Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
09-02-2014, 14:53:10

Co prawda nie do mnie pytanie ale pozwolę sobie na wypowiedź w tym temacie - tym bardziej jako ta świeżo po ....
Z kołnierzem bywa różnie - zależy od zakresu operacji, podejścia lekarza, itp. Mój zalecił noszenie bezwzględnie przez 6 tygodni, a zalecane 3 m-ce. Kołnierz typu Filadelfia tj. sztywny ew. mogę korzystać z Florydy tj. półsztywnego. Miękkie kołnierze w tym przypadku się nie sprawdzają - chyba, że jako szaliczki na zimę (cytat z operatora). Choć podczas konsultacji przed operacyjnych spotkałam się z opiniami, że kołnierz jest niepotrzebny. Z mojej krótkiej praktyki uważam, że może nie jest to zbyt wygodne ale mi daje poczucie bezpieczeństwa, że sama sobie nieświadomie nie zaszkodzę - kołnierz jest super zabezpieczeniem przed mimowolnymi ruchami, które są dla nas obecnie zakazane. Łatwo unikać czegoś świadomie -ale co z mową ciała np. samoczynne kiwanie głową podczas rozmowy oraz nieświadomymi ruchami w czasie snu ???
Korzystając ze sposobności mam prośbę: może osoby z doświadczeniem przypomną/podzielą się swoją wiedzą na temat pielęgnacji blizny pooperacyjnej - polecane specyfiki, zabiegi itp. Pytam bo niestety cięcie mam dość długie, a mam skłonności do bliznowacenia - wasze rady może choć trochę zminimalizują problem.
Wtajemniczona
09-02-2014, 16:35:31

Dziękuję.
Ja jestem zupełnie zielona w tym temacie. Żaden neurochirurg nie wyczrpał moich wątpliwości. Każdybza to twierdzi, że operacja jest jedyną drogą, a rehabilitacja mogłaby tylko pogorszyć sprawę. Ja wcześniej z rzadka odczuwałam lekkie krów dnia w ręce i ból karku i pleców, lekkie rwanie w nodze. To ważnymi przechodziło. Aż do tej niedzieli kilka tygodni temu, kiedy ostry ból mnie wykrzywiał i trwało to ponad trzy tygodnie w czasie których szukałam ratunku. Od kilku dni ból zaczą ustępować. Dzisiaj chyba po przeczytaniu tego forum ustał i mam tylko lekkie rwanie i mrwienie. Jak nie boli tak strasznie, to myślę, że może operacja niepotrzebna, ale mój wybranyneurochirurg powiedział wczoraj, że ryzyko jest bardzo duże, że może być tylko gorzej. Ale i tak wielu rzeczy nie pojmuje. I traumatyczne się boję. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Będę nadal eksplorować to forum, bo wiedza tu zgromadzona przez Was jest ogromna!
Początkująca
09-02-2014, 18:14:40

Witam serdecznie wszystkich przed i po . Czytam Was regularnie jednak cały czas żyje wizyta u operatora i analizuje jego słowa, wiec sie nie odzywalam bo sama juz nie wiem co o tym myśleć , mam pozwolenie na wyjazd do sanatorium jednak z cała lista przeciwwskazań , nie wiem na czym bedzie polegała ta rehabilitacja , chyba na glaskaniu , oby przez młodego rehabilitanta , ale koniec żartów , z obrazu MR mój kręgosłup jest w kiepskim stanie , jednak profesor potrafi pocieszyć , teraz to tylko kwestia objawów , jak sie zaczną na dobre czeka mnie jeszcze jedna operacja ale dużo poważniejsza , na ten moment ignoruje dretwienia rak , mam nadzieje , ze po rehabilitacji sie poprawi , nie cierpię z powodu bólu i oby jak najdłużej , implant sie okostnil i juz dalej sie nie przesunął , chociaż i tak powedrowal w kierunku kanału ale operator twierdzi , ze na bezpieczna odległość , wiec ufam słowom profesora , jest nie tylko dobrym neurochirurgiem ale tez wspaniałym psychologiem . Myślałam jeszcze aby pójść gdzieś skonsultować wyniki ale chyba na razie nie jestem gotowa , lepiej sie nie wkurzac i myśleć pozytywnie . Tak jak Becia i Piotr , powinnismy brać z Was przykład , modlę sie za Was zeby Bóg dał Wam sile i zdrowie w tych ciezkich chwilach i wierze , ze bedzie dobrze , trzymam za Was kciuki . Co do nowej koleżanki ,,przed " to powiem Ci jedno , pól roku broniłam sie przed operacja , oblecialam 5 Neurochirurgow , w międzyczasie bóle sie nasilily do tego stopnia , ze co drugi dzień ladowalam na pogotowiu prosząc o przeciwbólowe , niedowlad reki byl dosc spory grozil mi calkowity , wiec jeżeli Neurochirurg mówi , ze musisz to sie decyduj , u mnie po są powiklania ale i tak na razie jest lepiej niż przed operacja . Pozdrawiam , Beata
gość
09-02-2014, 18:46:31

