Ojej Vika! ((To zdjęcie Twojej szyjki to robi wrażenie, aż mi się gorąco zrobiło. Cztery dojścia i widać, że na jednym z nich zrobił Ci się chyba bliznowiec, dlaczego? Czy to ta sama ręka operowała 4 razy?
Dobrze, że Matka Natura Ci służy, ja też w te mrozy czuję się dużo lepiej, w ciągu dnia bezboleśnie, gorzej jest tak jak już pisałam rano, po nocy.
Wydaje mi się, że ta poduszka ortop., na której śpię jest nie dla mnie, chyba za wysoka i za twarda (szwedzka) z jednolitej pianki (wgłębienie na głowę i taki podkrój pod szyję). Boli mnie po niej głowa i barki. Wypróbowałam już spanie tylko na 2 jaśkach i jest lepiej, ale chyba muszę zafundować sobie taką podusię z pamięcią, tylko nie mogę odnaleźć jej nazwy w Waszych postach.
Chodzi mi o bardziej miękką, która dopasuje się do mojej szyi i wysokości barku. Czy ktoś z Was pamięta i może mi podać nazwę tego piernatka i którą polecacie?
Pozdrawiam gorąco wszystkie zmarznięte Szyjki
anTosia