Cześć PERYSKOPKI.Coś cicho jakby po sztormie.Pozdrawiam i miłego dnia życze WSZYSTKIM.Rafu
znaczy jest lepiej niz zakładałeś a to dobrze.Wniosek jak najbardziej słuszny-popieram.Eddiex1 pogratulować tobie tej rocznicy bo okrągła.U mnie to 213 dzień po.Powiedz twój wyjazd jest z nfz czy z zusu? .....piotr....

Witam w odpowiedzi na pytanko wyjeżdżam na turnus z zus. Na nfz to czekania około pewnie 14-16 miesięcy.
Pozdrawiam Edyta

Witam Szyjkowe Grono :)
Miło się czyta dobre wieści oraz z bólem serca te, które nie parzą optymizmem. Jest jak jest....jedni mają się lepiej po operacji a inni trwają w zmaganiach o poprawę samopoczucia. Ja miałam chyba już wyczerpany limit na cierpienie i po operacji szyjki ( 1 rocznica 19.04.2013) jest super dobrze. Po raz kolejny podziękuję Zosi za forum oraz tym, którzy mnie wyhamowali z przyspieszenia pooperacyjnego. U mnie dynamicznie i się kręci. 17 czerwca jadę na turnus rehabilitacyjny do zakładowego ośrodka rehabilitacyjnego w Szklarskiej Porębie. Liczę na odpoczynek i fajną rehabilitację. Nie jestem bierna w codziennym postępowaniu - ćwiczę zgodnie z zaleceniami z Krojant i jest spoko.
Pozdrawiam serdecznie Was niezależnie od płci :)
Serdeczności posyłam i dbajcie o merytoryczną stronę forum.
Bogna

Dobry wieczor WSZYSTKIM PERYSKOPKOM no i jak najmniej bólu.Edyta to dobrze koszty minimalne no i zwrot w jedna stronę.To milego pobytu no i zdrowia.Masz rację
ale to wersja optymistyczna te 16 miesięcy-trzeba dodać jeszcze przynajmniej 4 lub 6 miesięcy.-----
Bognaj fajnie ,że jestes pozdrawiam no i miłego i owocnego pobytu na turnusie------------------
-----piotr--------nemo odezwij sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witam wszystkich. Jestem nowa na forum, trafiłam na nie przpadkiem, ale chciałabym dowiedzieć się czegoś od bardziej doświadczonych niż ja...
We wrzesniu 2012 w związku z pierwszymi zaerotami głowy trafiłam na prześwietlenie szyi: wynik trochę powalił
"W neutralnym ustawieniu zniesienie lordozy, kyfotyczne ustawienie dolne segmenty. Załamanie kątowe linii tylnych krawędzi trzonów na poziomie C4/C5 oraz C7/Th1. Dyskretne zwezenie przestrzeni miedzykregowej poziomy C3/C4/C5. Zaostrzenia w stawach Luschki na poziomach zwezen i segmentach pomiedzy. Ograniczenie ruchomosci odc szyjnego w przodopochyleniu. Cechy rozluznienia aparatu wiezadlowego na poziomie C4/C5 w tylopochyleniu i niestabilnosci C3/C4 w przodpochyleniu.
Przebimbałam sobie do grudnia i mnie powaliło. Trafiłam do szpitala na neurologie z powalajacym bolem w potylicy, zawrotami glowy, uderzeniami 'krwi' do glowy, problemami z przelykaniem. Na MR wyszlo procz tego co w przeswietleniu obnizenie sygnalu krazka miedzykregowego C3/C4, minimalne tylne uwypuklenie krazka miedzykregowego C6/C7. Brak ucisku na str. nerwowe i rdzen bez zmian ogniskowych.
Zalezona rehabilitacja i kolnierz do ustapienia stanu ostrego. Mialam juz dwie rehabilitacje i objawy nie ustapily. Przekstalcily sie jedynie. Procz zawrotow glowy zeczelo mi strzelac przy przeprostach szyi, czesto promieniuje mi bol pod prawa lopatke, dretwieje mi skora na plecach, zdarza mi sie uczucie rozpychania w glowie (jakby rozsadzalo mi cisnienie ja od srodka) procz tego budze sie co noc nagle z powodu braku oddechu, jakby mnie cos zatkalo. Wrocilam na silownie (myslalam ze moge, nikt mi nie zabronil) chodzilam na tance, biegalam, cwiczylam z obciazeniem.. ale pojawily sie nieprzyjemnosci np przy biegu nagle bezdechy (nie, kondycje mam dobra, sprawdzane u kardiologa probami wysilkowymi)...
Rano, zaraz po wstaniu czuje sie w porzadku. W miare progresji dnia pojawia sie coraz wiecej objawow bole, zawroty glowy... W szpitalu bylam malo ciekawym przypadkiem i odeslali mnie do domu. Na reh tylko slyszalam ohy i achy dot tego jak bardzo mam zjechana szyje.. i to by bylo na tyle :( Nie wiem do kogo powinnam sie udac, poniewaz objawy (mimo cwiczen izometrycznych, spania na poduszce ortopedycznej) nie ustepuja. Poza tym na MR nie wyszly uciski na nerwy...
Orientuje sie tez ktos jaki rodzaj sportu mozna uprawiac z taka szyja?
Uf dlugi ten post wyszedl, ale szukam punktu zaczepienia. Mam umowiona wizyte do neurochirurga za miesiac, ale chcialam wczesniej zasiegnac opini ludzi cierpiacych podobnie do mnie. Jestem mloda i bardzo martwi mnie ze w wieku 25 lat juz mam kregoslup jak ktos mi powiedzial.. 60 latki :(
Pomocy. Jak ktos bedzie mial chwile czasu na odpowiedz bede bardzo wdzieczna. Pozdrawiam cieplo!

