Witaj Irek. Być moze nie mam racji , jestem tylko dyskopatką ale siedze w temacie juz lata , rehabiliatcji przeszłam wiele , rozmów z nimi związanych również i zaniepokoiło mnie wyjaśnie Twoich rehabiliantów ,,że wykonywane manipulacje mają za zadanie urwać kręgami wystający dysk'' Urwanie części dysku to sekwestracja a jego wpadnięcie do kanału kręgowego to chyba spore wyzwanie dla neurochirurga . W zaawansowanych dyskopatiach ze znacznym uciskiem rdzenia wielu rozsadnych neurochirurgów nie zezwala na terapię manulaną w obawie o pogorszenie stanu neurologicznego .Ale cóż , każdy kowalem swojego losu a do tego trudno ocenic pacjentowi który lekarz ma rację .
Jesli juz nadal chcesz sie zdac na terapię manualną to poszukaj na listach certyfikowanych terapeutów metod np.Cyriax ,PNF wśród osób dobrze wykształconych w terapii dyskopatii .
Stwierdzenie wypadku przy pracy być może będzie pomocne i da się podciągnąć w dalszym procesie leczenia gdybyś musiał korzystać z długiego zwolnienia czy renty.Staraj się wykazać związek przyczynowo-skutkowy skoro masz na to dokument .
Irek, nie chciała bym zbyt natarczywie wchodzic ze swoimi radami czy wręcz przestrogami ale samam wiele przeszłam równeiz w zakresie niewypałów rehabiliatcyjnych z czego jeden przyczynił sie bezposrednio do tego że trybie pilnym wylądowałam na stole operacyjnym .Wielu lekarzy neurologów nadal operacje traktuje jak kosmos.
Jeszcze raz powtarzam-nie sugeruję wyboru decyzji tylko namawiam do Cie do uzyskania żetelnych informacji z róznych źródeł zarówno od neurochirurga jak i rehabiliatanta ale takich, którzy zajmują się tymi problemami na codzień .
Poczytaj forum , pozbieraj pytania na tej podstawie do swojego stanu , pomagluj specjalistów zebyś miał jasność sytuacji .
Pozdraiwm Zosia