Z serii artykułów o operacji dyskopatii,http://molfar.pl/art/czy-warto-sie-operowac
Początkująca
09-02-2014, 19:13:38

Aga,
z uwagą przeczytałam twój wpis. za tydzień mam planowaną operację. To forum bardzo mi pomaga w różnych moich wątpliwościach i w trudnym czekaniu. Napisz proszę, jak wygląda przygotowanie do zabiegu, pierwszy dzień po operacji. Czy pierwsza dobę spędza się nieruchomo w łóżku, co z potrzebami fizjologicznymi, pampersy? itp. Różne info słyszę, ale nie znam nikogo po operacji odcinka szyjnego. Jak teraz się czujesz? ile dni spędziłaś w szpitalu, w jakim mieście szpital.
pozdrawiam cię serdecznie i wszystkich was na forum
jola
Początkująca
09-02-2014, 19:24:47

Jolu spokojnie nie potrzeba żadnych pampersow , w razie potrzeby pielęgniarki podstawia Ci basen , nie wiem kiedy Cie postawią na nogi to indywidualna sprawa , wszystko zależy od operatora to on decyduje , kobiety , które były ze mna operowane wstaly juz po 6 godzinach , ja dopiero na drugi dzień .ja operowalam sie w Bydgoszczy w wojskowym , napisz gdzie będziesz miała operacje i kiedy ?
Wtajemniczona
09-02-2014, 20:24:08

Jolu,
wszystko zależy od zwyczajów panujących na danym oddziale.
opiszę Ci, jak to było u mnie.
dzień przed zabiegiem przyjecie na oddział, wypełnianie ankiet, wykonanie rtg płuc i wykonanie podstawowych badań z krwi. wywiad z anestezjologiem. nie dostałam kolacji. mogłam pić wodę. 6 godzin przed zabiegiem nie wolno nic pić ani jeść. dostałam na noc pigułkę szczęścia, żeby przespać ten czas snem sprawiedliwych.
na drugi dzień mycie operowanej okolicy specjalnym płynem dezynfekującym, potem tabletka z łykiem wody, seksi ubranko specjalnie na blok i jazda wózkiem. na sali operacyjnej wkucie wenflona, kilka pytań "czemu pani sie tak boi?" (bo mi serce lewitowało pod sufitem). dostałam coś do żyły i zakręciło mi się przez chwilke w głowie. obudziłam sie w gab,zabiegowym z maską tlenową na twarzy.dok spytał, czy ruszam ręką i nogą. polezałam tam chyba godzinę i wróciłam na salę. cały proceder trwał chyba 4, może 4,5 h. wróciłam na Teleekspress:)
wieczór i noc boląca. nad ranem zaczęło bolec na maksa, poprosiłam o coś przeciwbólowego, dostałam. rano toaleta z pielęgniarką, przebrano mnie w prywatne ubranko, usiadłam wtedy na łózku, potem wizyta, spacer i już zaczął się czas pooperacyjny świadomie.
jak się pozytywnie nastawisz i nie bedziesz oczekiwać mega bólu to tak będzie.
zachęcam Cię do proszenia o środki przeciwbólowe jak tylko zacznie boleć. nie czekaj, az ból sie rozwinie, bo nie warto.
to tyle. wiem,że na każdym oddziale panują inne zwyczaje.
Dino, artykuł ciekawy. ale czasem nie ma wyjścia i trzeba spotkac się z neurochirurgiem.jak rehabilitacja nie pomaga. jak się czujesz?
Becia, taki dzidziuś to Skarbek:) gratuluję! Trzymajcie się.
Piotrek, jak żona? dajecie radę?
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)
Wtajemniczona
09-02-2014, 20:44:59

