Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Forumowicz
07-05-2012, 18:25:14

aaaa Buraczkowa i żeby nie było ,ze starłem Cię na przecier to mój łikendowy spacer po lesie zaczął się o 16 w piątek zakończył o 19 w sobotę i generalnie sprawy kręgosłupowe miałem w d u p i e ..... dosłownie i w przenośni tak więc obejrzyj seksmisję i do roboty tzn głowa do góry ... tzn ehh
Forumowicz
07-05-2012, 18:41:28

Na autostradzie facet jedzie sobie porsche. Nagle widzi w lusterku "koguta". Uśmiechnął się lekko i dał po gazie. Niestety, po chwili stwierdził, że policja cały czas siedzi mu na ogonie.
-Widać wreszcie dostali coś porządnego - pomyślał kierowca i stanął na poboczu.
Podchodzi znudzony policjant i mówi:
-Panie kierowco! Jechał pan przed chwilą 260 kilometrów na godzinę. Zgodnie z przepisami musiałbym zabrać panu prawo jazdy, pisać protokół, skierować sprawę do sądu... A tu koniec służby, w domu czeka na mnie żona, dzieci. Jak mi pan poda przekonujący powód, dlaczego pan przed nami uciekał, to puszczę pana wolno.
-Wie pan, panie władzo! W ubiegłym tygodniu moja żona uciekła z policjantem. Myślałem, że gonicie mnie, żeby mi ją zwrócić...
Początkująca
07-05-2012, 18:52:21

Ja się przestałam przejmować objawami jakie męczą.Tylko głośno mówię o reakcji na wiatr. Jak sobie zgrzeszę i poszaleję to biorę procha i tłumaczę, że pan doktor nie widział.Staram się żyć normalnie i nie myśleć co mnie jeszcze dopadnie.
Boję się jedynie rowerka ale tego lata spróbuję. Cóż mnie może jeszcze spotkać -nie wiem, ale jak znam swoje szczęście to jeszcze ktoś we mnie pogrzebie.
Żyję dniem dzisiejszym, cieszę się, że władam łapkami i kopytkami.
Asiu, głowa do góry ciesz się tym co minęło a reszta?!Toć inni mają gorzej.
Dodam,że ostatnia rehabilitacja czyli ćwiczenia rąk w odciążeniu pozostawiły mi ból prawej ręki i nie mogę jej odginać do tyłu bo boli.
Ale mam jeszcze lewą!
Vika
Forumowiczka
07-05-2012, 19:42:00

nooooo, jak po tylu pocieszających wypowiedziach miałabym mieć dalej kiepski humor to by znaczyło, ze powinnam jednak zacząć brać coś na głowę
ja to mam tak falami, już mnie wyciągnęliście na powierzchnię - pływam.
dam znać jak mnie znów coś wciągnie na dno i poproszę o kolejne podholowanie do góry :)
Raf tamto to było stwierdzenie, Zdecydowanie nie pytanie ani życzenie.
Wytrzymałeś z pogodynką, wytrzymasz i z panikarą.... hi hi to tez stwierdzenie.
vika nie masz pojęcia jaka ci jestem wdzięczna ze tak się z wiatrem nie lubicie :)
a anTosia coś za bardzo bociany lubi......
Asia
Wtajemniczona
07-05-2012, 20:03:11

Buraczku..żaden wstyd brać coś na głowę:))))...
Psychiatrzy też są potrzebni...Sama korzystam z jego usług...i podobnie myślę jak Vika...Pozdrawiam...:)
Co ma być to będzie...Nie zamartwiaj się na zapas...
Jak to dobrze,że dzisiaj tu zajrzałam....! znowu się pochichrałam:))..Fajnie,,że JESTEŚCIE !!
A ja dzisiaj "dojrzałam"...,aby umówić się z neurochirurgiem - pokazać nowe MRI...
Wizyta dopiero pod koniec czerwca..miała być..Uniżenie prosiłam i wyprosiłam na przyszły tydzień!...
NIC a NIC się nie BOJĘ!!!....Tak piszę i mówię sobie...:))..ale moje myśli też gdzieś błądzą...
Co do roweru?..Dzisiaj znowu sobie pozwoliłam na jazdę...ale zaczynam się zastanawiać czy dobrze robię?...Piersiowy ?...zaczyna pobolewac:(
Dobrej nocy bez bólu życzę....:)
A Ciebie Buraczkowa :)))) do pionu ustawiam!...tak po koleżeńsku:)
Halina z mielopatią,,,,
Halina z mielopatią...
Forumowicz
08-05-2012, 04:46:07

Halinko Asiu tak to już jest że sa wzloty i upadki raz na wozie raz pod wozem ale myślę też że ta choroba ma to do siebie że popadamy w skrajności no cóż widac i tak musi być .
Tato kupił Jasiowi na urodziny łuk.
Jaś pyta a co to takiego i co się z tym robi?
Tato objaśnia:
- To jest łuk i z tego prehistoryczni ludzie strzelali do zwierząt i potem mieli co jeść, a wiesz co najlepiej to ja ci pokażę.
Otwórz okno i tak tu się naciąga cięciwę tu się wkłada strzałę a tak się strzela!
I trafił w krzaki za oknem i słychać podwójny okrzyk:
- AAAAŁŁŁŁŁAAAAA......
Tato mówi do Jasia leć no po tę strzałę i mów co się stało.
Jaś wraca bez strzały i mówi, że ma dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Wal Jasiu - mówi Tato.
- Dobra to ta, że Tata trafił sąsiada w członka. A zła to taka, że mamę w oba policzki.
Ojciec z synem idą ulicą. Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę!
Miłego Dnia
ks Janusz
Forumowicz
08-05-2012, 05:59:09

kreatorka 2012-05-07 22:03:11 Buraczku..żaden wstyd brać coś na głowę:))))...
Psychiatrzy też są potrzebni...Sama korzystam z jego usług...i podobnie myślę jak Vika...Pozdrawiam...:)
jak taka wizyta wygląda ??

