eddiex, magnetronik miałam robiony na początku roku, najpierw 15 minut i tak stopniowo doszłam do 40 min, ale ja jestem przed, więc może to inaczej się odczuwa, ja nie odczuwałam nic, ani na lepsze, ani na gorsze, przeważnie wpadałam w dżemkę i nie wiele mi to pomogło, w sumie strata czasu, lepszy jest prąd bo na rwe faktycznie mi pomógł i borowinka też nie zła, hydromasaż - boski,
robiłam dzisiaj wyniki krwi, i na szczęście poprawiły mi się, także już niedługo dołącze do grona po, terminu narazie nie podaje żeby nie zapeszyć, bo i tak zaczynam żyć nerwami, niby nie mogę się już doczekać, a jednocześnie tyłek mi drętwieje jak myśle o operacji, ale pewnie każdy tak miał....to jest tak jak z tą cnotliwą zuzanną co ty chciałaby i boi sie
żeby jeszcze mnie lędźwiowy przestał boleć, to byłoby bosko, a tak to ledźwie nie dają spać, a łapki pracować i bądź tu czlowieku pozytywnie nastawiony
=======================
w knajpie siedzi dwóch 50-latków przy piwku
jeden mówi
- dzisiaj rano, w radiu mówili, że 80% naszych równieśnikó to już nie może
- co ty dajesz, serio?
- o, ja to moge
- no ja też to mogę, codziennie, nawet pary razy dziennie, tylko mi się nie chce
jeżeli zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu - oznaką czego jest puste biurko...?