Hej Szyjki przed i po!
Na początku przypominam, że nasza Zosia ma jutro operację, więc trzymajmy kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej i bezbólowo! Trzymaj się Zosieńko!
Do Wiekos74
Ja również mam bliznowce, więc chucham i dmucham na moją bliznę. Dwa tygodnie po operacji zaczęłam używać plastrów silikonowych sutricon, na dobre gojenie bezpośrednio PO polecam maść colostrigen r. Moja blizna 9 tygodni po operacji nie nosi śladów bliznowacenia. Niestety piękna nie jest, bo doktorkowi rączka się omsknęła ( niezłe u neurochirurga co ) Zdjęcia do wglądu w mojej galerii.
Do Wszystkich PRZED
Strach przed operacją ma większe oczy niż zwykle, ale pamiętajcie, jak tylko wybudzicie się z narkozy i sprawdzicie, że wszystkim ruszacie to fala endorfin będzie tak wysoka, że 90 % bólu Wam zabierze.
I nie nastawiajcie się, na żadne masakryczne bóle gardła, bo to nie u każdego wystąpią. Np ja określam ten ból jako taki który się ma po parogodzinnej imprezie ze śpiewami, ja wspierałam się gardloxem wiśniowym. Jako jedyny duży minus pooperacyjny wypominam mdłości i rzyganko w drugiej dobie, najprawdopodobniej po tramalu ( mój organizm go nie trawi ). Nie chciało mi się wyłazić z łóżeczka, ale cóż siła była wyższa i spacerować musiałam do łazienki....
U mnie niedawno minęły dwa miesiące i czas na kolejne podsumowanie.
Jakiś czas temu pisałam Wam o problemach z przełykaniem, jestem już po diagnostyce i prawdopodobnie znam przyczynę, porażenie lewej ściany gardła. Dostałam leki oraz instrukcję obsługi tegoż i już jest mi lepiej (trafiłam na dobrego laryngologa). Kręgosłup i implant sprawują się wyśmienicie, ból przestał mnie nękać. Jakieś niestety jednak musi być, całkowicie zaprzestałam rehabilitacji, gdyż odezwała się inna moja choroba - ACM i zaczęła dawać przykre objawy, Na szczęście sprawa się już wycisza, więc mam nadzieje, że nie będzie kolejnego rzutu
I jeszcze przykra sprawa,byłam na kwalifikacji w CKR, termin rehabilitacji miałam mieć na lipiec i niestety ZOSTAŁAM SPŁAWIONA przez lekarkę Danutę Karpiak. Celowo podaję nazwisko, żeby inni potencjalni jej klienci mieli się na baczności. Kobieta ta za wszelką cenę chciała mnie zniechęcić do ośrodka, jako argumenty przeciw podawała małą ilość zabiegów, reżim szpitalny..... Polecała mi rehabilitację w miejscu zamieszkania! ( mieszkam 80 km od Konstancina i tu kierowani są pacjenci kręgosłupowi), w końcu znalazła coś w moich papierach. Prosiłam ją,żeby mnie zakwalifikowała, a jej dowiozę brakujące papiery, ale się nie zgodziła. Zanim przywiozę jej nowe wyniki badań minie ze 2 dwa miesiące i kolejny miesiąc na kwalifikację,a ja muszę wrócić do pracy we wrześniu .... tak,więc nici z rehabilitacji poszpitalnej w dobrym ośrodku. Myślę, że w tym cyrku chodziło o to, że jako pacjent z NFZ nie generowałabym takiego zysku jak pacjent prywatny, a wiadomo terminy w wakacje cieszą się dużym powodzeniem.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko!
Ania artroplastyka C5-C6 grudzień 2013 implant ruchomy M 6
Początkująca
09-02-2014, 20:52:12

Dzięki za szczegóły i dobre słowo. Odliczam dni, w piątek mam telefonować do profesora, który planuje mnie położyć do szpitala 17 lutego. Szpital w Łodzi.
Czeka mnie trudny tydzień. Dobrze, że pracuję, to pozwala mi zapomnieć, choć na trochę.
Jola
Forumowiczka
09-02-2014, 20:59:14

Kiedyś założyliśmy taki nowy wątek, do którego wkleiliśmy rady dla szyjek Przed i Po - zobacz tam, na link poniżej - można to na bieżąco uzupełniać nowymi spostrzeżeniami.
http://www.forumneurologiczne.pl/forum/vt,3,875,715579,0,abc-kodeks-szyjek-przydatne-info-przed-i-po-operacji
(mam nadzieję, ze link "wszedł" w całości, bo czasem niestety strona obcina końcówkę adresu)
Asia

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: