Na chwilę obecną możesz spróbować nabyć dobrze wyprofilowaną i dopasowaną poduszkę ortopedyczną, odciąży Ci trochę szyjny i jest szansa, że pomoże. Biorąc pod uwagę Twój wiek i zmiany, jakie masz, tak, czy inaczej przyda Ci się ona. Można byłoby się zastanowić również nad stosowaniem kołnierza w momentach zaostrzenia, ale z tym bym raczej uważał i nie śpieszył się, niech te zdjęcia ktoś najpierw obejrzy, ponieważ, żeby taki kołnierz spełniał swoją funkcję w przypadku wysokich segmentów odcinka szyjnego musi być wyposażony w diadem, a to w Twoim przypadku na ten moment według mnie jest przesadą. Jeśli chodzi o leki... To jest bardzo indywidualna sprawa. Ja tylko w dniu operacji byłem nafaszerowany morfiną, nigdy w życiu nie wziąłem choćby jednej tabletki przeciwbólowej.