cOOba 05-06-2020, 05:25:53
To ja mam inne pytanie..choć w temacie. Oczywiście (uprzedzając odpowiedzi) zgłoszę się do neurochirurga jak już to będzie możliwe, najpierw jednak zapytam bo może ktoś wie, może sam się spotkał(a) z czymś podobnym. Mam "na karku" 42 wiosny, urodziłem się z wodogłowiem a więc niemal od urodzenia zastawka (wielokrotnie wymieniana), teraz od 2003 roku inna niż kiedyś (przez 16 lat Pudenz do żyły, potem do otrzewnej a teraz, od 2003 roku stary dren połączony z Deltą). Pod koniec 2016 roku zaczęły się u mnie objawy depresji (trwające, z małymi przerwami, do dziś). Chyba w 2017 roku zrobiłem MRI na którym wyszła właśnie torbiel. Konsultowałem się z neurochirurgami ale lakonicznie twierdzili, że "z tym można żyć wiele lat" i tak na prawdę poza stanem psychicznym nic mi się nie dzieje, mam tylko jakieś dziwne wrażenie pohukiwania/szumu w głowie, jakby wypełnienia jej w środku czymś - sam nie wiem, powietrzem i wreszcie jakby "bólu skóry" czaszki (nie wiem jak to określić). Zastanawiam się właśnie czy może mieć to związek z problem po stronie mojej obecnej zastawki a jeśli tak to co - druga zastawka na torbiel czy wymiana obecnej? No i ostatnie pytanie: czy nawet jeśli drenaż (choć o tym to pewnie lekarz decyduje) to czy wymagana jest kraniotomia (otwarcie czaszki) czy da się to zrobić "lżejszą" formą. Pytam, bo choć to i tak w znieczuleniu ogólnym to nielicho się obawiam. Miał ktoś takowy zabieg drenażu przeprowadzany? Jak to wygląda? Gdyby ktoś zechciał się podzielić radą, informacją - jeśli takowe posiada - będę szczerze zobowiązany, dziękuję.
Prof Henry Schroeder Greifswald. Sprawdź, może pomoże.