Gość 2012-02-13 16:57:24 Dziękuje za miłe słowa, niestety właśnie jadę z rodziną do szpitala. Lekarze zadecydowali aby odłączyć aparaturę.
Gość 2012-02-13 16:57:24 Dziękuje za miłe słowa, niestety właśnie jadę z rodziną do szpitala. Lekarze zadecydowali aby odłączyć aparaturę.
zabolek 2012-02-13 21:08:56 Jestem z lubelskiego u nas za bardzo nic nie ma, nic renomowanego. Ale odległość nie jest ważna. Tylko sił musimy zebrać... Jak tak sobie myślę, to w domu wcale nie będzie lżej...
Gdyby nie to niedożywienie to byśmy się nie martwili i posłali od razu, a tak to musi jechać ktoś jeszcze (tzn. ja albo mama), żeby zorganizować dokarmianie. Bo my mamy jeszcze niepełnosprawną babcię w domu i ktoś musi być z nią 24h/dobę. Aha no i musimy/ chcielibyśmy się odcewnikować...
Jeśli chodzi o rehabilitację to są postępy, tzn. nogi wiedzą jak mają chodzić tylko nie mają siły. I musimy nabrać tej siły czyli jeść, ćwiczyć i odpoczywać.
W domu już wszystko wiemy jak zorganizować, mamy pomysł na zbudowanie domowego ugula (kupimy tylko gotowe podwieszki, to też da się zrobić samodzielnie ale trzeba czasu, a to nie jest aż tak drogie). Linki są tańsze w sklepie metalowym albo w marketach budowlanych. Jak będziemy na etapie obciążeń to można woreczek z piaskiem odważyć, a gotowy kosztuje kilkadziesiąt zł (ładniejszy na pewno...;) no ale tym razem chodzi o funkcję i cenę a nie estetykę).
zabolek 2012-02-14 12:34:17 Że będzie bardzo ciężko to wiemy... Liczę tylko na to, że uda się kawę wypić w między czasie, a nie jak teraz zabierając ze sobą do szpitala, albo w biegu, albo na czerwonym świetle ;) Nobel dla wynalazcy kubka termicznego.
Wychodzimy za tydzień. Dowiedziałam się od doktorki, że tata nic nie rokuje, więc nie da żadnego skierowania do ośrodka ani sanatorium, że da na zlecenie na wózek ale nic więcej bo i tak nie dostaniemy w NFZ i że i tak nie damy sobie rady w domu.
Jest za chory żeby się rehabilitować, żeby tylko nie powiedzieli, że za zdrowy na rentę! Zlecenie na wózek też da pewnie taki najprostszy :/
No nic to, wózek mamy załatwiony - wydadzą nam bez papierów, to załatwimy w między czasie. Położymy się na normalnym łóżku na razie, jak będzie za ciężko to załatwimy rehabilitacyjne. Mamy pomysł jak zbudować ramę nad łóżko, żeby ćwiczyć tak jak na oddziale, powinniśmy zdążyć w ciągu tyg. Gorzej z ćwiczeniem chodzenia, ale to jeszcze przedyskutujemy z fizjoterapeutą. Aha mamy też fizjoterapeutę do domu, nie mamy masażysty i pielęgniarki. Coś jeszcze będzie potrzebne a o tym nie wiem? Tata ma założony cewnik, zdjęli raz i założyli z powrotem, jeszcze o tym trzeba porozmawiać, ale po tym co usłyszałam to już mi się nie chce z nimi dyskutować.
gość
Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.
Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.