Ojciec z synem idą ulicą. Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup!
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę!
cała Polska , kawał z życia wzięty . Miałem kiedyś pracownika , 3 dzieci żadne w zoo nie było bo bilet za drogi a facet 1,5 paczki dziennie marlboro wypalał
Forumowiczka
08-05-2012, 07:30:30

Raf, ta wizyta nic a nic nie boli pod warunkiem że trafi się do odpowiedniego psychiatry.
Odpowiedni to taki który wzbudza zaufanie, lapiesz z nim kontakt ,,od pierwszego spojrzenia" nie wykazuje oznak pośpiechu, nie odbiera komórki podczas wizyty pacjenta szanując intymność i nieraz trudne do osiągnięcia otwarcie pacjenta w rozmowie.
Niestety w tej dziedzinie można niekiedy spotkać lekarzy,którzy zbyt wczuwają się we ,,wspólnotę cierpienia z pacjentem"-takie dziwolągi z lekka.
Takich unikać.
A wizyta to wywiad albo monolg pacjnta z lekkim naprowadzaniem.
Potem decyzja o farmakoterapii/psychoterapii.
Zwykle w początkowym okresie leczenia wizyty częstsze bo nie zawsze udaje się trafić z lekami i dawkami-to koronkowa robota tak jak wydłubywanie dysku
A potem(kilka tygodni) już tylko bezmiar szczęścia pacjenta i świat przestaje być czarno-szaro-bezbarwny a uciskająca każdy kawałek ciała skorupa pęka.
Pełnoobjawowej deprsji nie należy życzyć nawet najgorszemu wrogowi bo to przedsionek piekła.
Niestety ta przypadłość jest często wpisana w życie dyskopatów.
Za przyczynę można uznać przewlekły,silny ból który sam w sobie już stanowi chorobę. Dlatego też trzeba z nim walczyć, nie przetrzymywać do stanu obłędu.
Kolejną przyczyną jest wyrwanie zwykle aktywnych osób z normalnego życia przez niedomogi ciała i istniejące zagrożenie neurologiczne.
Skazanie w pewnym stopniu na zalezność od innych,kiedy do tej pory to my byliśmy ,,usługodawcami"
Strach przed operacją ,wszak to wysoki rdzeń.
Strach przed przyszłością.
Przy braku pełnego powodzenia operacji lub choćby czasowym utrzymywaniu się części objawów kłębiące się myśli co nas dalej czeka-vide aktualnie Asia,która dzieli się takimi myślami i cała pozostała gromadka która trzyma to w ukryciu.
Przyczyny endogenne,osobiste predyspozycje tak jak do innych chorób.
Depresja to zaburzone neuroprzekaźnictwo w mózgu.
Podobnie jak zaburzone hormony tarczycy dają niedoczynność/nadczynność.
Zaburzony poizom potasu daje zaburzenia rytmu serca .
Tak i w depresji zaburzony poziom serotoniny/dopaminy/noradreanliny zaburza funkcje psychiczne.
To trzeba pobudzić lekami. Jak ktoś jest ufny w stosunku do psychoterapii to jest forma wspomagająca.
Żadne tam gadanie-weź się w garść, nie rozmyślaj,weź się za robotę nic nie dają a tylko wkurzają.
To siedzi głebiej niż własna wola chorego.
To tyle z przemysleń też korzystajacej
Wychodząc z tego pesymistycznego tematu- fajnego, radosnego dnia z nadziejami dla cierpiących na coraz lepszy czas Z.
Forumowicz
08-05-2012, 07:46:56

Tzn że co siadam przed psycholem i zaczynam gadać o sobie ?? Mam opowiadać o sobie ??Przecież ja ją zagadam na śmierć az jej dyski polecą bo zakładam ze będzie to Pani......
Teraz to leczenie lekami - miesiąc albo dwa będę np: brał wesołe cukierki i to ma mi pomóc na całe życie ??
Pytam bo nie bardzo mogę sobie wyobrazić takie leczenie.
Wtajemniczona
08-05-2012, 07:55:38

Raf..Młody Jesteś!..:) Jeszcze całe zycie przed Tobą!...:))...Obyś nie musiał korzystać z takich wizyt!..Życzę tego z całego serca...bo fajny z Ciebie chłopak...!...
Dzięki Zosieńko,że odpowiedziałaś napytanie Rafała...skierowane do mnie!!!...:)
"Trzeba mieć
nie lada odwagę,żeby przyznać się do swego tchórzostwa."
/Edward Jokel/
Chyba jestem trochę odważna....i nie tylko ja na tym forum...:)
Pozdrówka....
Właśnie wybieram się do mojego rehabilitanta!...Znowu kasa poleci....Skąd ją JUŻ brać?....:(
Halina z mielopatią...

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama: