Ewa2901
W moim subiektywnym odczuciu te prawie 3 tygodnie były w dużej mierze czasem straconym, gdyż czułam się jak natręt który czegoś się domaga, którego wciąż trzeba ‘jakoś spławić’, nie wiem sama czy wynikało to z niewiedzy ....
U Ciebie Ewo było tak....a i u mnie może trochę podobnie podczas pobytu w szpitalu na reh...
Ja o cokolwiek prosiłam... to widziałam strach w oczach lekarza...Boją się strasznie mielopati..:( ja zresztą też....
Nie wiem..czy sobie poradzisz po 3 -m-cach a pracy...!
O kompresach...nie wiem NIC....
Ja używam lampy Bioptron....pomaga!...a i pomaga również osteopata....ale teraz bark kasiorki na niego:(((
Pozdrawuam..
Halina z mielopatią....