Hej wszystkim,coś słaba frekwencja po majówce,uzdrowieni?J dzisiaj byłem u tzw,chiropraktyka?,osteopaty? czyli kręgarza.
Nie był to jakiś Franek z warsztatu lub Kazik z kuźni,tylko polecony przez fizjoterapeutkę..Budynek ładny ,poczekalnia też,tak sobie siedzę i edukuje dopiero co poznane babki,wtem mój wzrok pada na tabliczkę
z nazwiskiem a pod spodem KRĘGARZ Aż mnie prąd obleciał i słabo sie zrobiło od razu usłyszałem głos mojego neurochirurga,tylko niech panu do głowy nie przyjdzie jakiś kręgarz!!No cóż jednak sparaliżowany wszedłem do jaskini smokaPan się wypytał co mi dolega przeczytał opis MRI kazał sie rozebrać do połowy obrócić tyłem nachylić i wypiąć Różne mysli mi przeleciały przez głowę i prąd po plecach aż do tyłka ale na szczęście tylko sprawdzał ustawienie miednicy,później było ustawianie nastawianie szarpnięcia trzaski na stojąco na leżance ,najbardziej sie obawiałem tych szarpnięć i wykręcania głowy uff nic się nie stało ale j..bło zdrowo.Na razie nic zbytnio nie odczuwam czy lepiej czy gorzej,zobaczymy parę dni podobno ma być gorzej i niby powinno być u mnie ok.Następny uzdrowiciel sam mnie wzywa znowu ZUS