Czy zawsze muzpszą być jakieś zgrzyty???Chory inaczej???co to za sformułowanie???Oj stałe formułowiczki potraficie dopalić. Każdy z nas nosi swój krzyż ...., a Marychaj nie jest święta w swoich wypowiedziach

Chory inaczej to że chory na nowotwór a nie jest w stanie śpiączki NOWOTWÓR TO INNA CHOROBA

Przepraszam nie chciałam zgrzytów,ale dla mnie co mam córkę w śpiączce to nowotwór to inna choroba, nikogo tu nie ma świętego ani ja ani Marychaj ale ja powiem prawdę to jest moje zdanie jak dyziaczek pojawił sie tu na tym forum zaczęło się nie tak jak kazda by sobie tego zyczyła- prawda??mama Edyty a jeszcze jedno gościu jak piszesz to się podpisz żebyśmy wiedzieli kto pisze

Witam. Może rzeczywiście niepotrzebnie dokumentuję postępy Jarka i jestem z nich dumny. Osiem lat temu też słyszałem od lekarzy że będę miał w domu śpiocha. Sam wymyślalem najsilniejsze bodźce do stymulacji żony po zawale mózgu a potem dziwne urządzenia do rehabilitacji. udało się , czego wszystkim życzę. Film z edytą oglądałem kilkadziesiąt razy. Lekarz mówi ,że caly mózg jest uszkodzony , a na filmie widzę ,że edyta slyszy i widzi , reaguje na bodźce, próbuje się podnieść i w moim odczuciu robi to świadomie. No to jak to w końcu jest? Widzę też dzieci które do niej mówią, a z jej zachowania (drzenie mięśni twarzy, itp) wynika iż chce wyskoczyć ze swojego ciała. Ja nie zgodziłbym się nigdy ze zdaniem lekarza,że cały mózg obumarł, choćby miał tytuł profesora lub sto lat stażu w kontaktach z takimi ludźmi.
Może rzeczywiście piszę zbyt zawile, ale u śpiocha coś wywołało taki stan. U jednych jest to nowotwór, u innych zawał mózgu, śpiaczka wątrobowa, zawał serca i niedotlenienie mózgu. bez pokonania głownej przyczyny to leczenie polega na dolewaniu wody do dziurawego wiadra. Może nieporzebnie tak się zaangażowałem w to forum, ale jakoś nie umiem spokojnie patrzyć na takie filmy jak ten z edytą. I nie dlatego że mnie wzruszają tylko dlatego ,że automatycznie mój mózg przełącza się w tryb turbo z jedynym celem : jak tutaj poprawić sytuację. Apel do filarów tego forum: napiszcie jakie śpiochy tutaj się kwalifikują. moi widać nie , czyli ci po zawale mózgu i z nowotworem na niższą półkę. Moi wyszli z tego prawdopodobnie przez te chemiczno fizyczno psychologiczne brednie, czego życzę każdemu z was.
dyziaczek2000@wp.pl
ps. a głupot nie opowiadam bo możecie to potwierdzić na filmach.

A w moim przekananiu to jest tak - powiedzieć komuś po śmierci jego śpiocha "tak mi przykro" jest łatwiej niż powiedzieć "brawo, udało się" po tym jak ktoś ze śpiączki wyjdzie i wraca do zdrowia. Zastanawiajace jest to, dlaczego opiekunowie osób, kórym się poprawia nie piszą o tym?

Mam do Dyziaczka pytanie - napisz, czy gdyby Jarek był Twoim rodzonym synem, a nie przysposobionym, to czy też na nim byś eksperymentował? Czy bardziej czujesz się ojcem, czy domorosłym naukowcem? Pytam, bo sama mam 8-letniego syna w śpiączce, a nigdy nie odważyłam się poeksperymetować z jego zdrowiem, choć kocham go nad życie. Co takiego w sobie trzeba mieć, jaką determinację i jakie motywy, aby to robić i nie konsultować zdobytych internetowo wiadomości z innymi mądrymi ludżmi? Krzysia

Nie piszą, żeby was nie dołować!!!!!
A ty Krzysia chyba przegięłaś...Jakie eksperymenty....
Jeśli wierzysz lekarzom w 100%to wiesz dalej!!!
Mój śpioch miał żyć dwa dni a tu proszę po niespełna pół roku chodzi samodzielnie myślenie i wiedza zachowana jak przed chorobą
I co co wy na to???? to dzięki ,,eksperymentom!!!

ZP

nie, no spoko. adoptowałem dzieci zeby sobie poeksperymentować. pomimo że jestem mechanikiem samochodowym poczułem nieodpartą potrzebę zostania hipokratesem. w tym celu adoptowałem rodzeństwo ( pełna adopcja ze zmianą danych osobowych) po czym cierpliwie czekałem 11 lat aby syn zachorował na raka mózgu. teraz mogę rozwinąc skrzydła, a zdrowa na razie córka jest nieocenionym do porównań materiałem genetycznym. w przyszłym tygodniu odetnę jej nogę i za pomocą leków doprowadzę do tego że odrośnie. w sumie to trochę przy tym pracy . mogłem spokojnie siedzieć i pod koniec czerwca zrobić stypę, wódka stałaby do dzisiaj , bo nie piję alkoholu.
sorki, ale znikam z tego forum, chciałem pomóc ,ale widzę, że tutaj większość tego nie potrzebuje. na maile odpowiem. a co do pisania na stronie grzesia to najpierw go zapytam czy mogę. pozdrowienia dla wszystkich. dyziaczek2000@wp.pl

Hej. Nie wdaję się w dyskusję, nie obrażajcie nikogo bo się pogniewacie jeszcze nawzajem,ale przeczytałem tu też "jak można stymulować śpiocha i nie tylko śpiocha?" itp. Znalazłem w sieci kilka książek (eBook'ów) które mam w formie zwyczajnej w domu i zawierają sporo informacji na ten temat. Tu je wsadziłem aby sobie ściągnąć i poczytać, pliki są spakowane, wystarczy kliknąć 2 razy i się same rozpakują,są takie pozycje jak:
Masaz.Klasyczny-A.Zborowski.pdf
Masaz.z.elementami.rehabilitacji-R.Walaszek.pdf
Hin.Kuan-Chinski.Masaz.i.Akupresura.pdf
Kasperczyk.Kmak-Masaz.Punktowy.I.Inne.Metody.Refleksoterapii.pdf

Linki :

http://rapidshare.com/files/150808366/Hin.Kuan-Chinski.Masaz.i.Akupresura.exe.html

http://rapidshare.com/files/150810817/Kasperczyk.Kmak-Masaz.Punktowy.I.Inne.Metody.Refleksoterapii.exe.html

http://rapidshare.com/files/150824196/Masaz.Klasyczny-A.Zborowski.exe.html

http://rapidshare.com/files/150838237/Masaz.z.elementami.rehabilitacji-R.Walaszek.exe.html

Jak znajdę ciekawe pozycję to się podzielę z Wami. Aha te książki są w PDF'ie więc otworzą się w popularnym Adobe Acrobat Reader.

A co do strony http://www.spioch.yoyo.pl to jak ruszy się coś to postaram się ją rozbudować, czekam też na sugestie. Jako,że obsługuje klawiaturę i myszkę jedną ręką i to lewą(prawa za bardzo spastyczna) a normalnie jestem praworęczny to dzięki temu działam dość wolno Dyziaczek nie daj się wyprowadzić z równowagi bo emocje biorą tu górę widzę i niektórych ponosi. Pisz , masz moje błogosławieństwo Pozdr [addsig]