Pozdrawiam z okazji PIERWSZEGO DNIA WIOSNY, mimo szarości i lekkiej mżawki. Dzisiaj planuję wyjazd w czasie wakacji, ale nie sama, tylko z mężem i tak mi się przyjemnie zrobiło. Do pracy wracam w połowie maja, zupełnie nie wiem jak to będzie po półtorarocznej przerwie. Tym bardziej że przed operacją miałam ucisk na rdzeń z ogniskiem mielopatii i część dolegliwości została. Jak jestem w domu i się zmęczę to mogę troszkę poleżakować,a w pracy to się nie da.
Zosiu- zmartwiłam się Twoim kolanem, myślałam, że jest znaczna poprawa bo i czas na to. Ale ja się nie znam, może to tak musi być? Z całego serca życzę Ci zdrowia i poprawy samopoczucia.
W sobotę była cudna pogoda, to oczywiście troszkę popracowałam na działce, naprawdę troszkę i co? w niedzielę leżałam,a i bez proszków się nie obeszło. No wprost cudnie, "piękne" to nasze życie, nie ma co. No, ale przecież mogło być gorzej, tyle trudniejszych przypadków widziałam w szpitalu, na rehabilitacjach. Wystarczy przeczytać książkę: "Ołówek" i od razu nabieramy dystansu.
Zdrowia, wiary w lepsze wszystkim życzę. Jagoda