Witaj Ptysia07
Jaki rodzaj zabiegów rehabilitacyjnych miałaś w pakiecie?
Jeżeli była to fizykoterapia to trudno mówić o właściwej rehabilitacji.
Specjalistów szukaj na listach terapeutów manualnych(osteopatów z wykształceniem medycznym) fizjoterapeutów z doświadczeniem w różnych technikach z certyfikatami.
Rozpatrując po amatorsku- czy nasilenie objawów ma związek ze zmianą pozycji głowy/szyi np. przodopochylenie podczas pracy, odgięcie głowy żeby sięgnąć coś z wysokości, skręt szyi itp?
Objawy nocne mogą wynikać z braku kontroli nad ruchem podczas snu.
Przy niestabilności podczas zmiany pozycji może dochodzić do ucisku struktur nerwowych jak również tętnic kręgowych.
Przy problemach funkcjonalnych pewnie ideałem byłoby MRI czynnościowe ale tu już fantazjuję.
Można natomiast wykonać badanie Dopplera czynnościowe co może w jakimś stopniu wyjaśniłoby czy duże naczynia szyjne nie cierpią na niestabilności kręgosłupa.
Do tego dobry/doświadczony fizjoterapeuta, który poprzez badanie funkcjonalne może dojść do przyczyn i wdrożyć właściwą terapię, nauczyć codziennego funkcjonowania.
Ze sportem-co i w jakim zakresie radziłabym się wstrzymać do konsultacji neurochirurga(bywa że wypatruje to co przeoczy radiolog) oraz do rozmowy z fizjoterapeutą.
Kręgosłup masz ewidentnie chory a jako taki potrafi sprawić większego psikusa jeżeli dana dziedzina sportu jest zbyt obciążająca.
Póki co staraj się unikać ćwiczeń, które wymagają dobrej amortyzacji, wysokiego unoszenia rąk do góry, skrętów szyi, pływania odkrytą żabką.
Napisz jaki rejon Cię interesuje. Może ktoś z forumowiczów poda namiary na sprawdzonych fizjoterapeutów. Pozdrawiam Z.

