Testowe spanie na zwykłej poduszce wyszło dobrze. Wydaje mi się, że ortopedyczna uciska tętnice w szyi. O dziwo, przed operacją ortopedyczna była bardzo dobra. Obróciłem ją teraz i leżę na niższym wyprofilowaniu.
5 dni po operacji gardło jest już u mnie bardzo OK. Po operacji zjadłem dwa lody, w domu 4 zimne musy z lodówki, przetarte i zasmażone jabłka z lodówki, wypiłem też zimne piwo bezalkoholowe przez słomkę bezpośrednio na gardło.
Czuję lekką tkliwość skóry lewej i prawej konczyny, delikatnie też na łopatkach. Palec, który przed operacją był mocno zdrętwiały a również bolał jak po uderzeniu młotkiem jest teraz delikatnie odrętwiały (jak zapewniał lekarz to ma też minąć z czasem).
Jem już to na co mam ochotę. Dodatkowo suplementuję się witaminami A, D, E i K oraz wapniem w postaci soli organicznej. Nadal wstawanie i kładzenie się jest bolesne ale jest znośnie. Fałszywe ruchy potrafią zaboleć. Nadal działam bez tabletek przeciwbólowych. Chodzenie - bez problemu nawet 1 godzinę, rana OK czyli sucha i bez dziwnych zmian.
Użalamy się nad naszymi szyjami ale są ludzie, którzy musieli poddać się takiej operacji na tzw. CITO i to nie ze swojej winy. To jest dopiero ból jak ma się wszystko super a ciężarówka Ci w tył wjedzie.
Metoda, którą teraz nam robią (stały zrost) to złota metoda od 60 lat. Wszystkie pozostałe to nowinki. Nie ma jeszcze tej idealnej, gdzie usuną zwyrodnienia, naprawią uszkodzone dyski i jeszcze zachowają ruchomość.