Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
15-05-2008, 17:34:00

Tomek - zrobiłam błąd, ale się poprawiam 78-200 Białogard /nie Nowogard/ ul. Chopina 29 tel. 094-312-02-66 prosić o rehabilitację, Choszczno ul. Niedziałkowskiego 4A tel. 095-765-24-38 . Pozdrawiam - Marychaj
gość
15-05-2008, 17:45:00

Jeszcze raz do Tomka - wpisz w google : szpital Choszczno, a potem szpital Białogard - tam znajdziesz wszystkie interesujące Cię informacje - Marychaj
gość
15-05-2008, 17:53:00

Tomek to mój e-mail ysa1975@wp.pl.Jestem z okolic Białogardu.W poniedziałek jade do szpitala w Białogardzie z bratem na rehabilitacje.Moge służyć pomocą.Pozdrawiam.Aśka.
gość
15-05-2008, 20:07:00

były coś warte moje info? chcę jakoś Wam pomóc
Mariola
Początkująca
15-05-2008, 20:15:00

Witam Was serdecznie i blagam o pomoc. W piatek moj Dziadek bardzo zle sie czul, Babcia wezwala pogotowie i zabrali Go do szpitala, poniewaz mial cisnienie 220/100 i po podaniu leku nie spadlo. Dziadek byl normalnie przyjety na oddzial. Dokladnie o 5:47 dzwonil do Babci z prosba o przyniesienie wody mineralnej. Do szpitala pojechalismy kolo 10, atam czekala na nas informacja, ze o godzinie 6 rano Dziadek przestal oddychac, przewieziono Go na intensywna terapie gdzie zatrzymala sie akcja serca i po reanimacji wrocil wlasny oddech i samodzielnie wrocila akcja serca. Cala sobote i niedziele, az do godziny 10 w poniedzialek Dziadek oddychal sam, bez pomocy respiratora, niestety przyszedl kryzys i musieli go podpiac. Dodam jeszcze, ze po reanimacji u Dzaidka wystapily drgawki, dostawal lek na ich wyciszenie, ktory dzialal, ale proba odstawienia Go sie nie udawala. Po konsultacji z neurologiem, lekarz prowadzacy poinformowal nas, ze Dziadek o ile wogole sie ocknie, to niestety nie bedzie w stanie funkcjonowac, bo ma bardzo powazne uszkodzenie mozgu. Zostaly uszkodzone komorki odpowiedzialne za podtrzymywanie funkcji zyciowych i ze proba odlaczenia respiratora konczy sie duszeniem.
No ale po wizycie innego lekarza, Dziadka odlaczono od respratora i jednak sobie jakos radzial.
Wczoraj mial wykonana tracheotomie i jak narazie oddycha sam, ma podawany tylko tlen. Niepokoi mnie bardzo wysoka temperatura i Niego (38,5), ale podobno to normalne.
Bardzo Was prosze podpowiedzcie mi cos, co mam robic, nie mam pojecia za co sie najpierw zabrac, zeby jakos mu pomoc. Narazie walcze z lekarzami zeby zrobili tomografie, jutro jestem umowiona z lekarzem na rozmowe i bede Go meczyc.
No ale co potem dalej??

Przepraszam za taki dlugoi post i pewnie pelno bledow, ale nie mam sily tego czytac i sprawdzac.
pozdrawiam Ania
Początkująca
15-05-2008, 20:26:00

z tego wszystkiego nie napisalam, ze Dziadek od soboty jest nieprzytomny, w niedziele jakby troche reagowal na glos ( duze skoki pulsu od 100 do 130, i proba otwierania oczu), ale przez te drgawki zostal sztucznie uspiony. Dzisiaj nie mial juz podawanych zadnych kroplowek, ani lekow, jest tylko podlaczony do aparatury mierzacej cisnienie, kontrolujacej serce i temperature. Karmiony jest przez sonde.
Dodam, ze od blisko 30 lat ( w tej chwili ma 75) choruje na cukrzyce, bral zastzryki z insuliny 3 x na dobe. W szpitalu ma cukier mierzony 4 xdobe i podobno jest w takim stanie, ze niespecjalnie musza mu insuline podawac, bo ma w normie.
Stan w jakim jest teraz podobno nie ma zwiazku z cukrzyca, a do niedotlenienia doszly w skutek naglego obrzeku pluc spowodowanego skokiem cisnienia.
pozdrawiam Ania
gość
15-05-2008, 20:26:00

Nie mam pojęcia co napisać, ale jakoś nie potrafię zostawić Twojej wiadomości bez odpisania, bo na moje jak na razie nikt nie odpisał
Jest mi bardzo przykro...
Dziś moją Mamę podłączyli do respiratora..
nie wiedzą nawet co Jej jest.. to takie smutne..
nie dałam rady na Nią patrzeć.. taka bezbronna leżała..
moja Mama... ;(
nie wiem czy mogę Jej jakoś pomóc, od 1 maja kiedy Ją zabrała karetka jest tylko gorzej...
Trzymaj się Aniu! Najważniejsze to chyba WIERZYĆ !! Bo Nadzieja umiera ostatnia!
Mulatka Białystok
gość
15-05-2008, 20:26:00

Do Mariolki - Twoje informacje są naprawdę dla nas bardzo cenne, Ty patrzysz na sprawę z innej perspektywy, której my nie znamy , a tylko domyślamy się i możemy mieć mylne wyobrażenia. Odwiedziłam Twoje forum, jest ze strony graficznej bardzo ładnie i kolorowo /tak jak chciałaś/ opracowane, można sobie pogadać. Cieszę się, że udało Ci się coś osiągnąć, że masz satysfakcję z tego, zawsze jakiś to jest sukces. Trzymaj tak dalej. Zabrakło mi tylko tematu, który myślę nas wszystkich tu interesuje, to co przeżywałaś Ty osobiście kiedy zaczynałaś odczuwać i zdawać sobie sprawę w jakiej znalazłaś się sytuacji i opisu walki o swoje zdrowie, o swoją sprawność psychofizyczną. Pewnie Cię ten temat drażni i może chciałabyś wymazać go z pamięci, ale pamiętaj, że Twoje doświadczenie może być bardzo pomocne innym , potrzebującym osobom. Jeśli możesz, to pomóż nam, opisz w ogóle co Cię drażniło, co sprawiało Ci przyjemność, jak upływał Ci czas, czy zdawałaś sobie sprawę z upływu czasu, cvzy miałaś np. problemy z rozpoznawaniem osób itd...itd... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, życząc Ci dalszych sukcesów i powrotu do zdrowia - Marychaj
Początkująca
15-05-2008, 20:30:00

Mulatko,
trzymam kciuki rowniez za Twoja Mame i napewno sie za Nia dzisiaj pomodle.
Masz racje musimy miec nadzieje, tylko jak to zrobic...
Mi sie serce kraje jak patrze na mojego Dziadka, ktory zawsze byl osoba bardzo aktywna, a teraz nie moze zrobic nic.

Dziekuje bardzo, ze sie odezwalas.
Pozdrawiam Ania
gość
15-05-2008, 20:35:00

Aniu, nie wiem czy pocieszy Cię wiad., że pisze do Ciebie osoba, która spała 6 tyg., która miała rurkę trach. 7-mcy!
A co mówili lekarze
Będzie dobrze, zobaczysz.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: