Wertebrologia, najogólniej ujmując, to nauka o kręgosłupie, która łączy w sobie wiedzę z kilku dziedzin medycznych (neurologia, ortopedia, fizjoterapia). Ta specjalizacja medyczna popularna jest w wielu wschodnich krajach, m.in. na Ukrainie, w Rosji, Białorusi, Kazachstanie czy Izraelu. W Polsce wertebrologia wciąż nie cieszy się popularnością oraz zaufaniem. Dlaczego tak jest?
Wertebrologia – nauka, której nazwa wywodzi się z łaciny, gdzie vertebra oznacza krąg, a logos – znać. Zajmuje się tematyką chorób związanych z kręgosłupem – diagnostyką, leczeniem oraz profilaktyką. W tym celu łączy ona wiedzę z pokrewnych dziedzin: neurologii, fizjoterapii oraz ortopedii. W przeciwieństwie jednak do specjalistów z wymienionych dziedzin wertebrolog skupia się wyłącznie na kręgosłupie. Korzysta przy tym ze wszystkich dostępnych metod nowoczesnej diagnostyki, takich jak RTG, rezonansu magnetycznego czy tomografii komputerowej. Na podstawie otrzymanych wyników dobiera odpowiednie metody leczenia. To, co charakteryzuje pracę wertebrologa, to fakt, że jego celem jest znalezienie niechirurgicznego sposób leczenia choroby. Większość chorób związanych z kręgosłupem można leczyć metodami tradycyjnymi.
W Polsce lekarze nie mają możliwości kształcenia się w tym zakresie, nauka w naszym kraju opiera się na bardziej ogólnych dziedzinach, nie doszukując się przyczyn pewnych schorzeń w naszych kręgosłupach.
– Na Ukrainie wertebrologia jest specjalizacją medyczną, w Polsce nie – mówi dr Vitalij Vel, wertebrolog. – W związku z tym polska medycyna nie dostrzega związku pomiędzy nieprawidłowo rozwiniętym kręgosłupem w odcinku szyjnym a neurologicznymi wadami rozwojowymi.
Tymczasem ta obcobrzmiąca specjalizacja ma swoje zastosowanie wśród pacjentów skarżących się m. in. na przewlekłe bóle głowy, szyi oraz pleców; zaburzenia odczuwania skóry (parestezje); drętwienia rąk i nóg. Jest pomocna w leczeniu skrzywień kręgosłupa, płaskostopia czy przepukliny dyskowej. Jest też nieoceniona przy diagnozowaniu powikłań związanych z urazami okołoporodowymi. Bardzo często znajduje się powiązanie między urazami okołoporodowymi a występującymi patologicznymi zmianami w obrębie kręgosłupa. Grupa specjalistów z Ukrainy bazując na swojej wieloletniej praktyce, doszła do wniosku, że w sytuacji, w której dochodzi do urazu okołoporodowego, odcinek szyjny kręgosłupa dziecka narażony jest na uszkodzenie dwóch pierwszych kręgów oraz ich aparatu łączącego. W wyniku przemieszczeń w obrębie tego obszaru dochodzi do zaburzenia krwiobiegu w części podstawnej mózgu, zaburzeń dynamiki płynu mózgowo-rdzeniowego, a w konsekwencji do patologii pracy samego narządu. Zmiany te zachodzą powoli, nie budząc niepokoju rodziców w pierwszych tygodniach życia dziecka, mogą ujawniać się nawet po pierwszym roku życia.
– Wciąż walczymy z błędnym podejściem do naszej specjalizacji. Ludzie w Polsce łączą wertebrologię z medycyną alternatywną czy nawet z szamańskimi praktykami. Jest to krzywdząca opinia, ponieważ nasi specjaliści to wykształceni absolwenci uczelni medycznych z wieloletnim stażem. To po prostu kwestia różnicy podejścia w Polsce i na Wschodzie – komentuje dr Vel.
Sytuacja z postrzeganiem wertebrologii powoli ulega zmianie. Tematem zainteresowały się kliniki austriackie i profesor Bodo Kukliński, który na swoim wykładzie w Poznaniu poruszał temat chorób związanych z wadami kręgosłupa. Możemy więc liczyć na to, że dziedzina ta stanie się coraz bardziej popularna również w naszym kraju, póki co za głównie za sprawą specjalistów zza granicy.