Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
22-03-2010, 09:34:37

DROGA STANISŁAWO. JA TEŻ PRZESZŁAM W BYDGOSZCZY DWIE OPERACJE I TAK JAK U CIEBIE, PO PIERWSZEJ BARDZO BOLAŁY MNIE RĘCE. BÓL NIESTETY NIE CHCE USTĄPIĆ DO TEJ PORY. NIE JEST JUŻ TAK SILNY JAK NA POCZĄTKU, ALE CZASEM ZWŁASZCZA WIECZOREM JEST BARDZO RWĄCY. PIERWSZA OPERACJA BYŁA W PAŹDZIERNIKU2008, A DRUGA W LIPCU 2009 I CHOCIAŻ NIBY WSZYSTKO W REZONANSIE WYGLĄDA DOBRZE, TO DOLEGLIWOŚCI NADAL SIĘ UTRZYMUJĄ WG. REZONANSU NADAL SĄ UCISKI NA RDZEŃ SPOWODOWANE OSTEOFITAMI, ALE TO PODOBNO NIE MA WPŁYWU NA MOJE SAMOPOCZUCIE. NIE WIEM CO ROBIĆ DALEJ. W MARCU KOŃCZY MI SIĘ RENTA, A ZUS KOMBINUJE ŻEBY NIE PRZEDŁUŻYĆ. JA NATOMIAST CZUJĘ SIĘ FATALNIE I NIE MAM NA NIC SIŁ, ALE TO SĄ MOJE SUBIEKTYWNE ODCZUCIA, JAK NAPISAŁA PANI DOKTOR REHABILITACJI NA KTÓRĄ SKIEROWAŁ MNIE ZUS. ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO DOBREGO. POZDRAWIAM. TAMARA
Wtajemniczona
22-03-2010, 19:22:21

Jakiś spokój na forum, widzę dużo nowych osób , które przejęły pałeczkę w pisaniu i dobrze .........
Ja czuję się chyba nieźle na razie i myślę, że w moim przypadku przełamanie bólu przez aktywność pomimo ,że pomogła.......zrobiłam sobie inną rehabilitację niż zalecili mi lekarze, ale życie samo wyznaczyło mi tą drogę.Teraz wyjazd na turnus rehabilitacyjny a później zobaczymy.Pozdrawiam wszystkich.
ADA
Wtajemniczona
23-03-2010, 09:41:40

Witam wszystkie SZYJKI po dłuugiej nieobecności. Piszę do Was kilka słów między wyjazdami rehabilitacyjno-prewencyjnymi)) Dziś jestem ostatni dzień w KOnstancinie, potem wracam do domu na święta, a później....co ZUS da!!!!

Wchodzę, czytam i...nie mogę znaleźć starych szyjek!!! Wypaliliście się???? Widzę nowe wpisy, ale wielu z was podpisuje się jako goście, hmmm, to nie ułatwia kontaktu((

Pozdrawiam szyjki stare i nowe))
Renata [link=\\"http://straznik.dieta.pl/\\"][image noborder]http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=60694d191237293e0.png[/image][/link]
gość
23-03-2010, 12:25:27

Tamaro, "subiektywne odczucia" ? Niezła diagnoza Nikomu źle nie życzę ale ciekawa jestem jak owa PANI DOKTOR odniosłaby się do takiej opinii gdyby dotyczyła jej zdrowia. Niedługo i mnie czeka rehabilitacja z ZUS i mam nadzieję że wspomniana wyżej pani doktor nie urzęduje gdzieś na terenie Dolnego Śląska A właśnie, może ktoś mi powie gdzie na tym terenie na ogół ZUS w ramach prewencji wysyła na rehabilitacje
gość
23-03-2010, 19:43:44

Acha, przepraszam, zapomniałam się podpisać

irena
gość
24-03-2010, 09:00:30

Wspomniana Pani Doktor urzęduje w Poznaniu. Tak więc, pewnie się do niej nie załapiesz.1 kwietnia mam badanie przez orzecznika ZUS. Już jestem potrójnie chora.
gość
24-03-2010, 09:01:58

Przepraszam, też się nie podpisałam. Tamara
gość
24-03-2010, 10:06:25

Witaj Renatko, szyjki się nie powypalały, tylko rozbiegły się szukać wiosny A tak serio, część z nas już świeżutko po operacji, Vika tuż tuż, ja czekam. Kilka szyjek się rehabilituje, a część nie ma czasu na nic, bo babciuje i dziadkuje.
Witam nowe szyjki. Mam nadieję, że poczujecie sie u nas jak wśród przyjaciół
gość
24-03-2010, 11:30:50

Witaj Aniu, dziękuję za przyjęcie nas do swojego grona.

Tamaro, ulżyło mi

Czy ktoś z Was mógłby mi dać namiary na jakiegoś dobrego neurologa, najlepiej z Wrocławia, ewentualnie z okolic ale bardziej w stronę Legnicy (żebym już nie musiała daleko jeździć. Byłam operowana 1,5 miesiąca temu w Bydgoszczy, z czego jestem bardzo zadowolona, na kontrolę poszpitalną też tam pojechałam ale, niestety, to jest jednak daleko a ja teraz, tutaj potrzebuję jakiejś fachowej opieki. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze ale wiecie jak to jest, papier jest papier, a poza tym pewnie jakiś kontrolny rezonans czy cokolwiek. Bardzo Was proszę.

irena
Forumowiczka
25-03-2010, 17:52:58

renbaz 2010-03-23 10:41:40 Dziś jestem ostatni dzień w KOnstancinie, potem wracam do domu na święta, a później....co ZUS da!!!!

Ano właśnie! ZUS. Dostałam świadczenie rehabilitacyjne na kolejne 3 miesiące ze wskazaniem na wyjazd na prewencję. Nie wiem kiedy... Renata, może razem się załapiemy? Ale chyba nie, bo Ciebie powinni wysłać wcześniej, zasada jest taka, że wyjazd prewencyjny powinien się zakończyc przed końcem przyznanego świadczenia.
W tej sytuacji nie wiem, co będzie z moim wyjazdem do sanatorium NFZ w czerwcu... raczej będę musiała odwołać bo wyjazd po wyjeździe to za wiele... Zwłaszcza, że mam jeszcze w perspektywie Konstancin.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Straszna obawa przed zabiegiem wszczepienia zastawki
Hej, piszę tu bo bardzo się boję operacji mam 42 lata i przed sobą operację w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czytam tu o powikłaniach o nie właściwym ułożeniu Drenu w Jamie Otrzewnej. Czy ktoś ma pozytywne doświadczenia ? Proszę o wsparcie duchowe. Dziękuję Aleksander
gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
gość
Mama
Moja mama ma zdiagnozowaną chorobę otepienną z ciałami lewiego oraz PSP. Od ok roku drżą jej ręce i sporadycznie, ale bez powodu się przewracała . Neurolodzy mówili, że mama dużo leki zażywa więc jest osłabiona i tak musi być. Nie dałam za wygraną i po roku poszukiwań znalazłam dr Czarneckiego w Warszawie, który 24.04 tego roku zdiagnozował PSP. Przepłakałam 3 dni, jestem na lekach depresyjnych no nie umiem sobie z tym poradzić . Mama mieszka sama, chce jej za naleźć opiekunkę do wsparcia gdy jestem w pracy. Jak będzie? Jak szybko choroba unieruchamia człowieka ? Proszę o informację Mieszka zna
Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
Reklama: