Reklama:

epilepsja (5391)

Forum: Padaczka

gość
02-01-2009, 13:27:00

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku jak tam u Was po sylwetrze? Ania
Wtajemniczona
02-01-2009, 15:21:00

moje kofane pijaczki padaczki ja spędziłam nadzwyczajnie spokojnie sylwka więc nie mam o czym pisać mam nadzieję ze brak imprezki noworocznej odbiję sobie już niedługo .
No i co do keppry ja ją biorę o co chodzi z informacją o niej?Możesz wszelkie pytania i sugestie spokojnie pisać tutaj na forum,sporo osób ją bierze a każdy reaguje troszkę inaczej więc tutaj dowiesz się najwięcej,no chyba że się krępujesz to daj znać napiszę do ciebie na gg Pozdrawiam wszystkich mocioooooo
Niepozorna
gość
03-01-2009, 21:28:00


02-01-2009 o 09:10, gość :
Witam
Oj ciezko bylo ale nasza przyjaciolka epi dostala dawke alkoholu i poszla spac Zycze wam tego czego sami byscie sobie zyczyli i o czym marzycie aby sie spelnilo
Magda
ps Ja biore keppre 2x1500mg Jak masz jakies pytania to pisz Kazdy z nas postara ci sie odpowiedziec Prawda padalce?
gość
03-01-2009, 21:30:00

Ja zaczelam brac Keppre ale nie dalo rady i musialam ostalwic bo jej nietolerowalam tak jak i Depakine. Niektorzy sa zachyceni ja wrecz przeciwnie
Wtajemniczona
05-01-2009, 09:22:00

Witam wszystkich cieplutko co do postu wyżej to mogę ci tylko tyle powiedzieć że keppra jest dziwna,ja już sie do niej przyzwycziłam,chyba ale powiem ci że trwało to długo,miałam zacząć barc już przed wakacjami,ale po każdej nawet najmniejszej dawce byłam nieprzytomna,wogóle jej nie tolerowałam i też odstawiłam bo chciałam zdać egzaminy a nie je przespać,oprócz tego że byłam senna to jeszcze nic do mnie nie docierało i chodziłam po scianach.Więc stwierdziłam że to nie dla mnie,no ale po wakacjach znowu spróbowalam i okazało się że jednak po odstawieniu tegretolu keppra zaczeła jakoś działać,biorę też depakinę,później miałam czas kiedy stwierdziłam że to był nalepszy lek jaki kiedykolwiek mi przystawiono,bo jakby to ująć...zaczełam pierwszy raz od 10lat samodzielnie myśleć,i okazało się że 10 lat mineło niezauważalnie bo byłam uśpiona psychotropami i tylko tak sobie egzystowałam,teraz nadal mam ataki ale nadal nnormalnie myślę i szybciej dochodzę do siebie po atakach,więc chyba coś działa,jedynym efektem ubocznym jest to że moja psycha nie najlepiej zniosla albo znosi pogodzenie się z tym że tyle tak cennych lat zmarnowałam,nikt mi ich nie zwróci a były to ważne lata kiedy ludzie kierują swoim życiem i nadają mu odpowiedni tor,ja to przespałam...więc zastanów się i próbuj leczyć się tak żeby nie brać byle psychotropa,szkoda życia.
A do pozostałych padalców przepraszam że tak umilkłam,ale jeszcze żyję i chyba jeszcze pożyję,no chyba że coś mnie przygniecie te wolne dni które spędziłam w domu z rodzinką daly mi bardzo dużo,więc .... zobaczymy pozdrawiam mocno i do zobaczenia
Niepozorna
gość
05-01-2009, 12:40:00

Również biorę kepprę. Moja przygoda z nią zaczęła się bezboleśnie, w ogóle nie odczułam, że wprowadzono mi nowy lek, nic nie uległo zmianie, oprócz tego że zaczęłam mieć mniej mioklonów, trochę mniej zaburzeń świadomości. Jeśli chodzi o pozostałe ataki to może chwilowo była poprawa, ale teraz wszystko wróciło do "normy". Teraz miałam niespełna tydzień przerwy i znowu sie zaczęło. W sobotę miałam trzy ataki, wczoraj dwa, dzisiaj też już mnie chwyciło... Mam nadzieje że jednak wszystko wkrótce się unormuje, bo teraz z normalnym funkcjonowaniem mam małe kłopoty. Dzisiaj znowu nie poszłam na zajęcia Niedługo zapomnę jak wygląda szkoła, a sesja zbliża sie wielkimi krokami, a ja nic nie robię. Nie uczę się, nie chodzę na zajęcia, nawet nie mam wszystkich notatek. Psychicznie też sobie nie radzę. Jak sami widzicie non stop narzekam, ale powoli kończy mi się siła do ciągłego udawania że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Stopniowo przegrywam życie, nie wyobrażam sobie tego co będzie jutro, za tydzień, za rok...
gość
05-01-2009, 14:27:00

Mioklony = ?? Wiem ze to rodzaj atakow ale nie wiem jak wyglada... Prosze o wyjasnienie tego pojecia
gość
05-01-2009, 15:55:00

"Bez utraty przytomności dochodzi do kilku zrywań niektórych grup mięśniowych"- to cytat z wikipedii dotyczący mioklonów
gość
05-01-2009, 16:17:00

hej

pierwsze do ostatniego postu...mioklony a wlaściwie mioklonie...
tu podaje link: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mioklonie
sporo tez czytałam o padaczce mioklonicznej, jak masz pytania to napisz tu a postaram sie odpowiedzieć...z tego co wiem to ona powstaje na wskutek urazów mózgu badz może być dziedziczna. czesto u dzieci z tym rodzajem padaczki maja opóznienia rozwoju badz tez nieprawidłowości z ośrodkowym układem nerwowym.
z tego co pamietam jeszcze to ona może wystepować jakby w trzech a może 4 postaciach:
-jakieś ruchy zgiecia,
-nie dluga utrata świadomosci
-opadanie głowy nagłe,
padaczka ta może sie pojawiać juz u niemowląt, myślałąm ze wygląda jak ataki petit mal, ale tak nie jest, te padaczke trudniej wyleczyć...i co ciekawe leczy sie ja hormonem....
trafiłam na te informacje gdy szukałam o diecie ketogennej czyli tej z której sie eliminuje wszystkie weglowodany...bo własnie ten rodzaj padaczki mioklonicznej bardzo czesto sie leczy dieta ketogenna
chyba tyle wiem...
a co do mioklonów to napewno to sa niekontrolowane ruchy...np reki lub nogi...wystepuja tez w czasie snu...ale juz nie pamietam jak sie one nazywaja...ale czasem wydaje mi sie że tak mnie coś wzdrygnie, badz czepnie jak zasypiam...ale nie wiem co to jest...tyleeee

Gościu co znów sie nieposzłeś dziś na zajęcia!!!nie ma obijania sie!trzeba walczyć o swoje!!!a teraz poważnie mówie...i któryś raz już Ci to powtarzam że nie ważne jest że nie byłeś/aś dzis na zajęciach...ze nie masz notatek a sesja sie zbliża...najważniejsze jest to bys był/a zdrowa!!!Psychicznie sobie radzisz tylko nnie myśl za dużo, wyjdz do ludzi i rób coś...nie użalaj sie nad soba bo to naprawde nic nie daje...
I nie jest tak że narzekasz non stop...własnie zawsze mówisz ze jest dobrze...choć wiem dokładnie że tak nie jest!!!i wiesz...po co udawać że wszystko jest wporzadku jak tak nie jest???warto być szczerym z ludzmi którzy sa wokoło ale także warto być szczerym z soba samym...gdy okłamujesz innych sama siebie okłamujesz...to nei ma sensu...Ty wiesz o tym doskonale bo Ty madra dziewczynka jesteś
I prosze nie mów o przegrywaniu życia...przegrac można jedna z wilu bitew a wojna nasza wciąż sie toczy...prosze wez rób coś ze soba...idz na spacer...wychodz do ludzi, walcz walcz walcz!!!nic nie da użalanie sie nad soba i mówienie że przegrywa sie życie!!!!
wierze i mam nadzieje że to wiesz że wszystko Ci się poukłada i odnajdziesz sobie sens życia...ze bedziesz wytrwała a usmiech nie bedzie Ci złaził z usteczek

Kasia...
nie do konca zrozumiałam co napisałaś w swoim poście...psychotropy nie sa w stanie tak nami kierować że nie myslimy...poprostu nie jestem w stanie w to uwierzyć...czasami mam takie poczucie że wszystko co dzieje sie od 6 lat dzieje sie wokół epilepsji...a to co działo sie obok to czysty przypadek...ze to własnie nie ja kieruje tym wszystkim obok a poprostu sie dzieje...ze zawsze na pierwszym miejscu byla padaka...ze reszta to p rzypadek i nie wiem czemu na to pozwalam...
wszystko co działo sie od 6 lat...dzieje sie jakis fuksem i wiem ze tam ktoś nade mną czuwa...ze to ma jakis sens, ale wkurza mnie ze to nie ja kieruje moim zycie, ale nie moge pwoiedziec ze kieruja nim psychotropy, chyba ze jeszcze za mało ich wzięłam

wiesz Kasia chyba te ostatnie 10 lat to były ważne lata dla Ciebie i Twjej rodziny, nie wiem czy Ty jako młoda, zdolna i mądra kobitka dałabyś sie sterować jakimś lekom!i piszesz że przespałaś jakiś okres w swoim zyciu..wydaje mi sie że tylko nastał jakis gorszy okres dla Ciebie ale napewno masz i miałaś wpływ na to co robiłaś!!!
eeehhh rozpisałam sie...pewnie jakoś poplatałam ale moze sens uchwycicie...
Kasia nie daj sie Wariatko Ty Moja
cmokkkkam wszystkich!!!

Ps. Sebus vel Kierowiec ma dziś 20 latek wszystkiego co dobre Gówniarzu... nie sądze!!!hihihihih!!!nooo i byś juz nie padał....
jula
gość
05-01-2009, 18:07:00

Jula nie chce mi sie tego kurde czytac
ale gratulacje za checi
Łajza

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Zez potętniaku
Czy w Lublinie jest klinika leczenia zeza potępiaku tętnicy szyjnej
gość
Fasd
Witam serdecznie chciałabym porozmawiać z neurologiem dziecięcym na temat diagnozy u 3 letniego dziecka któremu zdiagnozowano po 2 latach od narodzin Fasd. Otóż przedstawię państwu moją historię. Byłam w toksycznym związku mój partner a ojciec naszego dziecka to specyficzna osoba. Podczas kłótni wyrzucał nas z domu . Ja po kilku dniach wracała z dzieckiem spowrotem. Ojciec dziecka jest wrogiem alkoholu nie pije i nie pali. Jak i również ja jestem wrogiem alkoholu. Tak owszem pale papierosy. Z naszych kłótni wyszła taka sytuacja że odebrano nam dziecko tymczasowo z powodu kłótni i niestebilizacji. Dziecko będąc w rodzinie zastępczej 10 miesięcy temu miało badanie pod kątem fasd. Z badań rozwoju dziecka wyszło że moja córka ma Fasd. Ja nie piłam w ciąży i nie pije alkoholu, ojciec dziecka również nie pije. . Czy na podstawie rozwoju można stwierdzić u dziecka Fasd. ? Jestem załamana ta diagnoza i wogole się z nią nie zgadzam. Czytając szukając po internecie wiem że wyszło by to na badaniach USG jak i po urodzeniu dziecka. Jednak takiego czegoś nie stwierdzono u mojej córki. Jestem przerażona ta diagnoza. Córka po swojej babci odziedziczyła w genach jedno większe ucho i odstające. Do tego badanie rynienki pod nosem miała wąskie przed podcięciem wędzidełka górnego pod górną warga. Jeżeli by się odezwała jakaś pani neurolog pediatra bo nawet nie wiem gdzie zaczerpnąć informacji może wysłać na priv wyniki badań. Gdzie dostałam je od pani opiekunki po 10 miesiącach od ich wykonania. Nawet nie wiedziałam że moja córka miała robione takie badanie. Dodam iż doktor rodzinny również potwierdził że to nie możliwe by dziecku po 2 latach stwierdzono Fasd gdy matka i ojciec nie pili alkoholu. Pani z opieki społecznej również potwierdziła i potwierdzi w sądzie że u nas alkoholu do domu nigdy nie było. Nie mogę sobie dać z tym rady że z mojego dziecka jest robione dziecko kaleka. Proszę o jakąś odpowiedź Email pani jakieś neurolog bym mogła uzyskać jakiej kolwiek informacji . Dziękuję
Konieczność powtórzenia rezonansu głowy zalecona przez radiologa
Witam serdecznie, Miałam wykonany rezonans magnetyczny głowy bez kontrastu zwg na zaburzenia koncentracji i pamięci oraz wieloletnie przyjmowanie leków na depresję. Po około dwóch tygodniach dostałam telefon z informacją o konieczności powtórzenia badania, tym razem z kontrastem. Termin na za tydzień. Na pytanie dlaczego jest to konieczne- odpowiedź że tak zdecydował lekarz, niektóre obszary mózgu będą dzięki temu lepiej widoczne. Czy to standardowa procedura? Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Czy dobrze myślę, że coś dostrzeżono i chcą się temu lepiej przyjrzeć?
gość
Torbiel rathkiego lub plata tylniego
Ratunku!!! Bole glowy i oczu mgla przed oczami coraz częściej bole glowy,wymioty co drugi dzień... Zaraz się wykończę w oczekiwaniu neurologa a gdzie jeszcze rezonans... Torbiel od 4 lat
Reklama: