Majaczenie jest problemem częstym, według statystyk doświadcza go każdego roku nawet 7 milionów hospitalizowanych w Ameryce pacjentów. Delirium może doświadczyć zarówno pacjent znajdujący się na oddziale internistycznym, jak i na chirurgicznym czy neurologicznym. Wiedzę o majaczeniu i jego leczeniu powinien mieć każdy lekarz – taką konieczność sugerują badania brytyjskich lekarzy, w których zauważono, że majaczenie może doprowadzać do trwałego pogorszenia funkcji poznawczych u pacjentów.
Majaczenie (delirium) należy do jakościowych zaburzeń świadomości. W jego przebiegu pacjenci mogą doświadczać omamów i urojeń, dochodzić może u nich do zaburzeń rytmu dobowego, zaburzeniu ulegać może także ich orientacja allopsychiczna (czyli taka, która dotyczy m.in. miejsca, w którym chory się znajduje).
Wbrew pozorom delirium pojawia się nie tylko u tych osób, które nagle przestały spożywać alkohol. Majaczenie może być równie dobrze konsekwencją przebycia operacji, jak i zapalenia płuc. Szczególnie predysponowani do jego wystąpienia są pacjenci w podeszłym wieku.
Majaczenie, dzięki wdrożeniu leczenia tego stanu, może – nawet dość szybko – ustępować. Coraz więcej naukowców jest jednak zdania, że przebycie epizodu majaczenia może doprowadzać do rozwoju trwałych zaburzeń, szczególnie mówi się w tym przypadku o zaburzeniach funkcji poznawczych. Problemowi postanowili przyjrzeć się brytyjscy naukowcy.
Majaczenie a otępienie – wnioski brytyjskich naukowców
Do opracowania wniosków wykorzystano dane dotyczące prawie 1000 pacjentów. Analizy związku między majaczeniem a otępieniem prowadzono na podstawie:
- kilkuletniej obserwacji, w której odnotowywano wystąpienie majaczenia u któregokolwiek z pacjentów,
- przeprowadzania oceny funkcji poznawczych na podstawie Mini-Mental State Examination (MMSE),
- pośmiertnych badań anatomopatologicznych mózgów osób biorących udział w badaniu.
Wśród całej grupy pacjentów, u prawie 30% z nich wystąpił epizod majaczenia.
Na podstawie uzyskanych informacji badacze przeprowadzili analizy dotyczące stopnia spadku zdolności poznawczych w zależności od poszczególnych obciążeń u pacjentów. Okazało się, że do największych zaburzeń funkcji poznawczych dochodziło u pacjentów wtedy, kiedy chorzy byli obciążeni otępieniem i jednocześnie przytrafiały im się epizody majaczenia. Najniższe ryzyko wystąpienia deficytów poznawczych występowało z kolei wtedy, kiedy pacjenci nie przebywali epizodów delirium.
Na razie nie wiadomo, w jaki to sposób majaczenie może doprowadzać do trwałych zaburzeń czynności układu nerwowego. Prace brytyjskich naukowców sugerują jednak, że delirium jest problemem znacznie poważniejszym, niż można było tylko przypuszczać. Z tego względu istotne wydaje się to, aby majaczeniu przeciwdziałać, a w razie jego wystąpienia – jak najszybciej podejmować się leczenia tego stanu, zanim zdąży on doprowadzić do wystąpienia utrwalonych powikłań.