Witam Was wszystkich! Jestem tu nowa. Mój przypadek jest dość nietypowy. W ub. roku przebyłam dwie operacje z powodu tzw. zespołu cieśni górnego otworu klatki piersiowej, który był spowodowany dodatkowymi żebrami szyjnymi z obydwu stron. Operacje przebiegły pomyślnie, ale kilka m-cy po nich pojawiło się stałe zdrętwienie dwóch palców lewej dłoni i napadowe silne i bolesne skurcze mięśni obydwu dłoni, a także drętwienie palców. Poza tym nieznośne bóle prawego barku, zasinienie dłoni, brak czucia na niektórych obszarach odwu kończyn górnych. No i stałe bóle od
kręgosłupa szyjnego, napadowe zesztywnienie. Kompletny brak siły w konczynach gornych, problemy ze sprawnoscia manualna dloni, wypadanie przedmiotow z rąk. Przed operacjami miałam wykonane badanie EMG, które pokrótce mówiąc wykazało ostre odnerwienie w mięśniu naramiennym, uszkodzenie splotu ramiennego prawego C5 do C8 i T1 i lewego C5-C6, a także nerwu promieniowego prawego i lewego na wysokości dołu pachowego.
W lutym tego roku badanie MR kręgosłupa szyjnego: Zniesienie fizjologicznej
lordozy szyjnej. Zmiany zwyrodnieniowe w postaci wyciągnięć kostnych na krawedziach trzonow, obnizenia wysokosci i odwodnienia tarcz miedzykregowych C3-C4, C4-C5, C5-C6. Zmiany zwyrodnieniowe w malych stawach kregoslupa w postaci sklerotyzacji podchrzestnej powierzchni stawowych. Wymiar strzalkowy ograniczen kostnych kanalu kregowego wynosi 12-13 mm.
Na poziomie C4/C5 widoczne uwypuklenie tylnej czesci tarczy miedzykregowej typu bulging, do kanalu kregowego i otworow miedzykregowych na glebokosc ok. 3 mm, z uciskiem na worek oponowy i z przyleganiem do korzeni rdzeniowych - bez jednoznacznych cech kolizji.
Na poziomach C3/C4 i C5/C6 niwielkie uwypuklenie tylnych obrysow tarcz miedzykregowych ku tylowi, z modelowaniem worka oponowego, bez cech kolizji z korzeniami nerwowymi.
Sygnal rdzenia kregowego w odcinku szyjnym prawidlowy.
Po wielu wizytach u neurolog i leczeniu farmakologicznym, ktore nie przynioslo zadnego efektu lekarka poradzila konsultację z neurochirurgiem. Bylam rowniez w sanatorium w ramach prewencji rentowej ZUS, co tez nie przynioslo oczekiwanej ulgi. Na dokladke Po wykorzystaniu 5 m-cy swiadczenia rehabilitacyjnego ZUS odmowil przyznanie kolejnego okresu tego swiadczenia. Odwolalam sie i na ostatniej komisji powiedziano mi, ze te zmiany w kregoslupie to nic takiego, ze moje (nasilające się!) dolegliwosci to wynik..........regeneracji nerwow obwodowych po operacjach (sic!). A ja czuję się coraz gorzej.
Napiszcie, proszę czy te moje zmiany w kregoslupie szyjnym to naprawde nic takiego, czy mozna to faktycznie zbagatelizowac i odpuscic?
Z góry dziekuje za Wasze zainteresowanie i odpowiedzi. Pozdrawiam!