Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
29-01-2012, 22:26:20

Odleżyna III stopnia - nie jest już odleżyną niegroźną, znam, przypadki że ludzie umierają od odleżyn, bo wdaje się ogólne zakażenie i po pacjencie. Proszę nie słuchać pielęgniarek nie są to niegroźne odleżyny, tylko samemu sprawdzić jak one wyglądają: tu podaję link do strony, która pokazuje stopnie odleżyn: http://www.stopacukrzycowa.com/leczenie_ran_odlezynowych.html
Jeśli do wyboru jest pomiędzy ZOL a oddziałem rehabilitacyjnym, to z pewnością lepiej wybrać rehabilitację, na zol zawsze się zdąży. Natomiast znacznie trudniej dostać się z ZOL na rehabilitację - prawie to niemożliwe.
Ja szpital w Juraszy w Bydgoszczy polecam. Nie spotkałam się w żadnym innym z takim oddaniem pacjentowi i uważam że jest tam super opieka i rehabilitacja. Nie ma się co dziwić że w szpitalu uniwersyteckim, rehabilitanci uczą studentów jak rehabilitować. To jest chyba normalne!!!
Jeśli chodzi o dożywianie, to należy bezwzględnie jak najszybciej wprowadzić dokarmianie własnymi zupami. Proszę powiedzieć że lekarzowi żeby wam powiedział, kiedy możecie zacząć przynosić własne jedzenie, (bo to szpitalne to tylko na przeżycie, a nie na zdrowienie). Chory aby mógł wrócić do zdrowia musi być odpowiednia odżywiony. Mózg żeby mógł się zregenerować musi dostać i wszystkie witaminy (szczególnie z grupy B) jak i inne składniki. Żeby odleżyny się nie robiły / goiły organizm musi być odżywiony (w szczególności białko). Dieta powinna być więc lekkostrawna, wysokokaloryczna i wysokobiałkowa oraz różnorodna. Najlepsze zupy z mięsem i warzywami. Zmiksowane żeby były gotowe do podania przez sondę. (jedzenie ma być pożywne a nie smaczne) dlatego można wszystko gotować.
W sprawie nauki przełykania:
1) Najpierw masaż twarzy, dziąseł i podniebienia.
2) potem należy chorego dość wysoko posadzić (nie karmimy w pozycji leżącej),
3) należy ułożyć odpowiednio głowę, nie za wysoko i nie za nisko. Najlepiej samemu zobaczyć że jak patrzymy się na sufit to źle się przełyka)
4) zaczynamy od podania łyżeczką kilka kropel wody zakwaszonej sokiem z cytryny.( kwas powoduje zwiększoną produkcję śliny i wywołuje samoistny odruch po łykania, który my chcemy przywrócić)
5) podając łyżeczkę do ust mówimy głośno, "otwórz buzię, daję ci teraz picię" i wlewamy na język zawartość łyżeczki - kilka kropel. Jeśli chory nie otwiera ust można palcem kciukiem lekko nacisnąć na miejsce w połowie od górnej wargi do brody. to powinno pomóc otworzyć usta.
6) Dalej wyjmując łyżeczkę przesuwamy po górnej wardze, tak jakbyśmy chcieli wytrzeć łyżką usta, i mówiły "zamknij buzię, zamknij usta i połknij". Jeśli nie ma dalej odruchu połknięcia , to można zastosować jeszcze masaż pod brodą , palcem wskazującym chwytamy za brodę a kciukiem przesuwamy od"jabłka Adama" w kierunku brody, żeby poczuć lekki ruch języka.
7) sprawdzamy czy zawartość została połknięta, jeśli tak to czynność powtarzamy do momentu aż chory się nie zmęczy ( a może się zmęczyć nawet po trzech łykach). Jeśli chory nie połknął to albo należy masować pod brodą do momentu połknięcia, ale należy odessać.
8) po jedzeniu/ piciu robimy toaletę jamy ustnej.
Niektórzy uważają że papkami jest trudniej się zakrztusić niż wodą. Dlatego zamiast wody można używać serków homogenizowanych, lub zupek lub deserków dla niemowląt.
gość
29-01-2012, 22:53:24

