Bogna, jakby to ująć żeby nie wyglądało na wazelinę
Twoje posty OPTYMISTYCZNO-PRAGMATYCZNE odbieram jako dające poczucie bezpieczeństwa, porządkujące emocje. Jesteś moją pooperacyjną idolką.
Próbuję podążać w tym samym kierunku ale łatwiej mi to przychodzi z pozycji doradcy. Sama na skutek kolejno pojawiających się ,,niedoskonałości" kostno-stawowych bywam w nastroju- czasem SŁOŃCE czasem DESZCZ na szczęście z przewagą słońca.
AnTosiu, toż za Tobą już listy gończe były rozesłane
Ot, kamień w wodę
Ale najważniejsze, że ZGUBA się odnalazła
Myślę, że Wielebny Janusz jako uprawniony do zadawania pokuty zadałby tomik wierszy
Pytasz o Halinkę?
Z przyczyn technicznych nie może sama napisać ale upoważniła mnie do informacji.
Dużo się u Niej wydarzyło.
Obecnie zajmuje się mamą, która przeszła poważne operacje.
Halinka jest diagnozowana w związku z chorobą neurologiczną, która podstępnie rozwijała się obok
dyskopatii i
mielopatia-rozpoznanie którego kurczowo trzymali się dotychczas lekarze została zweryfikowana.
Mimo kłopotów poza chwilami słabości trzyma pion.
To bardzo, bardzo dzielna Kobieta.
Pozdrawiam w imieniu Halinki i własnym. Z.