Widzę, że co neurochirurg, to inna opinia.
Mi rehabilitant z neurochirurgii pozwolił na basen chodzić po trzech miesiącach od operacji. A sam neurochirurg nie krzyczał, jak o tym mówiłem.
Podobnie lekarz rehabilitacji - ortopeda, u którego byłem na początku kwietnia.
Warunek jest jeden - pływamy głównie na plecach :) Unikamy bezwzględnie żabki.
Jestem po drugiej rehabilitacji, a właściwie masażu pleców - od dołu do szyi, szyja delikatnie, przy każdym mocniejszym pociągnięciu pytanie czy jest ok.
Rehabilitantkę zapytałem, czy miała do czynienia z szyjami po operacji - tak miała i odnoszę wrażenie, że wie co robi :) W moim przypadku problemem będzie jedynie "uruchomienie/rozluźnienie" barków i poradzenie sobie z problemem mięśnia gruszkowatego, ale to w innej części ciała :)