W sprawie Ubezwłasnowolnienia:
1) należy złożyć wniosek do Sądu Okręgowego Wydział cywilny odpowiedni ze względu na miejsce zamieszkania osoby która ma zostać ubezwłasnowolniona.
Wniosek można napisać zgodnie z wzorem i instrukcją, którą masz tu
http://www.obronapraw.pl/pisma/w_24.pdf
2) Dalej sąd wyznaczy termin sprawy, na którą musisz się stawić, tam przepyta Cię czy nadal istnieją przyczyny dla których chcesz ubezwłasnowolnić ciocię (czy jest nadal chora).
3))Potem sąd przyjedzie ciocię zobaczyć - oczywiście na sprawie musisz powiedzieć że nie jesteś wstanie jej dowieźć. Sąd powoła biegłego, który określi stan chorego.
4) Potem trzecia rozprawa, na które stwierdzi że ciocia jest ubezwłasnowolniona.
5)Jak dostaniesz wyrok to musisz w sądzie Rejonowym wydział rodzinny złożyć wniosek o ustanowienie Ciebie opiekunem prawnym (na ale to za kilka miesięcy ) więc wtedy podeślemy ci jakąś stronkę ze wzorem.
Sąd wezwie cię do opłaty - zaliczki na opinię biegłego. Możesz próbować składać wniosek o zwolnienie cię z kosztów sądowych ze względu na trudną sytuację materialną.
Do wniosku o ubez. należy dołączyć odpowiednie dowody, wypisy ze szpitala, ewntualnie zaświadczenia o stanie zdrowia - nie powinnaś mieć kłopotu by to otrzymać bo jesteś tymczasowym doradcą. Natomiast problem jest w tym, że jeśli chory nie upoważnił nikogo to lekarz nie powinien wydać takiego zaświadczenia (nawet małżonkowi alni rodzicom dorosłego pacjenta). Wtedy należy we wniosku podać że nie otrzymaliście zaświadczenia ze szpital ze względu na brak upoważnienia i żeby sąd sam wezwał szpital do przedłożenia przed sądem informacji o stanie zdrowia chorego.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem, tylko konkretnie.
gość
30-01-2012, 08:27:32

Do Ady - Dziękuję za odpowiedź .Brat mojego męża ma 21 lat , jeszcze całe życie przed nim i aż boję się myśleć co będzie jeśli on zostanie w takim stanie psychicznym.Poznaje nas ale często mówi straszne wymyślone historie, które z pewnością się nie wydarzyły ale są tak przerażające że nie ma nawet co opisywać.Poza tym mylą mu się wydarzenia z przeszłości (raz mówi że coś pamięta a za chwilę że nie).Dodatkowo pamięć krótkotrwała jest bardzo ulotna.Wciąż myśli że jest w jakimś hotelu (jest na oddziale rehabilitacji) a za chwilę myśli że w szpitalu tylko leży tu z nim cała rodzina ( my jesteśmy z nim od rana do nocy , mąż zwolnił się z pracy żeby się nim zająć , bo jak byliśmy u prof. Talara to on nam powiedział że jeśli nie będzie z nim ktoś znajomy to już nigdy może z tego nie wyjść). Jest to dla nas wszystkich ciężka praca i nieraz jesteśmy wyczerpani.Dodatkowo Kuba - bo tak ma na imię brat męża ciągle coś chce (a to żeby go podrapać, a to nogę ułożyć inaczej ) i nic nie byłoby w tym dziwnego, tylko on już czasem tak wymyśla, że chce żeby go przełożyć na inne łóżko ( obok niego stoi puste ) itp. Może po prostu on się do tego przyzwyczaił jak dziecko i to wykorzystuje podświadomie? Czy możesą jakieś ćwiczenia usprawniające pracę móżgu? Czy ucinać te jego historie które wymyśla? Czasem jak coś mówi to całkiem z sensem i pyta jak to się stało że miał wypadek itp.Wtedy myślę sobie, że już jest lepiej ale następnego dnia znów to samo.Ada , czyTwój brat też czasami mówi wszystko z sensem? Czy zauważyłaś różnicę w sposobie jego zachowania jak zabraliście go do domu? Ile razy dziennie ma w tej chwili ćwiczenia i jak długo one trwają? Rozumiem, że jest w waszej rodzinie ktoś kto również musiał zrezygnować z pracy by się nim zająć?
Pozdrawiam Ciebie i Twojego brata.KAMILA
gość
30-01-2012, 10:44:02

Dziękuję Ci bardzo szczególnie za opis tych ćwiczeń z połykania, ubezwłasnowolnienie też mi się przyda bo muszę to wszystko pozałatwiać przed przeniesieniem cioci do ZOLu. Dziś po południu spróbuję cioci podać jakiś przecier owocowy łużeczką, bo z butelki to wyssie mi wszystko, a potem trzyma to w buzi i muszę odessać. Choć ostatnio mi się wydaje że mniej się ślini, tak jak by połykała ślinę ciocia. Ja intęsywnie masuję jej buzię i pielęgnuję by nic się w niej nie zrobiło, bi jak ciocia została przeniesiona z OJOMu to nie ciekawie to wyglądało. Teraz to jeszcze Aphtin kupuję na przemian z Boraksem z gliceryną lub po prostu trochę oliwy i wysmaruje jej buzie po toalecie i ćwiczeniach w środku. Ćwiczenia Talara te które mam to pomagają bo ciocia jest dość ruchliwa w łóżku nie leży zupełnie nieruchomo, pewnie że wizyta u profesora była by najlepsza ale na razie to ciocia w szpitalu i to nie jest możliwe.
Mam kolejne pytanie co do dokarmiania cioci w szpitalu własnymi zupami domowej produkcji. Ponieważ na oddziale jest zakaz ogólny dokarmiania domowymi miksami, jako przyczyna podane jest to że pacjenci często mają biegunki przez takie karmienie. Tak tłumaczy każdy lekarz i ordynator też. Można kupować nutradrinki, serki naturalne i gerberki oraz soki gotowe jedynie, oni dają coś co nazywa się Nutrison czy jakoś tak podobnie to jakaś odżywka podobno, 3 miarki dziennie ciocia dostaje. Co prawda pielęgniarki zależy które przymykają na to oko szczególnie w weekendy, czasami późnym popołudniem, można przynieść własną zupę i nakarmić. Ja oczywiście staram się gotuję ryby, indyka czy kurczaka do tego warzywa i masło, trochę ryżu, otrąb czy po prostu chleba. Ciocia dość mocno schudła, teraz trochę przybiera na wadze, ale jak widzę te zupy mleczne takie rzadkie prawie samo mleko to bierze mnie złość, a na obiad wygląda jak rosół z kaszka i mięsem okropne.
Czy jest jakiś sposób by przekonać ich do podawania domowego jedzenia??? czy po prostu nadal trzeba ,,przemycać'' jak do tej pory??
Dodam tylko że ciocia nigdy nie miała biegunki po moim jedzeniu, tylko po tych zupkach szpitalnych!!??
Dodam tylko że kupuje cioci głównie słoiczki z mięsem z indyka i przeciery owocowe i warzywne, do tego kaszki do picia bo takiej w proszku to nie zrobią i tyle, no i te nutridrinki codziennie 1-2 podają. Może ktoś mi podsunie jakiś pomysł w tej sprawie.
A Isiu dziś dostałam tę płytę i będziemy sobie z ciocia słuchać tej muzyki, bo bardzo chętnie włączają pielęgniarki cioci radio które ma więc może i płytę też. Pozdrawiam Ewka
gość
30-01-2012, 13:44:48

W sprawie jeszcze ubezwłasnowolnienia, zastanawiam się czy prawnie możesz złożyć wniosek, gdyż nie jesteś w linii prostej rodziną, W ustawie jest wymieniony katalog osób które mogą wystąpić z wnioskiem. zapytaj w sądzie najlepiej. a gdyby ci nie udzielili odpowiedzi to może puki jeszcze można niech wniosek złoży twoja mama a ty bądź osobą uczestniczącą. A może sąd rodzinny ustanawiając Cię doradcą tymczasowym umocował cię do złożenia wniosku o ubezwłasnowolnienie?
Początkująca
30-01-2012, 15:37:15