Mialam tylko pare razy terapie manualna i za każdym razem ktos inny ze mna pracowal. No i każdy mial nkeco ldrebna opinie na moj temat. Lepiej sie czulam po odbarczaniu jesli chodzi o bol natomiast przy ucisku na kregi palcem w pewnych miejscach pojawiaja sie m.in uczucie rozpychania w glowie. Nie zauwazylam zawrotow w okreslonych pozycjach tylko w miare postelu dnia i roznych czynnosci pojawiaja sie coraz częściej. . Mialam badanje dopplera tetnic w szpitalu ale na lezaco w odgieciu i przygieciu glowy do tułowia i nic nie whkazaly natomiast od wyjscia ze szpitala nie ma poprawy. .. a sumiennie cwicze szyje i trzy miesiące mialam odpoczynek od sportu a nic to nie zmkenialo dlatego wrocilam i tak na silownie... neurolog uwazal (szpotalny) ze moje zmiany sa male i nie moga dawac az tak silnych objawow. Blednik mi zbadali i jedt ok...Heh jestem z WWarszawy moze ktos tutaj zna db fizjoterapeute mogacego sie przyjzec moim wynikom i mnie samej? Dziekuje serdecznie za odpowiedz.

Ptysiu to akurat mój rejon:)
http://www.plw.pl/rehabilitacja-ruchowa/31-mgr-grzegorz-balik.html
Osobisty kontakt jednorazowy gdyż z powodu zaawansowania zmian nie kwalifikowałam się do rehabilitacji(pilna operacja), bardzo cenna rozwaga. Opinie osób z mojego środowiska dotyczące skuteczności działania i kompetencji-same pozytywy.
Obecnie korzystam z pomocy osteopaty. To terapia dosyć specyficzna, absolutnie bezinwazyjna. U mnie daje rewelacyjny efekt p. bólowy.
Gdybyś była zainteresowana
http://pozmiane.pl/Mariusz_Lupinski___fizjoterapeuta__osteopata__113
http://www.***/arkadiusz-sosnowski/fizjoterapeuta/warszawa
Podaję ten namiar tylko na podstawie opinii na portalu Znany Lekarz
Jest jeszcze kilka uznanych nazwisk ale mogę się opierać tylko na opiniach pośrednich lub krótkich doświadczeniach własnych.
Pozdrawiam, powodzenia w skuteczności rozpoznania i terapii. Z.

zosiu hamerku, piotrze i inni po rehabilitaccji
mam kilka pytan, na które może mi odpowiecie, tak jak się chwalilam od 6-tego chodze na rehabilitacje dzienną, obecnie mam zabiegi głownie na kręgosłup lędźwiowy są to: prądy tensa ,ultradźwięki ,cwiczenia indywidualne polegające na tym że fizjoterapeuta uciska mi kręgosłup ledźwiowy i rozkołysuje moje biodra jak leżę na boku, albo leciutko uciska jak leże na brzuchu i wtedy kiwa moją zgiętą nogą w kolanie na prawo i lewo, poza tym mam masaż ręczny na lędźwie, pośladki i całe nogi, czasami bolący bark, na bark lewy tu gdzie mam rwe barwkową któa nie ustąpiła po operacji, mam lampe biopron,a moje pytanie brzmi, czy te zabiegi mogą mi zaszkodzić na operowaną szyjkę, bogna mnie wczoraj nastraszyła ze nie powinnam jeszce miec rehabi8litacji, ale ja ją mam na lędźwiowy, czy te prądy to się przenoszą na szyję,od środy mam mieć galwanizację, laser i hydromasaż oraz cwiczenia oddeechowe i ogólne,powiedzcie laikowi czy dzwonic do operatora i powiedziec ze mam rehabilitacje? mineło mi 4 miesiące od operacji, od tygodnia chodze też na bieżni po 40-50 min, ale delikatnie bez szaleństw
czekam na pilną odpowiedz, bo jutro rano mam kontrolną wizytę u dr rehabilitacji po 10 dniach, zeby zobaczyc czy to cos pomaga

Dziękuję za namiary na fizjoterapeutę! Skorzystam na pewno. Rozpaczliwie szukam ulgi i kogoś kompetentnego, mam nadzieję, że coś to pomoże :) Dzisiaj machałam na orbitku na siłowni i rowerku dla leniuszków, z podparciem pleców i czułam się lepiej... Ale w Faktach info, które podali, że fizjoterapeuta masował coś dziewczynie, nacisnął na tetnic i zapadła w śpiączkę nie zachęca to czegokolwiek.. jej człowiek to kruchy jest...