Renatko,
ciekawa jestem co powie jutro neuro. trzymam kciuki. oby było dobrze :)
naomix,
troche się przeraziłam, jak przeczytałam Twoja historię. ja w 2009 miałam wypadek i od tego czasu walczę rehabilitacją. jest coraz gorzej.ręce mam słabe.
chodzę na spacery.wolno.chciałam szybko, ale drętwieją mi trochę nogi i robią się zawroty głowy. jutro idę do nowego rehab. zobaczę, co mi powie.
pozdrawiam i życzę nocki bez objawów :)

Reniu, gondolka zaliczona , widoki piękne. Świeradow jak wszystkie zdroje , jedna ulica która tętni życiem. Zabiegi słabsze od Ladka, ale biorę co dają. Gimnastyki ful rano i po obiedzie, machania konczynami w klatce mam już dość. Kąpiele radoczynne i świerkowe - specjalność świeradowa, masaż na kręgosłup ledzwiowy i wirówka na ręce-dalej słabe. Okłady parafinowe zamiast borowinowych na piersiowy - po operacji zrobiła się torbiel i boli. Inhalacje jodobromowe na gardło, zobaczymy czy pomogą. Trening z psyhologiem -specjalność Zus. rwa barkowa dalej nie ustępuje, "biegam" na zabiegi w kilka miejsc.
Naomix wypadanie naczyń to nie przelewki, to ostatni dzwonek którego nie można przegapić. Jak mawiają neurochirurdzy, mamy jeszcze nerwy. Duży wpływ na szybki powrót do zdrowia po operacij ma nasz stan przedoperacyjny, sama jestem tego przykładem. Uszkodzonych nerwów nie da się odbudować.
Pozdrowienia dla wszyskich.

Naomix a u jakiego ortopedy byłaś się konsultować? Bo w Piekarach to chyba przyjmuje dr Paściak i dr Grzywocz - byłaś u któregoś z nich?
Pytam bo raczej rzadko proponują od razu 3 poziomy, głównie ze względu (jeżeli dobrze się orientuje) na ryzyko dużej opuchlizny po takiej obszernej ingerencji.
Byłaś u któregoś z lekarzy z tamtej placówki, czy u ortopedy spoza szpitala?
Jak u nich to pewnie masz faktycznie fatalny stan tych dysków, ale jak nie u nich - to po prostu idź do tamtych lekarzy na konsultacje.
Z reguły (piszę na podstawie tego co mi opowiadają inne Szyjki) robią jeden lub 2 poziomy najgorsze a ten trzeci robią później.
3 jednocześnie to już nie jest zbyt częsty przypadek
Asia

no i zapomniałam jeszcze dopisać....
kontrakt na implanty ruchome na Śląsku ma chyba Opole - dr Łątka. Tyle, że nikt ci nie zapewni że je dostaniesz. One niestety nie są na życzenie, a do ich założenia trzeba spełniać wiele kryteriów - między innymi musisz mieć w dobrym stanie trzony i stawy. Może być i tak, ze powiedzą ci że gdzieś zamontują ruchomy, a po zajrzeniu do kręgosłupa już na stole okaże się, ze się tego zrobić nie da..... :(
no i chyba nie zakłada się trzech, maksymalnie 2.
To nie sam dysk decyduje o prawidłowej pracy danego odcinka kręgosłupa - tam tez są stawy, wiązadła - to wszystko musi być sprawne, jeżeli ten odcinek ma być znów uruchomiony do zginania się.Tak więc niestety nie wygląda to wszystko tak prosto. Poza tym są też ośrodki, które same wycofały się z zakładania implantów ruchomych (nie ze względu na kontrakt z NFZ) - sa powikłania po implantach sztywnych, są też po ruchomych. Np. w Bytomiu (też Śląsk) ordynator uważa, ze obecnie stosowane implanty ruchome mają zbyt dużo wad i zrezygnował z nich.
Szkoły są naprawdę różne.
Asia

witam wszystkich- temat o szyjnym jednak mam pytanie do osób które również mają kłopoty z lędźwiowym. Moja przepuklina i 2 rozwalone krążki żadnego lekarza nie zafascynowały na tyle żeby nawet mi zlecić rehabilitację. Od 2 lat męczę się z bólem z czego od roku bez przerwy. Drętwiejące nogi, ręce plus bardzo słaba siła mięśniowa wszystko to- wg lekarzy nie jest wystarczające do operacji ( problem z pęcherzem cały czas) jednak nie to mnie martwi najbardziej. Ból kręgosłupa OK są dni kiedy leże bo ciężko mi z chodzeniem itd ale od 2 miesięcy zaczęły "strzelać" stawy biodrowe.... Ból niemiłosierny i przy tym to juz ani prowadzić samochodu ani chodzić ani wstawać z krzesła a leżenie nie pomaga.. Moje pytanie brzmi czy moja dyskopatia wielopoziomowa mogła "przenieść się" na biodra? Zwrócę uwagę na to że mam kłopot z lewą nogą na którą kuleje lekko a niemiłosierny ból piekący i jakbym miała wbity kołek to biodro prawe.

