Agnieszko mam pytanie czy mogę przerzucić Twoje zdjęcia do szyjkowych ja już te widoki wrzucam do innego albumu a pozostaniemy tam w naszej rodzinie Szyjek

Witajcie,

z ja już widziałam Zosię - naszego anioła

Tak, potwierdzam, te fotki z piwem i nie tylko - to JA

Moje spotkanie ze skalpelem - już za kilka dzionków - więc w związku z tym mam pytanie - CO Z JEDZONKIEM???? tzn. Aga pisała, że miała operację o 15 coś tam, a ja bez papu tyle nie wytrzymam!!!!
I kiedy po wybudzeniu dostaje się jedzonko???? matko, ja zawsze jestem głodna

Już szykuję sobie wdzianko do spania w szpitalu (jeśli nikt nie będzie chrapał) i jakieś kapciochy...zaczynam troszkę pękać
A w związku z odstresowaniem się przed operacyj ką - idę jutro na wielkie piwo i na ...jeszcze jedno piwo Chętnie wróciłabym do Żywca, tam było pycha, tanie i nie było chrzone wodą!!!!

Renata

Renatko nie wymiękaj oczywiście dzien przed oeracją no przynajmniej w szpitalu którym bylem ostatnim posiłkiem był obiad na wieczór czopeczek a do pół nocy mogłem pić w dzień operacji nie je się wcale jedynie po można zwilżać usta lub drobniutkie lyki wody mozna popijać a następnego ranka cholera jasna przynieśli mi tak pachnący chleb a tu nic łykać nie idzie więc jak juz radziłem by zabrać z sobą kisiel słodka chwila na prawde łagodzi objawy po intubacyjne a i zawsze coś do żołądka trafi .



No w Końcu Witamy Naszą Zosię na fotosiku WŁasnie Tą kochaną kopalnie wiedzy Zosiu gdybyś nie TY to wielu by na prawdę wymiękło Dziękujemy

Eeee tam , nie przeceniajcie bo pąsów dostanę. Jak sie trochę po medycynie łazi to i do głowy łatwiej co nieco włazi
JASIU, Tobie to chyba kołysanki zacznę śpiewać oj będą mnie żarły wyrzuty sumienia.
Poniewaz pod zdjęciami brak opisów to w uzupelnieniu podam ,że jest to ,,Lepsza strona dyskopatii- po ocenzurowaniu ''
Wszystkie zdjęcia są z pobytów w szpitalach uzdrowiskowych .Polecam wszystkim operowanym taki pobyt jako ostatni akcent zamykajacy ostry okres leczenia , przywracający równowagę psychiczno-fizyczną a w następnych latach jako szeroko pojętą profilaktykę .
RENATKO , czyżbyśmy siedziłay przy tym samamym stoliku
KAROLINKO , ktoś z uczestników sugerował ,że pomogę Ci w ocenie wyniku MRI . Nie taka nasza rola na forum . To zadanie dla lekarza lub wyspecjalizowanego fizjoterapeuty .
Jedyne co mogę powiedzieć w kategoriach jakich pytasz , nie jest to bałahostka .
Jesli masz problem z wizyta u neurologa , który zresztą w tym przypadku nie koniecznie jest najwłaściwszym specjalistą a interesują Cię specjaliści z Warszawy to polecam mgr. Grzegorza Balika .Przyjmuje www.plw.pl Moktowska 6a 022 85 99

http://www.fizjoterapia.pl/bussinescards_view-201
Druga strona jest nieaktualna ale jest tam podany kom . Mozesz zadzwonić i przedstawić problem . Jest to jeden z najlepszych specjalistów od terapii kręgosłupa w Warszawie i nie zrobi krzywdy a doradzi do kogo dalej się udać. Jesli nie tam to ewentualnie szukaj neuroortopedy lub neurochirurga .
Pozdrawiam Zosia

Witam Witam wszystkich Szyjkowych i nie szyjkowych zapraszam nadal do umieszczania zdjęć na fotosiku zanzibar1244 Janusz

Modlitwa optymisty>> ))))


,,Boże, dziękuję Ci za:

- bałagan, który muszę posprzątać po imprezie, bo to oznacza, że mam przyjaciół,

- podatki, które muszę zapłacić, ponieważ to oznacza, że jestem zatrudniony,

- trawnik, który muszę skosić, okna, które trzeba umyć, i rynny, które wymagają naprawy, bo to oznacza, że mam dom,

- ubranie, które jest troszeczkę ciasne, ponieważ to oznacza, że mam co jeść,

- cień, który patrzy, kiedy pracuję, bo to oznacza, że jestem na słońcu,

- ciągłe narzekanie na rząd, ponieważ to oznacza, że mamy wolność słowa,

- duży rachunek za ogrzewanie, bo to oznacza, że jest mi ciepło,

- panią, która siedzi za mną w kościele i drażni swoim śpiewem, ponieważ to oznacza, że słyszę,

- stosy rzeczy do prania i prasowania, bo to oznacza, że moi ukochani są blisko,

- budzik, który odzywa się każdego ranka, ponieważ to oznacza, że żyję,

- zmęczenie i obolałe mięśnie pod koniec dnia, bo to oznacza, że byłam aktywna.

To tak na początek dnia aby było wam weselej Janusz

Racja, racja
Propozycja jest taka:
podawajcie na forum albo do mnie na priv: myspine@gazeta.pl
numer zdjęcia i opis do niego.

Damy radę
Spinka

No piękne zdjęć przybywa , dzięki Zosiu ze się ujawniłaś . Z twarzy widać ze cudowna z Ciebie osoba. Skoda ze nie wszystkie zdjęcia nie są podpisane ale ja sama guła nie umiałam podpisać jak przyjedzie mój syn do domu to go poproszę to chociaż moje podpisze.
Czy ktoś wie co z Anią , zaczynam się już martwić.
Renatko szalej teraz do woli z "pifkiem" bo później niestety parę dni trzeba żyć w trzeźwości ale tylko parę, dasz radę. Z jedzeniem nie przesadzaj , ja schudłam kilka kilo w szpitalu i wyszło mi to na dobre ale niestety już wróciłam do normy . Szpital jest tak stresujący wiec nie powinnaś umierać z głodu . A Renata nie podrywaj podczas operacji lekarzy , ja podrywałam anestezjologa był taki przystojny i młody . W moim wieku to już się tylko młodzi marzą . Ale się rozmarzyłam a teraz szybko do rzeczywistości i na działkę wyczuci stare zwłoki na słońce.
Spineczko kochanie dziękuje za wsparcie w kwestii ubezpieczenie, ale córeczka tez pracuje w tej branży i trzyma cały czas rękę na pulsie .
Dlatego mam tyle z tym problemu . Pozdrawiam wszystkich serdecznie i miłego piąteczku . A juz weekend za rogiem to i miłego weekendu.
Gosieńka

Gosieńko juz to zrobiłem ja niestety nie jestem informatykiem tylko samoukiem ale metodą prób i błędów doszedłem jak to robić pozdrawiam wszystkich czekamy na dalsze zdjęcia Janusz

Ano właśnie, czy ktoś ma jakiś kontakt (np. e-mail) do Ani ?

Renata, ależ owszem, podrywaj lekarzy !
Powiedz nam potem czy na Szaserów są "ciacha" czy "zakalce" .

Spinka