Kamila, mój tata tak gadał bez sensu po wybudzeniu się ze śpiączki. Np. twierdził, że ma 32 lata (datę urodzenia podawał dobrze) i jak mówiliśmy że nie ma tyle, to kazał sobie odejmować od 2011 r rok urodzenia i że wychodzi 32 lata ;) Teraz najgorsze są ranki, tata opowiada, że w nocy był na innej sali, albo że go przenosili na inne łóżko, albo że śni mu się że jest gdzieś indziej i martwi się że nie zdąży do rana wrócić na oddział i jak się zorientują że go nie ma to go wyrzucą z rehabilitacji, a on chce i musi ćwiczyć. Jak czasami jeździmy wózkiem po korytarzach, a potem wrócimy na salę albo na łóżko to też jest zdezorientowany i nie poznaje że to jego sala, jego szafka z rzeczami. Ale z upływem czasu wzrasta sprawność a dezorientacja jest mniejsza. Jesteśmy teraz na oddziale rehabilitacji i jeszcze nie podjęliśmy decyzji czy wracamy do domu czy przeprowadzamy się do innego ośrodka.
Ewo, co do dokarmiania, jeśli są przeciwni to chyba nie ma co się im stawiać, przemycaj dalej. A może uda się do słoika po gerberze włożyć swoje jedzenie? Żeby wyglądało jak gerberowe skoro pielęgniarki się boją. Lekarz do słoika nie zajrzy przecież, a będzie wyglądało jak kupne. Osobiście uważam że jedzenie dla dzieci w słoikach nie nadaje się dla dorosłych, no ale lekarz najmądrzejszy jest przecież. Od nutridrinków tańsza jest ensura w proszku, ale same pielęgniarki nie zrobią, więc przygotuj w domu albo na miejscu rozrób. Do tego dokup protifar (to jest białko) i dodawaj 1 miarkę (wiem że niektórzy podają 2 razy po 1). Sztuczne to wiadomo, ale nie ma innego wyjścia żeby uzupełnić dietę.
Co do zadowolenia z pobytu w ośrodku. Wszystko zależy od tego jakie się ma cele, jaki jest efekt końcowy, ile kosztowało to pieniędzy i wysiłku, i od poprzednich doświadczeń. My jesteśmy na oddziale w miejscowym szpitalu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, warunki są mało komfortowe (sale jak w szpitalu z prl-u) i dla pacjentów (zwłaszcza leżących) i rehabilitantów. Ale ludzie wspaniali, zaangażowani i życzliwi. My nadal jesteśmy na etapie ćwiczeń przyłóżkowych, widać że starają się je urozmaicać, wraz ze wzrostem sprawności i siły dochodzą nowe ćwiczenia. Może dla leżących pacjentów w innych miejscach są też inne sposoby ćwiczenia, jakieś nie przy łóżkowe zabiegi, nie wiem. To co umiemy ćwiczymy sami tak żeby więcej czasu poświęcić pionizacji czy nauce chodzenia. Tata nawet jeszcze sam nie siada, więc długa droga przed nami... Odleżyny mamy V stopnia :( I tu jesteśmy bardzo zadowoleni z opieki. Na wcześniejszym oddziale raz na 3 dni był zmieniany opatrunek (przekręcić pacjenta, odkleić plaster żelowy, przykleić nowy) i to było całe leczenie!!! Aha, masaże robią uczniowie studium i nie ma obijania się i głaskania, naprawdę się angażują i masują dokładnie. Przynajmniej tak to wygląda bo ja się na tym nie znam ;)
Początkująca
30-01-2012, 15:50:40

Witajcie, moze ktos z Was mi cos doradzi. Tata ma duze przykurcze i wyglada ze rehabilitacja niewiele pomaga i robai sie coraz wieksze. Pani neurolog przepisala lek na rozluznienie miescni Baclofen ale tata wybral juz prawie cala dawke i nic sie nie poprawilo. Pani neurolog powiedziala ze jak po calej seri nic sie nie zmieni to nie ma sensu dalej podawac bo to oznacza ze lek nie dziala. Nie bardzo wiem co robic aby te przykurcze sie zmiejszyly. Za kazdym razem jak tate sie dotyka to napina sie jeszcze bardziej (juz nie wpominajac ze krzyczy co dodatkowo utrudnia jakiekolwiek dzialania). Macie jakies pomysly, rady...?
pozdrawiam serdecznie,
wanda
gość
31-01-2012, 08:41:50

Witajcie.Dziękuję za odpowiedż Zabolek.
Wczoraj znalazlam na you tube taki film dokumentalny i ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO OBEJRZENIA ! wpiszcie sobie w tytule : "ten dokument zmienił moje życie".Film trwa 1:30 min , ale napradę warto.W pewnym momencie opowiada swój przypadek mężczyzna po wypadku, któremu lekarze powiedzieli, że zostanie warzywem, ale on się nie poddał.Ogólnie chodzi o to żeby naszym bliskim przekazywać tylko dobrą energię, która jest nioceniona w powrocie do zdrowia, a bez której nie jest to możliwe i ten film uczy jakto zrobić. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i czekam na wasze opinie nt. tego filmu.KAMILA
Początkująca
31-01-2012, 10:56:32

Skąd jesteście kochani? Ja pochodzę z podlaskiego, bardzo blisko do warmińsko-mazurskiego mam, chociaż aktualnie przebywam w lubelskim.
www.spiaczka.eu nowy serwis poświęcony tematyce śpiączki- artyuły, zdjęcia, linki, news'y (możliwość dodawania przez wszystkich użytkowników) oraz obszerne FORUM WWW.SPIACZKA.EU WWW.SPIACZKA.EU WWW.SPIACZKA.EU
gość
31-01-2012, 10:57:45

Wanda weranda - jak najszybciej zacznijcie odstawiać Baklofen. On nie działa na takich pacjentów, a co gorsza nawet pogarsza ich stan. Wiele osób nawet na tym forum wypowiadało się negatywnie na temat tego leku.
Odstawienie tego leku też nie jest proste, należy stopniowo zmniejszać dawki (nie wiem ile dostaje Twój tata) aż dojdziecie do minimum i wtedy zupełnie odstawcie. NIE WOLNO przerwać podawania leku z dnia na dzień !!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: