Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29023)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

gość
12-04-2011, 15:51:04

Witam Szyjki, cześć Szyjkowi!!!
Dziękuję za kciuki,ku..wa pomogło. Miałem kilka ofert pracy, oczywiście wszystkie za super kasę. Wybrałem jedną, ponieważ ja w nich uwierzyłem, a oni we mnie. Coś zaczynają w czym ja mam pojecie, i nawet chcą zainwestować w moja osobę kasę, niemałe pieniądze w szkolenie które jest wymagany przy pełnieniu funkcji kierowniczych.

Dorota, nie jest ważny kolejny wynik rezonansu, ważne jest twoje samopoczucie.

==================================

Wsiada pijany facet do taksówki. Taksówkarz się pyta:
- Gdzie jedziemy?
- Do domu!
- A dokładniej !?
- Do dużego pokoju....
=================================

Pozdro

Irek
Forumowiczka
12-04-2011, 16:41:35

Irku, gratulacje! To kiedy impreza w Krakowie?

Gość 2011-04-12 12:28:05 Wiesiu...
dodam,że ja bardzo boję się niedouczonych rehabilitantów:((.. Przekonałam sie na własnej skórze...Z gabinetu rehabilitanta...wieziono mnie do szpitala z ciężkim porażeniem 4-kończynowym:(...

Halina z mielopatią....


Halina - możesz opisać jak to się stało?
Początkująca
12-04-2011, 19:51:04

Cześć Irku, bardzo się cieszę , że coś w końcu u ciebie ruszyło w dobrym kierunku z pracą. Pamiętasz jak pisałam , że dla każdego kiedyś zaświeci słoneczko i może to akurat ten dobry moment dla ciebie. Trzeba trzeba wierzyć, że będzie coraz lepiej, dzięki za ponowne dodanie otuchy, bo tego mi było potrzeba. Teraz życzę zdrówka i powodzenia w działaniu. Pozdrawiam Dorota K.
gość
13-04-2011, 08:08:50

Spinko...
odpowiadam....posadzili mnie na krześle..na wprost lustra..
i głową w prawo-lewo,w przód i tył..no i stało się...
nie umiem opisać tego...ale CAŁA..Wszystko począwszy od głowy do stóp..wpadło w drgawki!!!!:(((..Gorzej to wyglądało jak atak padaczki...nie mówiąc o mnie co czułam..
A mieli mój rezonans..opis i rozpoznanie- mielopatia..:(
Tak się znają...

Irku..tez trzymałam kciuki!..Cieszę się...

Dorotko..Trzymaj się...

Pozdrawiam Wszystkie Szyjki:)
Miłego dnia...

Halina z mielopatią...

Jest 2,5 m-ca po operacji...zaczynam egzystować bez przeciwbólowych !!!!..:))))))
Wsiadłam za kółko...jako kierowca!!!:))
Początkująca
13-04-2011, 17:39:09

Halinko, gratulacje i oby z każdym dniem było lepiej, ale bardzo uważaj za kierownicą, bo tylu niemyślących jeździ po drogach, że aż strach, a jakieś raptowne hamowanie byłoby bardzo niewskazane w twojej sytuacji, tak że jak nie musisz to lepiej nie ryzykuj. Wiem ,że to duża satysfakcja jak człowiek po tak długim okresie wsiądzie za kółko i że czuje się , że wraca do normalności, ale w naszej sytuacji to lepiej dmuchać na zimne. Ja mieszkam na wsi i też wszędzie muszę dojechać , ale w dużym ruchu w Łodzi to staram się wyręczać mężem, bo zrobiłam się trochę małoskrętna w szyi. Dobrze, że uwolniłaś się od prochów, bo to na dłuższą metę są takie szkodliwce i ogłupiacze.Życzę ci , aby z każdym dniem było lepiej. Pozdrawiam Dorota K.
gość
14-04-2011, 12:51:30

Halinko!!

Bardzo się cieszę że czujesz się lepiej. Jaka to ulga jak można być samodzielnym i nie prosić się o pomoc. Musisz się szanować.
Ja odebrałam swój wynik z tk. Kolejna -porażka - bo mam dyskopatię Th9-Th10. Stąd też moje bóle pod łopatkami , słabe nogi i jeszcze parę innych objawów. 18.04 idę na wizytę do neurochirurga i zobaczymy co powie.
Ja tak czułam że tak będzie,że będę miała jeszcze jakieś uszkodzenia bo w chwili uderzenia w zęby siedziałam na krzesełku z niskim oparciem. Na wysokości tego oparcia ja mam problem z dyskiem.

