Bogna, takie czasy bez "rodziny" ni hu hu....
Ostatnio rozmawiałem z szyjką która była operowana w Kraku, stan bardzo ciężki. K..rwa aż mną aż mną zatrzęsło pan ku.as, inaczej nie mogę, powiedział,że operacja kosztuje 18 tysięcy i proponuje aby wniosła połowę kwoty, dał do zrozumienie, że nie ma sprzeciwu ,potrzebuje na nowy samochód. Operacja się odbyła dzięki rodzinie, po dwóch latach ponowny zbieg, odkręciła się śrubka ..... tyn razem robił to prawdziwy lekarz.
W Krzeszowicach jest siarka, to diabły lubią bardzo, pomogła mi jak się taplałem w Swoszowicach, rozluźnia w moim przypadku napięcia mięśniowe.
============================
Szef ruskiej mafii pojechał na ryby. A ze człowiek to był zamożny miał na sobie w c***j złotych łańcuchów, sygnetów, gruby plik dolarów w kieszeni, komórka. Zarzucił wędkę i czeka, nudziło mu się wiec zaczął degustować wódkę. Jedna 100 ml, druga, trzecia , czwarta itd. Budzi się rano na wielkim kacu, ani złotych łańcuchów, ani sygnetów, dolary tez znikły tylko komórka została. Dzwoni do swoich chłopaków
- Sasza przyjeżdżał bierz wszystkich okradli mnie
- ok szefie już jedziemy
Za około 2 godziny przyjeżdżają 3 samochody, wysiadają chłopcy z kałachami , szef do nich pochodzi i opowiada co się dokładnie stało. Po chwili rozmowy zdecydowali ze jada do sołtysa wioski , może on coś wie. Pukają do drzwi otwiera jakiś mężczyzna, w c***j złota na szyi, sygnety złote na palcach, plik dolców wystaje mu z kieszeni... Szef mafii pyta się:
- K..wa skąd to masz wszystko???
A sołtys na to:
- idę sobie brzegiem rzeki , patrze śpi jakiś naje...ny gość, wziąłem mu to wszystko a na koniec wyje...em go w dupę!!!
Szef mafii podchodzi do sołtysa bierze do reki jeden z łańcuchów , ogląda i mówi:
-Eeeeee TO NIE MOJE!!!!!!
=======================
Szef chińskiej mafii mówi do swego zastępcy:
- Czang, weź dwudziestu ludzi na mokrą robotę.
- Dobrze. A co będziemy robić?
- Sadzić ryż.
============================
miłego, irek
i wszystko będzie dobrze
krak62