przekażę wam nowinę (a może dla was nie nowinę ale ja to wiem od dzisiaj). Akurat miałam kontrolę. Pan doktor potwierdził, że pewne zmiany w nerwach pozostać mogą już bardzo długo albo i na zawsze i reagować będą na zmiany pogody. A czy efekt domina u mnie wystąpi czy nie, tego nikt nie wie. Dyskopatia to choroba uwarunkowana genetycznie i może być tak, że żadne wysiłki jej nie zatrzymają ale też może się udać chociaż nie dokładać do niej dodatkowych obciążeń i przez to ja zatrzymać.
A gdzie ta nowina:) A więc: Podobno najnowsze badania wykazały, że dużą pomocą w zapobieganiu postępom dyskopatii szyjnej jest odciążanie szyi kołnierzem miękkim i to nie tylko po operacji ale już potem w codziennym życiu. Tak wiec każdą pracę, którą będę wykonywać przy papierkach lub komputerze i która nie będzie chwilowa tylko dłuższa, np. ponad 10 minut - mam robić z odciążeniem szyi tj. w kołnierzu miękkim. Jak będę jechać dłużej samochodem jako pasażer - tez dobrze odciążyć szyję kołnierzem. A po 6-7 miesiącach kupić sobie dobre okulary pływackie i pływać ale z szyją na równi z resztą ciała.
Piszę to do was siedząc w kołnierzu miękkim :) zdecydowanie zamierzam pobić rekord czasowy utrzymania stanu obecnego bez pogorszenia :)
Kołnierz miękki nie powoduje zaniku mięśni - mam się go nie bać. No więc muszę go jakoś polubić, bo widzę że będziemy często razem...
Asia