Pozdrawiam wszystkich
gość
14-04-2011, 16:53:49

Witajcie Kochani...!!!:)

Mysiu,Dorotko... no i skończyło się:) dobre...Myślałam,że już jest dobrze, chwyciłam tylko za ścierkę-chciałam wymyć szafę w środku!."Kotów"..od zatrzęsienia.Pół godziny to trwało a i już cierpię drugi dzień..:(. Ramiona,tył głowy i pół pleców..:(.Leki znowu trzeba zażywać....
Chyba nie pogodzę się i nie zaprzyjażnię się z tą okrutną cholerą zwaną mielopatią ! :(

Dlaczego My,pełne życia musimy byc skazane na...obowiązkowe lenistwo????
Pytanie ..bez odpowiedzi...Wiem...

Dorotko dobrze piszesz....dmuchać na zimne..
Jestem potrzebna mamie. Jest po 4 chemii, po niecałych 5 latach, po usunięciu raka piersi...przyszły przerzuty na kości:((((. Mieszka 3oo km. ode mnie. Siostra młodsza 7 lat temu zmarła też na raka.:(

Przepraszam,że o tym piszę....ale wypluję to z siebie,może ..co może????...
Zła jestem...bo taka bezsilna....

Pozdrawiam serdecznie...

Halina z mielopatią....
gość
14-04-2011, 17:27:04

Kochana Halinko.
Los doświadcza wielu z nas.nie zawsze jest łatwo sie z tym pogodzić...parę lat temu miałam tylko pół roku aby sie pogodzić z myslą że tato odchodzi..miał raka płuc z przerzutami na kości...
tyle że mieszkałam niedaleko i mogłam z nim być co dzien ...zyczę Ci dużo siły
najgorsze jest gdy nie możemy mieć wpływu na pewne rzeczy...ale tak jest stworzony swiat
myslami jestem z Tobą

mimo wszystko musisz znalezć w sobie siły aby zadbac tez o siebie

pozdrawiam Beata
Początkująca
14-04-2011, 19:35:38

Halinko , bardzo ci współczuję, bo jestem sobie w stanie wyobrazić jak ci ciężko, ja miałam podobne przeżycia , w ciągu 3 lat straciłam mamę , tatę i brata, a po tym wszystkim wylądowałam na operacji po której przez pół roku dochodziłam do siebie. ale pomalutku jakoś się zaczęło uaładać to teraz znowu problemy z szyją choć na razie jest dobrze, odpukać. jak się rozejrzeć tak wokół siebie to każdy ma jakieś problemy, tylko dlaczego my mamy takie bolesne? Jestem dzisiaj padnięta , bo spędziłam 9 godzin w szkole .Życzę zdrówka i uważaj na siebie, to co napiszę może jest przykre, ale jesteśmy w sytuacji gdzie musimy myśleć zwłaszcza o sobie, bo nieraz jest tak, że komuś się nie pomoże a sobie zaszkodzi i kto nam wtedy pomoże? Takie to życie jest czasem okrutne. pozdrawiam Dorota K.
gość
14-04-2011, 19:45:04

Wszystkie szyjki!!

W naszej chorobie trzeba być egoistą. A jeśli nie potraficie to się nauczcie być się egoistą
To wszystko dla waszego dobra.

Pozdrawiam

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
gość
Caspr 2
Czy mając objawy neurologiczne oraz przeciwciała anty-CASPR2 w surowicy można mówić o przypadkowym znalezisku ?
gość
Podejrzewam u siebie początki Parkinsona
Skończyłem 87 lat, Pewne objawy utraty sprawności są zrozumiałe. Znalazłem w sieci opis objawów wczesnego Parkinsona. Utraciłem powonienie, mój charakter pisma odpowiada opisowi symptomu Parkinsona. Nie odczuwam żadnych ubytków w sferze psychiki. Nie odczuwam problemów z pamięcią i sprawnością w prowadzeniu samochodu. Zwracam się do autorów postów na forum, .czy opisane objawy widzieli u znanych sobie osób ze stwierdzoną chorobą.
gość
Straszna obawa przed zabiegiem wszczepienia zastawki
Hej, piszę tu bo bardzo się boję operacji mam 42 lata i przed sobą operację w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Czytam tu o powikłaniach o nie właściwym ułożeniu Drenu w Jamie Otrzewnej. Czy ktoś ma pozytywne doświadczenia ? Proszę o wsparcie duchowe. Dziękuję Aleksander
Reklama: