Ja z checia tez bym przybyla do Zlotych Tarasow Was poznac, tylko w jakich godzinach planujecie, bo musialabym jakas opieke dla dziecka zorganizowac??Ania z Otwocka

Witajcie!
Dzisiejsza wizyta u Pana orzecznika była krótka. Dlaczego Pan przyszedł będąc na prewencji rentowej? Ja sam do siebie wezwań nie wysyłam . Zostawiłem zaświadczeni z Centrum Rehabilitacyjnego i koniec
26-02-2010 odbieram wyniki MRIszyjki.
Straszna cisza na forum

Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie.
Sędzia pyta się Gazdy:
- Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z tą Gaździną, przecież żyjecie
razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła?
Gazda na to odpowiada:
- A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada.
Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca juhas i woła:
- Głupoty, Gazdo, gadacie! Całej wsi odpowiada, a wam nie!

Pozdrawiam
Irek

Przepraszam (ze swojej strony ) za milczenie, ale teraz jestem głównie gościem na forum onkologicznym ((
Mój tata walczy z chorobą, nastąpiło jakieś załamanie parametrów morfologii i tata leży w szpitalu...w Sanoku!!!
Miał zagrażającą życiu morfologię...dostał krew i nic...jutro znów transfuzja...
Mam dość

Spineczko, Ada - postaram się przybyć, ale nigdy nic nie wiadomo

1 lutego mam komisje w ZUSie o świadczenie rehabilitacyjne, mam nadzieję, że chociaż tu tym razem obejdzie się bez paradowania w bieliźnie

Aniu spotkanie planujemy na 17.00 po południu jeśli miałabyś czas to zapraszamy.............będzie nam miło
ADA

Renata, trzymaj się najlepiej jak to możliwe... mam nadzieję, że będziesz mogła przyjść i pogadać z nami.

Czyli dopisuję Anię
1. Ada
2. Spinka
3. Renata
4. Dorota
5. Zosia
6. Ania

Dziewczyny, zrobić rezerwację od 17 czy 18?
Ja będę mogła być ok. szóstej, wcześniej nie dam rady dojechać z mojej wsi. Ale może Wy chcecie wcześniej przyjść? Mówcie.

Zima trzyma, mróz jak sie patrzy. Długo jeszcze tak ma być? Martwię się, że w czasie ferii zamarznie mi samochód w południowej Polsce.

Renatko, jestem z Tobą myślami, trzymaj się i dbaj o siebie. Musisz być silna dla Taty jak wyzdrowieje.

Tata ...nie wyzdrowieje...choroba jest zaawansowana...to walka z czasem...
Mam tylko nadzieję, że to jeszcze trochę...
Aniu, dziękuję Ci za wsparcie...Ty wiesz jak to jest....

Spineczko, postaram się przyjść...dla mnie godzina obojętna.

Renatko ,smutne to wszystko co piszesz .Jak pamietam to Twój tato niedawno ułozył sobie zycie na nowo a tu choroba . Bardzo Ci wspólczuje bo wiem co przezywasz.Myslami jestem z Toba . Postaraj sie teraz jak najwiećej czasu z nim spędzac, wiem ze to trudne ale cieszcie sie nim jak najdłużej .
U mnie kolejny egzamin za mna czekam teraz na wyniki i kolejny za 2 tygodnie tym razem prawo.Z praca jeszcze nic nie wiem i dodatkowo sie denerwuje bo chciałabym wiedziec. Za oknem mróz nie do wytrzymania a ma byc jeszcze zimniej brrrrrr ja chce do wiosny.Cieplutko was pozdrawiam kochani.Gosienka

Renatko, nie wiem co mam Tobie powiedzieć.
Żyjemy, ale kres naszej drogi kiedyś musi nastąpić.
Proszę nie bierz tego do Siebie to dotyczy nas wszystkich.
Wiele bliskich odchodzi, wiele też przychodzi na ten świat po to aby kiedyś odejść.

Pozdrawiam
Irek

Renatko .....Twoja sytuacja i twoich bliskich nie jest łatwa ,ale teraz jesteście jedyna opoką dla waszego Taty, to trudne ale musicie tak zorganizować życie aby tata w jak najmniejszym stopniu odczuwał swoją chorobę i mógł się cieszyć wasza obecnością.
Wokoło mnie ostatni dużo osób traci bliskich z powodu nowotworu......więc temat jest mi bliski.
Myślę,że możemy się spotkać o 18.00 tak aby wszystkim pasowało........pozdrawiam.
ADA