Asiu to może zacznę od tego że byłam w Piekarach u młodego lekarza który jest asystentem doktora Grzywacza i po konsultacji z nim zaproponował mi takie wyjście operacyjne na 3 poziomach.
Pod koniec sierpnia mam wizytę u neurochirurga Maliszewskiego w Sosnowcu a w listopadzie u Bytomiu. Nie wiem dlaczego napisałaś że ordynator z Bytomia uważa że implanty ruchome mają zbyt duże wady i zrezygnował z nich. Poniżej lin do artykułu na temat implantów i kosztów oraz wypowiedzi lekarzy między innym dr. Pieniążka. Tu nie chodzi o wady tylko o kasę i zmiany przepisów przez NFZ od 1 lipca 2010 r.
http://www.rynekzdrowia.pl/Rynek-Zdrowia/Miec-twardy-kregoslup,115955.html
Dana - wiem że to ostatni dzwonek, zbyt twardo stąpam po ziemi ale jeszcze skonsultuje się z innymi lekarzami. Nie wykluczone że pojadę do Warszawy albo do Konstancina. Nie mam już nic do stracenia.
Renatko - jeżeli mogę coś zasugerować to jeżeli masz możliwość to skorzystaj z kriokomory - na prawdę jest rewelacyjna. Mnie przestało boleć a i humor się poprawił. Poczytaj o wskazaniach i efektach.
Fajnie że jest takie forum, że ludzie się na wzajem wspierają bo tylko w chorobie można poznać prawdziwych przyjaciół.
Pozdrawiam

Widzę, że jestem sama w nieszczęsnym Ciechocinku.
Jeśli chodzi o operacje na 3 poziomach to jestem tego przykładem.
W Konstancinie miałam zoperowane jednocześnie 3 poziomy i stabilizację od c4 do c7.
Skutkiem jest jednak znaczne ograniczenie ruchomości szyi i osłabienie prawej ręki wraz z zamrożonym barkiem.
Wszystko zależy od decyzji operatora.
Mimo wszystko polecam Konstancin.
Również rehabilitacja w Konstancinie jest moim zdaniem bardzo dobra, bo tej w Ciechocinku nawet nie warto wspominać.

Ewa i między innymi dlatego nie chce się poddać takiej operacji i szukam możliwości ruchomych implantów.
Ja w grudniu jadę do Sanatorium Wojskowego do Krynicy i mam zamiar tam jeszcze trochę poszaleć na parkiecie

Naomix - super link, dzięki!
A o tym ze w Bytomiu wycofali się z implantu ruchomego wiem od samego pana profesora. On tego nie uzasadniał kosztami, tylko powikłaniami po obecnych ruchomych implantach. To był wrzesień 2011r.
Co nie oznacza, że o nich nie myśli - zdaje się, ze pracują nad implantem ruchomym podobnym do prawdziwego dysku.
Pisałaś, że będziesz mieć tez u nich (w Bytomiu) konsultacje - myślę że wtedy sama porozmawiasz i dowiesz się jakie ma stanowisko.
A szkoły są naprawdę różne - tak samo jak z kołnierzami po operacji. Każdy z ośrodków ma swoją teorię, a niby operacja ta sama :)
Trzymam za ciebie kciuki!
Asia
P.S. ja też mam link:
http://www.mojneurochirurg.pl/kregoslup.html
i w nim właśnie też napisali:
"Obecnie dostępna jest cała grupa implantów ruchomych tzw. sztucznych dysków, jednak ich zastosowanie jest wąskie i według dostępnej literatury - ciągle dyskutowane"
Dopóki środowisko lekarskie będzie mieć niejednoznaczne opinie, temat będzie rożnie interpretowany w zależności od gabinetu do którego trafisz :)
pa

Cześć PERYSKOPKI.NAOMIX to masz sytuację patową.To jest ogromny plus za rechabilitację,a minus za odwlekanie.Jestem po operacji operator mnie uprzedzał o tych innych poziomach .Mam implanty nieruchome ale w pełni obracam głową.nie namawiam do operacji bo niemam do tego prawa i kwalifikacji moge nieco napisać o sobie.Jak boli i ręka odmawia posłuszeństwa i dretwieja palce decyzję trzeba będzie podjąć i to w miare szybko by można było co operować/im młodsi tym szybciej się goi/Co do implantów rochomych to one z czasem staja sie takie jakie mam w sobie.Poza tym 3 poziomy czy takie robią.W moim przypadku operator nawet sie nie zastanawial nad nimi wskazał też na wiek.....ale może ....u ciebie da sie je zastosować....pozdrawiam .piotr.