Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Wtajemniczona
21-11-2014, 15:47:55

Oj tak zgadzam się z Szyjką, we wszystkim
Dziewczyny a może spotkamy się w Tarasach i stamtąd gdzieś się udamy???
Wpisujcie Wasze propozycje....
Może kiedyś..... wiosną np udać się zorganizować szyjkowe spotkanie gdzieś w pięknych okolicznościach przyrody..... takie z np z tańcowaniem, ogniskiem lub innymi tego typu atrakcjami....
Piszcie co sądzicie?
Czy dacie radę????
Pozdrawiam jeszcze z Siedlec, ale już nie długo z Krojant
Ania artroplastyka C5-C6 grudzień 2013 implant ruchomy M 6
Wtajemniczona
21-11-2014, 23:09:10

Dyskobolka "pozdrów" ode mnie kriokomorę w Krojantach i cały personel , koniecznie
Wtajemniczona
21-11-2014, 23:09:44

Serdeczności i zdrowia dla Wszystkich
Początkująca
23-11-2014, 09:28:39

W jaki sposób można dostać się do Krojant ? Ja teraz mam z prewencji ZUS Gdańsk Sobieszewo sanatorium które przekładam na przyszły rok bo dostałam kolejne 4 miesiące świadczeń rehabilitacyjnych. Jeśli chciałabym pojechać - ale nie prywatnie do Krojant to co muszę zrobić ? Z tego co wiem to prewencja u mnie nie obejmuje Krojant, czy wpływ na wyjazd ma miejsce zamieszkania ?
---------------------------------------------------------------------------------- Operacyjnie 04.07.2014 Discectomia C5-C6 i C6-C7 modo Caspar i stabilizator Oba implanty 5mm x 14mm x 11 mm
Wtajemniczona
23-11-2014, 17:54:53

Do Krojant mona tylko prywatnie...niestety.... Można na NFZ ale do Kuźni Zdrowia, która jest przy klinice - tam są niektóre zabiegi prowadzone przez personel z Krojant - z tym, ze trzeba wtedy albo dojeżdzac codziennie albo ewentualnie wynająć coś gdzieś w pobliżu co na to samo wychodzi albo i gorzej - bo ja np. będąc teraz we wrześniu w Krojantach miałam 13 zabiegów dziennie, co bardzo się opłacało + wyżywienie i nocleg , nawet jeśli wziąć pod uwagę cenę za dzień pobytu...
Początkująca
23-11-2014, 23:36:00

Hej Witam wszystkich Czy ktoś mógłby mi napisać jak prosto wyszukać czyjś post - np. po dacie? Wiem, że pewne wątki były już poruszane i wystarczy je odszukać ale nie wiem jak. A pewnie musi być to bardzo proste.
Hari - teraz to Tobie wszyscy będą zazdrościć takiego fajnego rezonansu Ale - pisząc serio - pod Twoim wpływem zrobiłam rachunek sumienia z ostatnich 5 lat. Moja aktywność fizyczna - no cóż - długie siedzenie przed komputerem i wszędzie dojeżdżanie samochodem. Chodzenie - częste - a i owszem - do kina, na spotkania ze znajomymi, czasem na koncerty. Z tego mogę polecić jedynie Opener Festival - tam naprawdę trzeba trochę przejść, żeby dostać się do miejsca, gdzie są sceny. We wszystkie inne miejsca można było dojechać autem Kiedyś lubiłam chodzić po górach i pływać, także na kajakach i łódkach - ale to było kiedyś. Siłownia - to zawsze mnie bardzo nudziło niestety.
A w ogóle strasznie ciężko pogodzić się z tym, że teraz to już nic nie będzie takie samo jak kilka lat temu.
Pozdrawiam wszystkich
Marta
gość
24-11-2014, 09:24:19

Witam :)
Martii, aktywność fizyczna, czy raczej porcja codziennego rozruszania organizmu to nie tylko siłownia, basen, rower i biegi ;) To my, leniwce, zostawmy sportowcom i fascynatom. Ja też nie lubię "ćwiczyć".
Ale dla naszego organizmu codziennością powinno być chociaż ok 20 minut aktywności poświęconej sylwetce(mózg dostaje dużo więcej, np. komputer, a ciało co? ), i to nie trzeba wychodzić z domu, ba , nawet z pokoju!
Kilka ćwiczeń na podłodze, rozciągnięć, ewentualnie rowerek (dobry pomysł na prezent pod choinkę).
Uwierz mi ze ja tak ćwiczę i można to polubić i wejdzie w krew jak codzienny pacierz, a kręgosłup nam podziękuje ;)
Niby nic, a tak wiele
cały czas przed... (trzy lata minęło w maju) ;)
Początkująca
24-11-2014, 18:49:15

Hej wszyscy,
aktywność fizyczna ważna rzecz i jak pisała lidiabe wcale nie musi być jakaś bardzo wyśrubowana. Ja np. codziennie do pracy na piechotę chodzę - owszem mam niezbyt daleko ale 20 min w jedną stronę i to szybkim marszem jest już przyjemnością a nie obowiązkiem. Do tego basen, który stał się moim ulubionym miejscem. Stawia mnie na nogi po prostu. Wychodzę zziajana ale szczęśliwa. Tak więc staram się przynajmniej 2 razy w tygodniu a jak dyżury pracowe pozwolą to nawet trzy.
Ktoś wspominał o marszach szybkich - to jest mój drugi ulubiony sport. Żadne biegi, żadne rowery ale właśnie marsze. Bez kijków - też mi szkodzą. Niedługo kupię sobie buty do maszerowania aby mieć amortyzację.
Niestety teraz mój kręgosłup gorzej się czuje więc już z niecierpliwością wyglądam turnusu rehabilitacyjnego, który zaczynam od 1 grudnia.
Pozdrowienia dla wszystkich!
Maq
Początkująca
24-11-2014, 18:50:30

W sprawie spotkania szyjkowego w niedzielę.
Padła propozycja Złotych Tarasów - a może jakieś spokojniejsze miejsce. Pora obiadowa to może jakaś pizzeria etc?
Początkujący
24-11-2014, 21:32:24

Ekstra że chodzicie, baseny itd,, ważne żeby się ruszać.
Okazało sie na MRI że mam modelowanie korzenia ale podobno to jeszcze daleka droga do ucisku itp.
Dziś zafundowałem sobie zgodnie z radami jednego z najlepszych fizjo jakich znam (czesto polecany na tym forum :)
Poszedłem więc na moje ulubione drążki po pompować, powyciągać się, plankować itp :) ok 50min, bez przesadnego "skatowania" kręgosłup jak na razie ok a ja mega przypływ energii :D

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: