Reklama:

DYSKOPATIA KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO A OPERACJA (29022)

Forum: Dyskopatia kręgosłupa

Początkująca
09-01-2014, 18:11:27

Juz po przeczytaniu Waszych wypowiedzi zrobiło mi sie lepiej , mam dzisiaj ciężki dzień , dretwienie rak jest dzisiaj silniejsze niż zwykle , do tego jeszcze doszło mrowienie w nodze ale , moze faktycznie najlepiej olac wszystkie objawy , grunt to dobre nastawienie , pozdrawiam wszystkich a w szczególności tych pozytywnie nastawionych
Forumowiczka
09-01-2014, 22:02:00

a u ciebie też tak mocno wieje? i co chwilę pada?
Może to tylko pogoda ci dziś nie służy?
Asia
gość
09-01-2014, 23:24:59

No patrz Beti, to tak jak u mnie, to chyba przez pogodę..... Ale Buraczek też ma rację, wyjście na zakupy odwróciło moją uwagę o tych cosiów wędrujących po łapkach, nawet się nie zorientowałam, że już nie dokuczają.
A kiedy odwrócenie uwagi nie pomaga to gabapentyna sobie radzi. Nie biorę jej systematycznie ( a kto bierze?), mam ją zleconą na tzw ból neuropatyczny ( pamiątka po urazie rdzenia) i życie leci dalej.
Jestem 5 tygodni po operacji (artroplastyka implant ruchomy M6 na poziomie c5/6) i po pierwszej wizycie kontrolnej. Implant dobrze leży i ponoć, nawet mój kręgosłup odzyskał naturalnie piękny kształt lordozy. Cuda,cuda
Do Żabci
Opis Twojego rezonansu pokazuje chorobę zwyrodnieniową, jednak dobrze dobrana rehabilitacja i odpowiedni tryb życia powinny Ci pomóc. Myślę, że obecna sytuacja nie jest tragiczna i w najbliższym czasie nie grozi Ci operacja (lekarz nie opisuje stenozy kanału, nic nie uciska rdzenia ani korzeni nerwowych). Pamiętaj, to tylko moje zdanie, po fachową poradę idź do specjalisty i głowa do góry.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko.
Ania
Początkująca
10-01-2014, 08:27:16

Ooo, pięknie dziękuję :) Tak liczę, ze odpowiednie ćwiczenia pomogą! A od tego mógł boleć bark, prawda?
Miałam nie raz zakładane te kinesiology tape i pomagało, więc wiem, ze jakieś rozwiązanie jest.
Lekarza mam 17. On straszył od razu operacją - ciekawe, czy dalej będzie się tego trzymał.. Ale w przyszłym tygodniu zapiszę się do dobrego specjalisty.
Początkująca
10-01-2014, 22:15:12

Asiu to nie przez wiatr to chyba nie wiatr , mój implant sie przesunął stracił ruchomosc , najprawdopodobniej spieprzyli operacje , naruszyli kość która pózniej odpadła i tapniecie spowodowało uszkodzenie implantu ponoć wstawili najlepszego i ponoć byłam w najlepszych rękach , a teraz pozostaje mi czekać aż ten syf sie okostni albo i przesunie dalej i ucisnie jeszcze Bóg jeden wie na co . Ale co tam życie jest piękne my chociaż nie mamy wyroku jak ci z beznadziejnym rakiem , żyjemy w niepewności ale to I tak lepiej
Forumowicz
11-01-2014, 12:16:04

Witam PERYSKOPKI.Na wyspie powiało i sztormem straszyli,ale się uspokoiło.Teraz to tylko czekamy na wyniki będa w poniedziałek.Mój udzwig na rece sie zwiekszył choc niema szaleństwa,szyja sprawna.Kolejne zabiegi z wanienką ta mojaulubiona,laser i pole mag. juz od 29.01.14.niemoge sie doczekac.Pozdrawiam WSZYSTKICH.I jak zawsze DAMY RADĘ....
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
Forumowicz
11-01-2014, 12:27:08

Beti to tak nie do konca z naruszeniem kości bo jak ci nawiercili otwory na śruby to moze kość po wkrecenio niewytrzymała.Diagnoza to nie wyrok tylko kolejny etap bo nadzieja zwija sie ostatnia.Co do odwrócenia uwagi to jak boli głowa można uderzyćsie w nogę który ból bedzie silniejszy ten przewazy choć na krutko.dbajcie o siebie i pamietajcie ABC przestrzegać......
piotr19 C-5/C-6,C-6/C7,implanty ;Peek Prevail stabilizacja C-5-C6-C7,4 śróby operacja;13.11.2012.
gość
11-01-2014, 12:56:10

Witam wszystkich po bardzo długiej przerwie.Wiele się wydarzyło w moim życiu,otóż w lipcu zostanę babcią,dostałam zasiłek rehabilitacyjny na 7 miesięcy,w grudniu już nie dostałam wypłaty bo chorobowe skończyło mi się 29 września ktoś nie dopilnował albo ZUS(najprawdopodobniej)albo mój zakład pracy(tak mówi ZUS).I jeszcze nie mam decyzji po komisji lekarskiej,która miałam 20 grudnia.Mój mąż kiepsko się czuje po chemii(6 kursów)a dołożyli mu jeszcze trzy.Siadają mu nogi,które masuję mu kilka razy dziennie aby ulżyć Jego cierpieniom.Są dni kiedy nie mam siły i wydaje mi się że już więcej nie dam rady,ale wiem że muszę.Na komisji LO zapytał mnie czy dam radę pojechać do sanatorium zgodziłam się,ale chciałabym zabrać też męża choćbym miała za Niego zapłacić.Trzymajcie się cieplutko wszystkie szyjki,piotr19 ma rację DAMY RADĘ,bo co nas nie zabije to nas wzmocni.
Operacja 12.08 ,implanty C-5 C-6 stabilizacja przednia LFC Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego. Becia
gość
12-01-2014, 11:51:11

Cisza się tu zrobiła, a ja mam pytanko. Jestem prawie 6 tygodni po i tak mniej więcej od tygodnia mam nawrót części dolegliwości sprzed operacji. Nawet nie wiem jak to opisać, bo czasem jest to takie rozpieranie, mrówki, kłucie, drętwienie palców u rąk albo stóp.Najczęściej po położeniu się objawy te łagodnieją. Mieliście tak?
Zauważyłam, że to wszystko mocno nasila się po dłuższym siedzeniu lub po dłuższej aktywności.
Trochę mnie to wkurza, bo sporo czasu upłynęło od operacji, a ja wciąż niewiele mogę. Cieszę się, że przestało boleć ale...chciałoby się w miarę normalnie funkcjonować.
Napiszcie proszę kiedy u Was było już na tyle dobrze, że wróciliśmy do normalnego funkcjonowania?
Pozdrowienia dla Wszystkich ( Zosia dla Ciebie śniegu, żebyś poczuła się jak bajce).
Ania
Wtajemniczona
12-01-2014, 12:37:20

cześć Aniu,
ja jestem 8 tygodni po. wróciła 3/4 objawów. za miesiąc mam kontrolne RTG czynnosciowe boczne i zobaczymy, co dalej. dwie/trzy godziny w pionie to maks. czasem krócej. ale cieszę się, że u innych jest dobrze.nie mogę ćwiczyć nawet izometrycznych, bo wywołują objawy pieczenia i drętwienia. i do tego jakieś dziwne "jacuzzi" w rękach, nogach i plecach. i to w gratisie :) i tak mi dziwnie dłonie w różnych miejscach drgają. ale myślę sobie, że może to objaw regeneracji nerwów dług uciśniętych.
ale przeszły mi zawroty głowy, senność i ręka działa.
wkurza mnie to, że muszę znow, jak po operacji, klaść się często w ciągu dnia. wtedy trochę odpuszcza. pieczenie zostaje.
ale grunt to pozytywne nastawienie. damy radę!
pozdrawiam wszystkich :)
Wypadek 02.2009. długa rehabilitacja. zabieg 14.11.2013 (dyscektomia c5/c6, stabilizacja przestrzeni PEEK Cornestrone)

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: