niedawno bałam się okropnie. Więc pisz, pytaj śmiało, postaram się rozwiać Twoje niepewnościPozdrawiam serdecznie kochani, dobrze, ze trafiłam na Was